ZNAMY PARY 1/8 FINAŁU LIGI MISTRZÓW!!!
Poznaliśmy dziś rozstrzygnięcia w losowaniu 1/8 finału piłkarskiej Champions League! Pocieszne losowanie w Nyonie odbyło się dziś o godzinie 12:00, a my już wiemy, kto z kim zmierzy się w lutym i marcu 2020 roku. 16 zespołów z najlepszych 5 lig Europy zmierzy się w fazie pucharowej. Droga do Stambułu będzie dla wielu wyboista, ale tak czy inaczej włączycie telewizory, kiedy Liga Mistrzów powróci.
Oto pary 1/8 finału. Jeśli komuś nie odpowiada wynik losowania, proszę się zgłosić do Giorgio Marchettiego, Michaela Heselschwerdta, Kelly Smith lub Hamita Altintopa - oni losowali, nie my.
Real Madryt - Manchester City (26 lutego, 17 marca)
"Pograne" - powiedzieli kibice Realu. Cóż, jeżeli obejrzeli tylko wczorajszy mecz Arsenalu z Manchesterem City, to ciężko im się dziwić. Kiedy Real męczył się, by wbić gola Valencii, City załatwiło sprawę zwycięstwa na Emirates już w pierwszej połowie. Real Madryt ma na głowie Barcelonę, z którą mierzy się za dwa dni, a teraz jeszcze okazuje się, że znów może zakończyć walkę o puchar Ligi Mistrzów w marcu. Kiedyś było coś takiego jak klątwa 1/8 finału, która nękała Real. Nie wiemy, czy tak będzie tym razem - Guardiola też w Champions League zawodzi i dawno nie był już w finale tych rozgrywek. City też przed spotkaniem z Arsenalem przechodziło lekki kryzys - tak przecież można nazwać porażkę w derbach Manchesteru. Dwa miesiące mogą jednak wiele zmienić. A nuż Otamendi rozstąpi się przed Benzemą...
Real Madryt – Manchester City, czyli od razu będzie na grubo w Lidze Mistrzów. Zidane kontra Guardiola, czemu już nie ma lutego?
— Dominik Piechota (@dominikpiechota) December 16, 2019
Tottenham Hotspur - RB Lipsk (19 lutego, 10 marca)
Tottenham Jose Mourinho kontra RB Lipsk Juliana Nagelsmanna. Fani piłkarskiej taktyki będą mieli po prostu stworzone niebo na ziemi. Skupią swoją uwagę na liderze Bundesligi (choć jutro Dortmund może przyczynić się do utraty tej pozycji), na człowieku-komputerowcu. Skupią też swoją uwagę na Mourinho, który będzie chciał udowodnić, że nie jest wcale taktycznym Voldemortem. Lipsk jest produktem nowoczesnego futbolu - Werner, Nkunku, Forsberg, Upamecano, Sabitzer: cała ta zgraja może naprawdę zdziałać cuda. Trafili na godnego siebie rywala - my uważamy, że Tottenham nie powiedział ostatniego słowa także w Lidze Mistrzów. Chociaż głosy bywają podzielone...
Rozwalimy ich jeden - z...amknij mordę Kwiecień. #UCLdraw https://t.co/XVwX7vjiF5
— Justyna Kwiecień (@JustynaKwiecien) December 16, 2019
Atletico Madryt - Liverpool FC (18 lutego, 11 marca)
Czy Liverpool trafił dobrze?
Jedni posiłkować się będą tym filmikiem:
Drudzy zaś tym:
Prześledźmy dzisiejszą sytuację. Atletico wypadło w LaLiga poza strefę awansu do Ligi Mistrzów. Będą w tej drużynie zmiany - Thomas Lemar zapewne odejdzie z drużyny. Liverpool? Odskoczył reszcie stawki w Premier League, jest zdecydowanym liderem. To drużyna, której nie da się obecnie powstrzymać - 34 mecze bez porażki to jakiś totalny odjazd. Zatem myślicie, że wskażemy jako faworyta Liverpool? Zapewne tak, natomiast ponownie podkreślamy - nie wiemy, co zmieni się za dwa miesiące. Wystarczą kontuzje i będzie inaczej. Tak samo pamiętajcie, kiedy przedstawił się światu Joao Felix. To był przełom roku 2018 i 2019. Co jeśli znowu Portugalczyk znów będzie w genialnej formie i to wystarczy, by oszukać nawet van Dijka i Gomeza?
Jeśli Simeone przejdzie Liverpool, to to będzie to wyczyn na miarę dotarcia do 2 finałów LM.
— Marcin Gazda (@marcin_gazda) December 16, 2019
O resztę zespołów z 🇪🇸 jestem spokojny 😜
SSC Napoli - FC Barcelona (25 lutego, 18 marca)
Jak myślicie, o kim pomyślano najpierw, gdy pozostały tylko te dwie drużyny do dopasowania?
Piotr Zieliński vs. druga linia Barcelony. Tego chciał Twitter.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) December 16, 2019
Zieliński będzie w centrum uwagi - co z jednej strony pokazuje, że nie jest "byle grojkiem", ale z drugiej strony pokazuje, ile jednak się od niego wymaga i z kim się go zestawia. Z drugiej strony to może być też genialna okazja do tego, by Arkadiusz Milik pokazał swoją klasę. Mecz z wielką drużyną, która nie gra pięknego futbolu - i jedno wymaganie: Arek, traf w końcu do siatki. Uwierz, że umiesz. Nic więcej nie będzie oczekiwał od niego Gennaro Gattuso.
