
Bayern jak Niemcy, Chelsea jak Brazylia. Pogrom w Monachium
Ponad miesiąc trzeba było czekać na kolejne zwycięstwo Bayernu w meczu o stawkę. Co prawda głównie dlatego, że przez ten czas nie grali żadnego spotkania o cokolwiek, ale to akurat można pominąć. Tak jak pięć miesięcy temu, Bayern wygrywa różnicą trzech goli, nie dając żadnych szans Chelsea. 4:1 w tym meczu, 7:1 w dwumeczu. Coś trzeba dodawać?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
Bayern: Neuer – Kimmich (70. Odriozola), Boateng (63. Sule), Alaba, Davies – Goretzka, Alcantara (70. Tolisso), Gnabry (81. Martinez), Muller, Perisić (63. Coutinho) – Lewandowski
Chelsea: Caballero – James, Christensen, Zouma, Emerson – Barkley, Kante, Kovacić – Hudson-Odoi, Abraham (81. Giroud), Mount
Już przed tym meczem było niemal pewne kto awansuje z tego meczu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Niemal, ale wiadomo że dopóki piłka w grze, nic nie jest niemożliwe. Nawet wygrana w dwumeczu, pomimo trzybramkowej straty w pierwszym meczu (pozdrawiamy Liverpool) Jeśli zatem odrobienie trzech bramek nie jest niemożliwe, a powiedzmy arcytrudne, to co powiecie na próbę odrobienia czterech goli? Po dziesięciu minutach od rozpoczęcia tego meczu, Lewandowski utrudnił zadanie drużynie Chelsea, strzelając karnego, którego Polak sam wywalczył. Lewy strzelił, Lewy asystował! Tym razem trafił Perisić, no i cóż… Pięć goli różnicy już raczej było (lekko mówiąc) mało realne do odrobienia.
No, to Lewandowski dziś już z bramką i asystą.
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) August 8, 2020
W tej edycji Ligi Mistrzów 12 bramek i 3 asysty.
Udział w 15 z 29 bramek Bayernu w tej edycji Ligi Mistrzów.
Chelsea próbowała i próba się opłaciła. Hudson-Odoi przymierzył zza szesnastki, Neuer nie sięgnął i znowu tylko cztery bramki dzieliły gości od awansu do ćwierćfinału!
Tadeusz Sznuk: Otóż nie
No nie, ponieważ Abraham był na spalonym i dalej trzeba było odrabiać tę „minimalną” stratę do Bayernu. Ten sam Abraham pod koniec pierwszej połowy w końcu zmniejszył różnicę do Bawarczyków, chociaż nie ukrywajmy, Neuer się za bardzo w tej sytuacji nie popisał (takie piłki się łapie panie Manuel). 5:1 na czterdzieści pięć minut przed końcem dwumeczu, nie stawiało Chelsea w zbyt komfortowej sytuacji, ale skoro Lewy strzelił kiedyś pięć goli w dziewięć minut, no to nadzieja jest.
Nadzieja niemal prysła kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy, ale tylko Muller wie, jakim cudem nie trafił z sześciu metrów w bramkę. Tak, minął kwadrans, a Londyńczycy dalej nie strzelili gola! Wręcz przeciwnie, prawie go stracili. Czas uciekał, Bayern wciąż naciskał, a z drugiej strony nie było odpowiedzi. Chyba zawodnicy Franka Lamparda zaczęli wątpić w awans do 1/4 finału... A Bayern dalej swoje, strzelał Coutinho, zabrakło niewiele, a szkoda bo to byłby GOL SEZONU (przynajmniej wg Artura Wichniarka, ale o komentatorach tego meczu to nie ma się co wypowiadać, byli słabi jak Chelsea w tym meczu). Nie strzelił Coutinho, natomiast akcję później Tolisso już wpakował. Asysta? Polak Rodak, a jakże! W końcu Chelsea ma akcję, odebranie piłki ma połowie Bayernu, STRZAŁ KAaaaa... Dobrze że dzisiaj Felix Baumgartner nie skakał z trzydziestu dziewięciu kilometrów, bo jeszcze by dostał tą piłką w ryja, a tego byśmy nie chcieli. Trzeba nauczyć Kante uderzać celnie... Robert! Pokaż jak to się robi! Co prawda pokazał głową, ale wiadomo było o co chodzi GRANDE POLAK RODAK. Lewy trafił po raz trzynasty w tej edycji Ligi Mistrzów i Bayern tak jak w pierwszym meczu, zdobywa trzy bramki przewagi. Później bramki już nie zdobywa, ale też nie traci. Koniec. Pogrom na Allianz Arena.
Lewandowski właśnie został trzecim najlepszym strzelcem w historii fazy pucharowej Ligi Mistrzów:
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) August 8, 2020
🇵🇹 Cristiano Ronaldo (67)
🇦🇷 Lionel Messi (47)
🇵🇱 Robert Lewandowski (22)#FCBCFC
Drodzy kibice Chelsea, nie łamcie się, jesteście jak Brazylia! Tylko jak się doda do tego, że Bayern jest jak Niemcy i jesteśmy w 2014r. to już tak kolorowo to nie wygląda. 7:1 w dwumeczu, Bayern w ćwierćfinale!