Finał Ligi Mistrzów za oceanem? Już w niedalekiej przyszłości
Liga Mistrzów to najbardziej prestiżowe, klubowe rozgrywki piłkarskie na świecie. Choć ekscytuje się nimi cały glob, zarezerwowane są tylko dla Europy. W jej ramach występują jedynie zespoły państw należących do UEFA, a wszystkie spotkania rozgrywane są na terenie tych właśnie krajów. Już niedługo może się to jednak zmienić, ponieważ pojawił się poważny pomysł, by finał rozgrywek z sezonu 2023/24 rozegrać za oceanem.
Gdzie konkretnie? Jak podaje "Daily Mail", chodzi o Nowy Jork. Podobno UEFA poważnie rozważa rozegranie finału właśnie w tym mieście i na razie prowadzi research. Federacja chce bowiem sprawdzić, czy organizacja tego wydarzenia w Stanach Zjednoczonych w ogóle się opłaci i jak trzeba będzie do niej podejść w kwestiach logistycznych. Miejmy nadzieję, że do tych badań można zaliczyć również sprawdzanie opinii fanów na ten temat. Ta będzie raczej jednoznaczna.
— SHAY (@Shaydzzzzzz) November 8, 2019
Nie sądzę bowiem, żeby ktokolwiek z Europy był zwolennikiem tego pomysłu. Nie chodzi już o kwestie ksenofobiczne, bo przecież nikt nie wykrzykuje: "Liga Mistrzów dla Europejczyków!" Problemem jest różnica czasu. Trzeba będzie wybrać taki termin wraz z godziną, które będą wygodne zarówno dla kibiców na Starym Kontynencie, jak i tych na miejscu. Poza tym, dochodzi do tego też zdanie samych piłkarzy i trenerów, którzy wcale nie muszą być chętni tam grać. Na taki mecz trzeba byłoby bowiem przyjechać znacznie wcześniej, by uniknąć grania na jetlagu, a przedłużone zgrupowanie na pewno nie wszystkim przypadnie do gustu. Na pewno nie zawodnikom Napoli, ale im finał Ligi Mistrzów raczej nie grozi.