Kto dziś awansuje? Czy Lech zdobędzie 3 punkty? - zapowiedź Ligi Europy
Wczoraj zakończyła się czwarta kolejka Ligi Mistrzów, a dziś od 18:55 będziemy obserwować zmagania Ligi Europy. Oczywiście nasze oczy będą zwrócone przede wszystkim na rywalizacje Lecha Poznań ze Standardem Liege, ale kilka innych spotkań zapowiada się równie emocjonująco. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
🚌 Off to France for our next #UEL chapter 🛫
— AC Milan (@acmilan) November 25, 2020
🚌 In viaggio: destinazione Lille 🛫#LOSCMilan #SempreMilan pic.twitter.com/9TxGwgbFGG
We wtorek i środę poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia w Lidze Mistrzów, a dziś do takowych może dojść również w Lidze Europy, gdzie swoje szanse na awans mają m.in. Arsenal, Rangers, Benfica, Granada, Leicester czy Lille. Oczywiście zdobycie trzech punktów przez te drużyny może nie wystarczyć, ponieważ wiele zależy od postawy innych zespołów w poszczególnych grupach. Zaczynamy standardowo o 18:55, wówczas do wyboru będziemy mieli dwanaście spotkań, z których co najmniej dwa zapowiadają się naprawdę ciekawie. Pierwszym z nich może się okazać pojedynek Sportingu Bragi z Leicester, czyli wicelidera i lidera grupy G. Wygrana Leicester z portugalską ekipą już dziś dałaby podopiecznym Brendana Rodgersa awans do kolejnej rundy.
Piłkarze z Bragi zajmują aktualnie drugie miejsce w swojej lidze, a "Lisy" piastują czwartą lokatę w Premier League. Stawka wydaje się być wysoka, choć równie ciekawie zapowiada się inny mecz rozgrywany o tej samej godzinie. Chodzi o starcie francuskiego Lille z AC Milanem, który w Serie A idzie jak burza, nie dając się pokonać kolejnym rywalom. W Lidze Europy nie wszystko poszło już tak gładko, a jedyną przegraną zanotowali kilka tygodni temu właśnie przeciwko zespołowi, z którym zmierzą się dziś o 18:55. Wówczas Zlatan Ibrahimović nie zdołał ani razu pokonać golkipera Lille, a teraz nie będzie miał ku temu okazji, ponieważ Szwed wypadł z gry na kilka tygodni przez uraz. Nie będzie nam dane go podziwiać na stadionie we Francji, ale miejmy nadzieje, że widowisko będzie przednie. Do tej listy dodalibyśmy jeszcze pojedynek CSKA Moskwy z Feyenoordem.
🔥 DZIEŃ MECZOWY 🔥
— Lech Poznań (@LechPoznan) November 26, 2020
🏆 #UEL
🆚 @Standard_RSCL
🕘 21:00
🏟 Stade Maurice Dufrasne
💻 https://t.co/7dFHvS60RQ
📺 Polsat Sport Premium 1, TVP 2
#⃣ #STALPO
Po zwycięstwo! 🔵⚪️ pic.twitter.com/e900Py6voH
Teraz pochylimy się nad grupą D, w której znajduje się LECH POZNAŃ. Zaczniemy jednak od pojedynku Rangersów i Benfici. Żeby któryś z tych zespołów już dziś mógł zacząć przygotowania do kolejnej rundy, trzeba zdobyć trzy punkty i liczyć na porażkę Lecha Poznań przeciwko Standarowi Liege. Kilka tygodni rywalizacja pomiędzy tymi ekipami zakończyła się remisem 3:3. Sympatykom "Kolejorza" odpowiadałby chyba podobny rezultat i wygrana swojego klubu z Belgami... Dowodzeni przez Stevena Gerrarda Rangersi nie mają sobie równych w lidze szkockiej, o czym najdobitniej świadczy przewagą aż jedenastu oczek nad drugim Celticiem. Podopieczni Jorge Jesusa na własnym podwórku radzą sobie nieco gorzej, gdyż po siedmiu kolejkach znajdują się na trzecim miejscu za Sportingiem Bragą i Sportingiem CP.
W lidze jest jak jest, trzeba to poprawić, nie ma tu żadnych wątpliwości.
— Eltek (@Elcikx) November 26, 2020
Ale człowiek tyle czekał na Lecha w LE, że dzisiaj tylko zwycięstwo i walka do końca o awans z grupy 🔥💙😁😁#STALPO #UEL @LechPoznan 🔵⚪️
📸@sport_tvppl pic.twitter.com/UT7RHlNA3r
Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę z siły ofensywnej Lecha Poznań, który potrafi zachwycać nas swoją grą. Gorzej sprawa ma się w defensywie, gdzie Lech nie radzi sobie już tak dobrze, a wypadałoby nawet powiedzieć, że w tym aspekcie wygląda tragicznie. Sumując bilans bramkowy tylko z Ekstraklasy i Ligi Europy wychodzi na to, że drużyna Dariusza Żurawia po rozegraniu dwunastu meczów w obu rozgrywkach wychodzi na 0. (22:22 - łączny bilans). Każdy z nas zapewne pamięta ostatni mecz Lecha na krajowym podwórku, gdzie dali sobie wydrzeć zwycięstwo z Rakowem w ostatnich sekundach właśnie przez fatalną postawę obronną.
Kilka tygodni temu "Kolejorz" ograł Standard Liege 3:1 na Bułgarskiej, dziś o 21:00 stanie w szranki z tym samym rywalem na jego terenie. Choć faworyta trzeba upatrywać w polskim zespole, to mimo wszystko nie możemy już na starcie skreślać rywala. Wygrana podtrzymuje szanse na awans do fazy pucharowej, a ewentualna porażka może je totalnie pogrzebać. Wiemy, że "Lechici" do Belgii polecieli bez Jakuba Kamińskiego i Mohammada Awwada. Liczymy na emocjonujący pojedynek o 21:00. Jeśli mowa o tej godzinie i pozostałych meczach, to warto będzie rzucić okiem również na rywalizacje AZ Alkmaar z Realem Sociedad czy CFR-u Cluj z AS Romą.
😎 Matchday 4 fixtures!
— UEFA Europa League (@EuropaLeague) November 26, 2020
⚽️ Which team will score the most goals? #UELFixtures | @UKEnterprise | #UEL