Kolejny kleks na królewskim wizerunku - echa meczu Real Madryt vs. Club Brugge
Liga Mistrzów
01-10-2019

Kolejny kleks na królewskim wizerunku - echa meczu Real Madryt vs. Club Brugge

-
0
0
+
Udostępnij

Liga Mistrzów to fenomenalne rozgrywki. Po zaledwie dwóch tygodniach od poprzedniego meczu, każdy zespół otrzymuje szansę na poprawę swoich notowań. Właśnie takie traktowanie mobilizowało piłkarzy Realu Madryt, którzy w połowie września sromotnie przegrali inauguracyjny mecz przeciwko PSG. Dzisiejszy rywal był z niższej półki, a i tak nie przestraszył się renomowanego rywala. Trzynastokrotny zdobywca Pucharu Europy jedynie zremisował z Belgami 2:2. 

Real Madryt: T. Courtois (46' A. Areola) - D. Carvajal, S. Ramos, R. Varane, Nacho (46' Marcelo) - T. Kroos, Casemiro, L. Modrić - L. Vazquez (67' Vinicius Jr.), K. Benzema, E. Hazard

Club Brugge: S. Mignolet - C. Mata, B. Mechele, S. Deli, F. Ricca - R. Vormer, M. Rits, H. Vanaken - K. Diatta, E. Dennis (87' L. Openda), P. Tau (90+2' S. Schrijvers)

Zanim jednak sytuacja była stabilna, na Estadio Santiago Bernabeu odczuwalne prawdziwe wstrząsy sejsmiczne. Nie minął jeszcze kwadrans meczu, a Club Brugge mógł cieszyć się z objęcia prowadzenia. Gol zdobyty przez gości z Brugii warto podzielić na dwie fazy - pierwsza faza to świetne podanie Hansa Vanakena do Percy'ego Taua. A druga zaczyna się w momencie, gdy zawodnik z RPA podaje do innego piłkarza rodem z Afryki, Emmanuela Dennisa. Młody Nigeryjczyk przy zdobyciu gola wprowadził w życie zupełnie nowe zagranie, które po tym meczu powinno doczekać się swojej nazwy. Ja mam pewną propozycję - Potknięciostrzał.

A co takiego zrobił napastnik urodzony w 1997 roku? Przy próbie przyjęcia piłki, futbolówka zawieruszyła się Dennisowi między nogami, niespełna 22-latek ostatecznie trafił samego siebie piłką, a i tak z tej całej sekwencji zdarzeń padła bramka dla gości. Trzeba jednak przyznać, że gdyby Dennis potrzebował kolejnej próby przyjęcia, to mógłby ją bezproblemowo podjąć. Były piłkarz Zorii Ługańsk miał na tyle dużo miejsca, że spokojnie mógłby przymierzyć przed uderzeniem na bramkę Thibault Courtois. Kibice Realu mogli jeszcze liczyć na opatrzność w postaci VAR-u, ale wideoweryfikacja musiałaby być zepsuta, by nie uznać bramki Club Brugge. Aczkolwiek tym razem bardzo wspomogła arbitra w zmianie decyzji, bo pierwotnie arbiter zauważył pozycję spaloną jednego z piłkarzy Club Brugge. Internauci zareagowali bardzo mocno na bramkę numer jeden, ale druga bramka była równie absurdalna. 

Druga bramka ponownie była autorstwa Emmanuela Dennisa. Nigeryjczyk tym razem robił wszystko z ogromną premedytacją, a zagranie w polu karnym było bardzo zbliżone do tego, które było zaobserwowane przy golu numer jeden. W przypadku drugiej bramki potknięcie było zamierzone, a i tak Thibault Courtois kompletnie zagubił się w działaniach napastnika rywali. Bez względu na to, co wydarzy się w kolejnej fazie Ligi Mistrzów, strzelec dwóch bramek na Estadio Santiago Bernabeu już w tym momencie wszedł do świadomości kibiców i raczej pozostanie w niej przynajmniej do finału, który zostanie rozegrany przedostatniego dnia maja przyszłego roku. 

W przerwie spotkania gospodarze potrzebowali prawdziwego wstrząsu i się doczekali. Aczkolwiek chyba mało kto przewidział to, że Zinedine Zidane podejmie decyzję o roszadzie na pozycji... bramkarza. Dokładnie tak, bramkę Realu Madryt w drugiej połowie strzegł Alphonse Areola i ta sytuacja uruchomiła karuzelę spekulacji, dlaczego belgijski golkiper zakończył swój udział w meczu po pierwszych 45 minutach. Dziennikarze z Polski, powołując się na hiszpańskich kolegach, informowali o problemach żołądkowych Courtoisa. Faktem jest jednak to, że Francuz od razu po wejściu zdołał obronić strzał najgroźniejszej strzelby Club Brugge. Problemem mogło okazać się to, że Emmanuel Dennis zrobił wszystko tak, jak należało - to do niego po prostu niepodobne. 

