''Szampsos Lig'' gra dalej - Paryż kontra United, Porto kontra Rzym
Dzisiaj teoretycznie różnica pomiędzy pierwszym spotkaniem a drugim jest tak duża, jak między Leightonem Bainesem a Leighton Meester (Google podpowie, kto to jest). Paris Saint-Germain ma dzisiaj przełamać klątwę 1/8 finału i pokonać Manchester United. Roma chce ustrzec samą siebie przed odpadnięciem z Ligi Mistrzów. Zadanie nie będzie łatwe, bo gospodarze z Do Dragao - Porto -są wściekli. Przegrali mecz z Benfiką, a była to rywalizacja o pozycję lidera Primeira Liga. Jesteśmy pewnie, że będzie się działo w obu spotkaniach – na nie teraz zapraszamy!
FC Porto – AS Roma (wynik pierwszego meczu: 2:1 dla Romy)
Mecz, który #nikogo? Nie do końca. Z tymi spotkaniami zawsze jest tak, że kiedy rozczarują nas hity, to chętnie do nich zajrzymy. A wszyscy powiemy wprost, że ostatnio żaden tzw. szlagier nie powalił nas na kolana. A poza tym wciąż mamy do czynienia z naprawdę silnym Porto, którego „sterem, białym żołnierzem, co nosi spodnie i walczy” jest Sergio Conceicao. Trener, który ma wszelkie zadatki na wizjonera. Ale muszą mu dziś pomóc jego piłkarze. Moussa Marega, Hector Herrera
W Romie jest różnie – raz lepiej, raz gorzej. Lepiej zaczęło się robić ostatnio za sprawą Nicolo Zaniolo. Ten młodzian robi taką samą różnicę, jak w swoim szczytowym okresie Cengiz Under.
Będziemy też podglądać sędziego VAR – będzie nim Szymon Marciniak, który po raz kolejny pomoże przy obsłudze systemu wideoweryfikacji. Biorąc pod uwagę, że głównym arbitrem będzie Cuneyt Cakir, różnie może być odbierane popełnienie błędów. Marciniakowi z kolei wracają wspomnienia i słynne dwie czerwone kartki w meczu Porto – Roma w 2016 roku (był to mecz w play-offach o Ligę Mistrzów).
Paris Saint-Germain – Manchester United (wynik pierwszego meczu: 2:0 dla Paris Saint-Germain)
Aż można się uśmiechnąć, myśląc o tym spotkaniu. Lista kontuzjowanych i nieobecnych z innych powodów w Manchesterze United jest porażająca – Paul Pogba za czerwoną kartkę, a z powodu kontuzji: Nemanja Matić, Ander Herrera, Phil Jones, Juan Mata, Jesse Lingard, Alexis Sanchez, Anthony Martial, Matteo Darmian, Antonio Valencia.
Napisałem wczoraj, że jeśli PSG nie wygra tego meczu 3:0 lub 4:0, to nie powinno się ich traktować poważnie. Manchester ma predyspozycje, by zagrać na poziomie będącej w problemach Marsylii lub najgorszej odmiany Lyonu Genesio. Albo nawet jak Montpellier. Jest osłabiony. Jego środek pola ledwo poradził sobie w sobotę z Southampton (chwała za wygraną 3:2, ale było ciężko).
Ten mecz paryżanie wygrać mogą prostą rzeczą - zaryglowaniem wszelkich korytarzy. Czy stać na to duet Silva-Kimpembe? A pytacie dzika, czy robi wiadomo co w lesie? Właśnie. Akurat na defensywie PSG można dziś polegać. Każdy z kolei śmieje się, czy Marquinhos będzie znowu biegał krok w krok za którymś z piłkarzy United. Takim celem może być choćby Romelu Lukaku. Problem polega jednak na tym, że jest on potężniejszy od Pogby i próba sfaulowania go nieraz kończy się kontuzją zawodnika faulującego. Przód? Tam nie ma się o co martwić. Kylian Mbappe już dziś jest autorem 50 goli dla paryżan (od momentu, kiedy dołączył do klubu). Mamy nowego kandydata na kosmitę piłkarskiego. On może wygrać PSG ten dwumecz (pierwszy krok na Old Trafford to duży udział Francuza).
To może być przedziwny mecz. Ale jeśli logika ma cokolwiek do powiedzenia w futbolu, to Paryż tego nie zawali. Oni i Liga Mistrzów będą jak Ahsoka Tano i Anakin Skywalker – nie opuszczą się. Nie tym razem.
Piszcie o Waszych odczuciach, przemyśleniach i typach co do dzisiejszych spotkań tutaj oraz na naszej grupie facebookowej To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Śledźcie także nasze profile na Facebooku (niedawno powstał także nasz drugi fanpage, na który serdecznie zapraszamy), Twitterze i Instagramie – nie będziecie zawiedzeni! Żegnamy się z Wami i w swoim imieniu zapraszamy Was już na zapowiedź kolejnych spotkań Ligi Europy, która ukaże się jutro. Do zobaczenia!