Obie drużyny mają swoje problemy... natomiast tylko niepoprawny optymista dziś wskazałby Napoli jako równorzędnego rywala dla Barcelony. Ona nawet z Ernesto Valverde na ławce trenerskiej raczej powinna sobie poradzić z Neapolem. Jeden Milik czy jeden Meret to za mało. A Koulibaly nie da rady wyłączyć Messiego, prędzej to on go wyłączy jak zrobił to z Boatengiem.
W ogóle to Lyon po wylosowaniu miał tylko opcję gry z Juve albo Barcą. Gdyby dostali Barcelone, to wtedy Juventus automatycznie wpadłby na Tottenham, a Napoli na Lipsk a nie na bandę Messiego.
— Patryk Kubik (@pat_kubik) December 16, 2019
Biedny Aurelio. pic.twitter.com/2EgquG1F4V
Borussia Dortmund - Paris Saint-Germain (18 lutego, 11 marca)
Jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli nie tu, to gdzie?
Kiedy PSG ma w końcu przejść barierę 1/8 finału, jeśli nie w tym dwumeczu? Borussia Dortmund budzi się co prawda teraz z letargu, natomiast nie miejmy złudzeń - PSG ze swoim tercetem ofensywnym jest drużyną potężniejszą od bardzo nierównego Dortmundu. Patrzysz na Jadona Sancho i jednak stwierdzasz - szanuję, ale Mbappe-di Maria-Icardi są po prostu lepsi. Nie wspominajmy już nawet o tym, że dla Thomasa Tuchela to jest powrót do klubu, w którym przedstawił się słuchaczom, przed milionami słuchaczy. Uznaliśmy, że PSG nie da się traktować poważnie po odpadnięciu z Manchesterem United. Tymczasem... teraz mamy przeczucie, że w tym roku uda im się znaleźć w ćwierćfinale. Więcej - mają teraz skład na miarę półfinału.
Ostrzymy sobie zęby na ten dwumecz. Szwajcar z francuskojęzycznego kantonu trener niemieckiej drużyny, zaś Niemiec trenerem francuskiej drużyny - oj, czekamy, czekamy!
Drugi rok z rzędu PSG ma obowiązek awansować do ćwierćfinału. Z Borussią nigdy nie jest łatwo, ale to nie Real czy Barcelona, Tuchel nie będzie miał wymówki.
— Wojtek Adamczak (@WojtekAdamczak) December 16, 2019
Olympique Lyon - Juventus (26 lutego, 17 marca)
Lyon uniknął wylosowania Barcelony - z czego się raczej cieszy. Memphis Depay zerwał więzadła krzyżowe, przerwa w grze potrwa kilka miesięcy, a więc ludzie będą pokładali swoje nadzieje w dwóch panach - Aouarze oraz Dembele. Moussie Dembele. Juventus jest zdecydowanym faworytem tej pary - wydaje się, że nawet może to być najbardziej jednostronna para pośród wylosowanych. Juventus nie zagra zapewne znów wielkich meczów, ale może się to skończyć wysokimi wynikami. Przypominamy - Lyon będzie zapewne szukał następcy dla Marcelo, a w Juventusie... obudzi się Ronaldo. Wiosna to pora roku, gdy kwitną nie tylko kwiaty... ale też Portugalczyk. Wspomożenie ze strony Paulo Dybali może być tylko dodatkowym atutem.
— Ahmad (@ahmadynss) December 16, 2019
Chelsea FC - Bayern Monachium (25 lutego, 18 marca)
Bayern Monachium powinien się obawiać Chelsea - zobaczymy, kto wzmocni drużynę "The Blues" w styczniu. Ale mimo wszystko, Bayern wygrywający wszystkie mecze grupowe jako jedyna drużyna w tym sezonie... to kolejne zamazanie obrazu. Robert Lewandowski po prostu musi sobie poradzić z Kurtem Zoumą, Andreasem Christensenem i całą tą zgrają w defensywie. Inaczej znów świat piłki nie będzie traktował Polaka w pełni poważnie. A defensorzy Chelsea przecież potrafili nawet z Evertonem się zbłaźnić. Ponieważ jednak w Lidze Mistrzów decyduje dyspozycja dnia, mogą akurat się wziąć w garść właśnie w lutym.
#UCLdraw
— Omoniyi Israel (@_omoissy) December 16, 2019
Chelsea vs Bayern
Lewandowski and Serge Gnabry:
pic.twitter.com/JkrivssiGV
Atalanta - Valencia CF (19 lutego, 10 marca)
Są hiciory w 1/8 finału... i jest ten dwumecz. Ktoś z tej pary zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Każdej z tych drużyn życzymy powodzenia, takiego statusu sensacji - jak Monaco, Roma, Ajax. Piękna rzecz to będzie, jeśli uda im się zajść jeszcze dalej. Albert Celades ogarnął sytuację w Valencii i teraz zmierzy się z drużyną, która awansowała do 1/8 finału, mimo że przegrała pierwsze trzy spotkania grupowe. Zrobili to jako pierwsza ekipa od czasu Newcastle United w 2002 roku. Valencia na pewno wylosowała najlepszego rywala z możliwych - każdy raczej modlił się o to, żeby na nich trafić z koszyka zwycięzców grup. Ale pośród tych mocarzy ta para wygląda miło - trochę romantycznie. A do tego romantyzmu tak przecież lubicie się odwoływać.
Komu kibicować, jak żyć? Atalanta - Valencia 😍
— Mateusz Święcicki (@matiswiecicki) December 16, 2019
Tak to zatem wygląda. A losowanie śledził dziś z nami Maciek DissBlaster - zapis relacji z losowania zobaczycie TUTAJ:
Sprawdź tymczasem kursy na najważniejsze ligi europejskie na stronie sponsora kanału!