Puyol: Dembele musi przemyśleć kilka spraw
Podczas turnieju charytatywnego, z którego środki zostaną przekazane na pomoc w leczeniu nowotworów, były kapitan Blaugrany udzielił krótkiego wywiadu. Hiszpan był pytany między innymi o sytuację Dembele. Pomimo wielu plotek na temat opuszczenia Camp Nou przez Francuza, Puyol wierzy, że jeszcze można naprawić sytuację młodego zawodnika. Oto co miał do przekazania.
Dembele jest wciąż młody. Nie jestem w szatni i nie wiem jak zachowuje się na co dzień. Drużyna musi mu pomóc, ponieważ nie jest łatwo podporządkować się filozofii Barcelony. Tutaj wszystko jest inne.
Spóźnia się na treningi? Musi nauczyć się, że w takim postępowaniu nie ma nic dobrego. Ma dobrych nauczycieli, którzy mu pomogą, ale wszystko zależy od jego nastawienia.
Najważniejsze jest to, żeby się zreflektował i przemyślał kilka spraw, bo kiedy jesteś młody, nie zdajesz sobie sprawy, że pozwalasz uciec wielkim szansom, czego później możesz żałować.
W zarządzaniu szatnią codziennie są problemy. Tam jest wiele ego. Wszyscy wierzymy, że jesteśmy najlepsi, ale to robota trenera, aby wybrać tych, którzy będą grać. Ważną rzeczą jest nastawienie każdego zawodnika. Bycie ambitnym jest dobre, a nawet wymagane, ale szanowanie całej grupy jest zawsze ponad tym.
Uważam, że Dembele ma wielki potencjał i jeśli będzie chciał wciąż się rozwijać, i uczyć, to jest w najlepszym do tego miejscu.
W zasadzie to nie wiem czy kogokolwiek powinno dziwić zachowanie młodego Francuza. Już przy okazji transferu pokazał, że zbyt dojrzały to on nie jest. Wszyscy myśleli, że to się zmieni, gdy trafi do wymarzonego klubu, ale jak widać, sytuacja wcale nie ma się ku lepszemu. Szkoda by było, żeby taki talenciak się zmarnował. Wszystko jest w jego głowie i tylko od niego zależy czy jego barceloński sen będzie dalej trwał, czy za kilka lat skończy w jakimś średniaku. W historii widzieliśmy już wielu piłkarzy, u których głowa nie nadążała za umiejętnościami. Mimo tego, że jestem po przeciwnej stronie barykady, nie życzę Dembele, żeby znalazł się w tym niechlubnym gronie. Oby znalazł kogoś, kto będzie w stanie dotrzeć do niego i wytłumaczyć mu pewne sprawy. Same wypowiedzi Puyola powinny podziałać na niego motywująco, bo przecież to nie jest byle kto, tylko ikona klubu, w którym występuje. Jednakże, nikt niczego za niego nie zrobi. Jest odpowiedzialny za siebie i czas pokaże, co z tego wyniknie.