
Mecze z podtekstami - Liga Mistrzów wraca!
Po zimowej przerwie wracają najważniejsze klubowe rozgrywki w Europie, a może i na świecie! Zaczynamy mocnymi akcentami, bo na piłkarską scenę wskoczą piłkarze Atletico, Liverpoolu, a także Paris Saint-Germain oraz Borussii Dortmund. Na tym etapie rozgrywek nie można nikogo skreślać, chociaż w jednej z dzisiejszych par nie jest trudno wskazać wyraźnego faworyta.
Już dzisiaj mecz Atletico Madryt vs Liverpool! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Atletico Madryt - Liverpool
Stadion Wanda Metropolitano wzbudza w szeregach "The Reds" bardzo pozytywne wspomnienia - to właśnie w stolicy Hiszpanii, Liverpool po 14 latach wrócił na piłkarski tron w Europie. Drużyna Diego Simeone stoi przed nie lada wyzwaniem, bo cały piłkarski świat jest świadom tego, jakie piłkarskie monstrum stworzył Jürgen Klopp. Ostatnie dwa finały były udziałem angielskiej drużyny, chociaż przy pierwszym podejściu lepszy okazał się inny zespół z Madrytu - Real. Dodatkowo coraz trudniej wyobrazić sobie scenariusz, w którym Liverpool nie wygrywa upragnionego mistrzostwa Anglii.
Dużo trudniej jest chwalić drużynę prowadzoną przez Diego Simeone, bo coraz częściej dochodzą głosy, że wyczerpała się formuła o nazwie "Cholismo". Fakty są jednak zatrważające dla Argentyńczyka - na początku roku odpadli z Pucharu Króla, a w pierwszych tegorocznych meczach ligowych lepiej punktują takie drużyny, jak Espanyol, Granada czy Deportivo Alavés. Od poprzedniego spotkania pomiędzy "The Reds" a "Rojiblancos" mija blisko dekada i ledwie jeden piłkarz pamięta dwumecz w ramach półfinału Ligi Europy - wówczas do drużyny Atletico wchodził niespełna 18-letni Koke, który obecnie jest filarem drużyny.
🏆🇪🇺 Are you ready for a special night?
— Atlético de Madrid (@atletienglish) February 17, 2020
⚡ 𝗩𝗔𝗠𝗢𝗦 𝗔𝗧𝗟𝗘𝗧𝗜 ⚡
⚽ #AtletiLFC
⭐ #UCL
🔴⚪ #AúpaAtleti pic.twitter.com/tDEi1c3HRH
Back here again 🤩🏟️#LFC | #UCL pic.twitter.com/6YLCxdVrYr
— Liverpool FC (@LFC) February 17, 2020
Borussia Dortmund - Paris Saint-Germain
Rywalizację rozgrywaną w Dortmundzie łączy jedna cecha z tą, którą będziemy obserwować w Madrycie - od ostatniego meczu dortmundczyków z paryżanami mija również 10 lat. Wówczas dopiero zaczynaliśmy bliżej obserwować zmagania Borussii, bo to był pierwszy sezon tak zwanej "Polskiej Borussii". Jest jednak pewna osoba, która łączy oba kluby - mowa oczywiście o Thomasie Tuchelu czyli obecnym trenerze Paris Saint-Germain. Niemiec prowadził klub z Zagłębia Ruhry w latach 2015-2017. Paryżanie od lat mają ambitne plany podbicia Europy, ale do tego potrzeba zakończenia klątwy pt.: "1/8 finału Ligi Mistrzów". Poprzednie trzy próby kończyły się katastrofalnymi próbami, które bezstronni kibice futbolu będą wspominać jeszcze przez wiele lat. Najważniejszą wiadomością dla fanów PSG jest powrót do zdrowia Neymara, który znalazł się w kadrze na dzisiejszy mecz.
Jeśli chodzi o gospodarzy, to zobaczymy lekko zmodyfikowaną Borussię Dortmund. Jest to oczywiście związane z tym, że do drużyny dołączył rewelacyjny nastolatek z Norwegii - Erling Braut Håland. Były już napastnik Red Bull Salzburg to niejedyny piłkarz, który dołączył do Dortmundu tej zimy. Do ojczyzny wrócił Emre Can, który w Dortmundzie będzie przebywał do końca sezonu w ramach wypożyczenia. Poprzednie starcie w ramach 1/8 finału nie wzbudza pozytywnych skojarzeń - rok temu Tottenham nie pozostawił żadnych złudzeń, kto był lepszy. Klub z północnego Londynu pokonał w dwumeczu BVB aż 4:0. Forma Borussii Dortmund podczas ostatnich spotkań przypomina falowanie - Borussia jest w stanie wygrać z Eintrachtem Frankfurt 4:0, by kilkanaście dni wcześniej wyjść na spotkanie z dziurawą defensywą i przegrać z Werderem Brema czy Bayerem Leverkusen. A przecież po drugiej stronie boiska będziemy mieli do czynienia z bardzo ofensywnie nastawionym trio napastników: Neymar - Icardi - Mbappé, a w zanadrzu jest jeszcze przecież Edinson Cavani.
Gute Nacht, Dortmund 🇩🇪#UCL pic.twitter.com/AVeAxmcVlS
— Paris Saint-Germain (@PSG_inside) February 17, 2020
Die Meister...Die Besten...Les grandes équipes...The champions 🏆 pic.twitter.com/EILg4KCbTE
— Borussia Dortmund (@BlackYellow) February 17, 2020
💥 #UCL back with a BANG! 💥
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) February 18, 2020
🤔 Which 2 teams would you back to win their ties? @GazpromFootball