Mkhitaryan nie zagra w finale przez swoją narodowość
Arsenal stoi przed ostatnią szansą zakwalifikowania się do Ligi Mistrzów. By mu się to udało, musi wygrać finał Ligi Europy rozgrywany w Baku przeciwko Chelsea. Oczywistym jest, że w takim spotkaniu menedżerowie, chcieliby mieć do dyspozycji każdego zawodnika. Czasem jednak nie jest to możliwe i będzie tak w przypadku Unaia Emery'ego, który na pewno nie skorzysta z Henrikha Mkhitaryana, który jednak nie jest ani zawieszony, ani kontuzjowany. Nie zagra, bo jest Ormianinem.
Co? Jak to? Dlaczego? No właśnie, te pytania nasuwają się same, bo powód wydaje się być idiotycznym, ale jest też prawdziwy. Azerbejdżan, w którego stolicą jest Baku, ma bardzo nieprzyjemne relacje z Armenią, przez co podróże z jednego państwa do drugiego są w zasadzie niemożliwe. Ormianie nie są też mile widziani w Azerbejdżanie i właśnie z tego powodu Mkhitaryana zabraknie. Arsenal już wydał oficjalne oświadczenie, w którym wyraża swój głęboki żal i tłumaczy całą sprawę.
— TheUnaiView (@TheUnaiView) 21 maja 2019
To przykre, że w dzisiejszych czasach musimy jeszcze być świadkami takich sytuacji. Nie powinny one mieć miejsca w cywilizowanym świecie, a jednak się zdarzają. Pozostaje nam tylko współczuć piłkarzowi. Albo zazdrościć w przypadku, w którym Arsenal przegra. Ormianin nie będzie musiał szlochać z resztą zawodników.