Bohater meczu z Realem na ustach piłkarskiej Europy
Piłkarze Ajaxu we wtorkowym spotkaniu z Realem w Madrycie zadziwili świat. Ograć triumfatora ostatnich trzech edycji Ligi Mistrzów na jego terenie, w stylu niepodlegającym żadnej dyskusji, grając tak piękny futbol. To musiało zrobić kolosalne wrażenie. Zawodnicy z Amsterdamu po awansie do ćwierćfinału Champions League stali się celebrytami, wszędzie było o nich głośno, byli na ustach całego świata. Być może boom w mainstreamowych mediach na piłkarzy Ajaxu niedługo się skończy, ale w futbolowym świecie na pewno długo nie zapomnimy o wyczynach tych dzielnych grajków. Nie zapomną również skauci wielkich klubów, którzy latem będą zabijać się o pozyskanie wielu piłkarzy holenderskiego klubu. Już teraz pojawiają się pogłoski, że na celowniku gigantów europejskiego futbolu znalazł się zawodnik, który praktycznie w pojedynkę zdemolował na Santiago Bernabeu Real.
Wszyscy piłkarze Ajaxu po meczu z „Królewskimi” zasługują na gigantyczne słowa pochwały. Jednak największą robotę wykonał w tym spotkaniu Dusan Tadić. Serb po prostu bawił się z zawodnikami Realu, w wielu zagraniach po prostu ich ośmieszając. Najlepszym podsumowaniem jego występu jest nota „10” we francuskiej gazecie „L’Equipe”. Powiecie, że to nic specjalnego. Otóż nie do końca. W całej historii tego dziennika, sięgającej 1946 roku, tylko ośmiu piłkarzy otrzymało najwyższą możliwą ocenę za swój występ. Dziewiątym, został we wtorek właśnie Tadić. Nic więc dziwnego, że jego osobą zainteresowały się czołowe kluby Europy. Według informacji „Mundo Deportivo”, z klubem z Amsterdamu kontaktował się już Bayern Monachium oraz Manchester City. Przedmiotem rozmów był właśnie transfer Dusana Tadicia.
Oczywiście, źródło może to i słabe, ale nie ma co tak naprawdę na to patrzeć. Po takim sezonie Serba nie trudno przewidzieć, że będzie on łakomym kąskiem podczas letniego okienka transferowego. W wyżej wymienionych klubach nie miałby łatwego zadania. Większe szanse na przebicie się do pierwszego składu miałby zdecydowanie w Bayernie. W nowym sezonie, po odejściu Francka Ribery’ego czy Arjena Robbena, skrzydła Bawarczyków będą musiały zostać kompletnie zrekonstruowane. Sporo mówi się jednak o odmłodzeniu kadry mistrzów Niemiec. W takim wypadku szanse na transfer Tadicia byłyby minimalne. Serb ma już bowiem na karku 30 lat.
Inną kwestią jest, czy piłkarz chciałby w ogóle opuszczać Amsterdam. Pamiętajmy, że choćby jego przygoda z Southampton nie była do końca udana. Praktycznie poza pierwszym dobrym sezonem, Tadić w barwach „Świętych” nie spełniał pokładanych w nim nadziei. W innym wypadku nie zamieniłby Premier League na Eredivisie. Wydaje się, że w Ajaxie Serb odnalazł spokój oraz zbudował optymalną formę. Jego statystyki w tym sezonie powalają (40 spotkań – 26 bramek oraz 15 asyst). Lepiej więc może zostać w miejscu, które pozwoliło przeżyć mu przygodę życia, która zresztą ciągle trwa. Na podbój europejskich i światowych boisk może już być po prostu za późno.