Na początku drugiej połowy pozytywny impuls do odrabiania strat dał kapitan madryckiego okrętu, Sergio Ramos. Stoper wykorzystał dobre dośrodkowanie Karima Benzemy i stał się zdobywcą premierowej bramki w wykonaniu Realu Madryt podczas trwającej edycji Ligi Mistrzów. Obecność Ramosa okazała się być nieoceniona, bo wideoweryfikacja ponownie oszalała. Niektóre ujęcia powtórek pokazywały, że Sergio Ramos znajdował się na pozycji spalonej. Realizator spotkania pokazał również inne ujęcia sugerujące, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Jak było naprawdę? Tego już się nie dowiemy, chociaż cała akcja wzbudzała spore wątpliwości. Niektórzy internauci wręcz pokusili się o wizualizację tego, co działo się podczas analizy akcji bramkowej. 

Pod koniec meczu rozpoczęła się debata, czy Zinedine Zidane słusznie postąpił, wracając do Realu Madryt. Wielu kibiców jest zdania, że to był ogromny błąd i ogromne psucie dorobku, jaki osiągnął podczas pierwszej kadencji pracy w roli trenera "Królewskich". Nikt nie zapomni popularnemu "Zizou" trzech zwycięstw w Lidze Mistrzów, ale obecny Real totalnie nie przypomina tego, co obserwowaliśmy w poprzednich latach, chociaż skład przeszedł delikatne korekty. Kibice zaczęli również martwić się w kontekście trzeciej kolejki, podczas której Real wyruszy w podróż do Turcji, na mecz z Galatasaray.

Pomocną dłoń w kierunku gospodarzy wyciągnął jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy Club Brugge i jednocześnie kapitan zespołu, Ruud Vormer. Środkowy pomocnik na przestrzeni sześciu minut zarobił dwie żółte kartki i w bezmyślny sposób osłabił swój zespół. Gospodarze wykorzystali to osłabienie wręcz natychmiastowo, bo bramka wyrównująca padła po podyktowanym rzucie wolnym. Do wrzutki Toniego Kroosa najwyżej wyskoczył Casemiro i ponownie udowodnił słuszność tezy, że "wynik 2:0 jest niebezpieczny". A niektórzy kibice przeczuwali, że Brazylijczyk okaże się istotnym piłkarzem tego meczu. 

Sposób w jaki Real wywalczył jeden punkt był niezwykle mizerny albo wręcz zwyczajnie żenujący. Należy poważnie się zastanowić nad tym, jak przebiegają tegoroczne rozgrywki LaLiga. W końcu trzeba wspomnieć, że Real Madryt jest liderem ligi hiszpańskiej i to przy tak marnej dyspozycji. Jedynie szkoda piłkarzy Club Brugge, bo mieli niepowtarzalną szansę na zdobycie kompletu punktów i to w Mekce piłki nożnej - Estadio Santiago Bernabeu. 

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+6
+6
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Kolejny piłkarz opuści Barcelonę. Klub nie ma pieniędzy!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Kolejny piłkarz opuści Barcelonę. Klub nie ma pieniędzy!

To on ma zastąpi Mbappe. Enrique chce gwiazdę!
-
0
0
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

To on ma zastąpi Mbappe. Enrique chce gwiazdę!

Taki post wrzucił Wolfsburg po ODPADNIĘCIU Bayernu z Realem!
-
+42
+42
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

Taki post wrzucił Wolfsburg po ODPADNIĘCIU Bayernu z Realem!

Wojciech Szczęsny z SENSACYJNYM powrotem do Premier League!?
-
+40
+40
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

Wojciech Szczęsny z SENSACYJNYM powrotem do Premier League!?

12-LETNI bramkarz z Ugandy robi furorę w swoim kraju!
-
+39
+39
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

12-LETNI bramkarz z Ugandy robi furorę w swoim kraju!

Oto pierwsze letnie WZMOCNIENIE Barcelony!
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

Oto pierwsze letnie WZMOCNIENIE Barcelony!

REAKCJA Zinedine'a Zidane'a na comeback Realu w meczu z Bayernem!
-
+48
+48
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

REAKCJA Zinedine'a Zidane'a na comeback Realu w meczu z Bayernem!

Wiadomo, który bramkarz ma ZAGRAĆ W FINALE LM w barwach Realu!
-
+48
+48
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

Wiadomo, który bramkarz ma ZAGRAĆ W FINALE LM w barwach Realu!

Aktualne TOP 5 FAWORYTÓW do zgarnięcia Złotej Piłki 2024!
-
+45
+45
+
Udostępnij
Grafiki
10-05-2024

Aktualne TOP 5 FAWORYTÓW do zgarnięcia Złotej Piłki 2024!