Kto wieczorem wjedzie na salony? - środa z play-offami Ligi Mistrzów
Wczoraj poznaliśmy trzy ekipy, które drogą eliminacji zameldowały się do fazy grupowej kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Dziś wieczorem będziemy śledzić ostatnie spotkania rewanżowe czwartej rundy, a już jutro odbędzie się losowanie grup Champions League sezonu 2020/21. Zapraszamy do zapowiedzi środowych play-offów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
KAMPDAG! Dagen vi har ventet på...
— FC Midtjylland (@fcmidtjylland) September 30, 2020
🏆 @ChampionsLeague play-off, 2. opgør
⚽ #FCMSLA
📍 MCH Arena
⌚ 21:00
🌙 +14° С
📺 TV3+ pic.twitter.com/PntHCoXQzD
FC Midtjylland - Slavia Praga (pierwsze spotkanie: 0:0)
W pierwszym spotkaniu żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki, dlatego w teoretycznie lepszym położeniu znajdują się piłkarze czeskiej drużyny. Każda kolejna bramka na wyjeździe będzie działać na ich korzyść, ale naprzeciw nich stanie drużyna głodna, ambitna, która jeszcze nigdy w swojej historii nie zdołała przebić się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Slavia Praga zaliczyła dwa takie epizody, a ostatni w poprzedniej edycji, kiedy nasi sąsiedzi zajęli czwarte miejsce. Midtjylland w drodze do czwartej rundy może poszczyć się tym, co też podkreślał trener Slavii Jindrich Tripisovsky, że w żadnym eliminacji Champions League nie stracili bramki.
Tak jak pisaliśmy w pierwszym zdaniu zapowiedzi tego spotkania, Czesi muszą przynajmniej raz do tej siatki trafić, bo chyba nikt nie chce się nastawiać na grę przez 120 minut i ewentualne rzuty karne. Przed Midtjylland szansa na historyczną promocje do LM, a przed Slavią na kontynuowanie obranej ścieżki. Miejmy nadzieje, że pojedynek Duńczyków z Czechami dostarczy nam porządną dawkę emocji.
Witam w ten środowy poranek, dzisiejszy dzień również ciężko się zapowiada, jedyne, co może mnie pocieszyć to Gergo i Tomek Kędziora w fazie grupowej #UCL. A dzisiaj wieczorem kciuki będą trzymane za braci z 🇨🇿 i wicemistrzów 🇬🇷 @slaviaofficial @PAOK_FC good luck 💪❤️
— Maciejos (@maciej_pan) September 30, 2020
PAOK FC - FK Krasnodar (pierwsze spotkanie: 2:1 dla Krasnodaru)
Zespół z Rosji w pierwszym starciu wygrał 2:1 z ekipą Karola Świderskiego. Polak pojawił się na placu gry dopiero w 84. minucie spotkania na Krasnodar Stadium i nie był w stanie odmienić jego losów. Wszystko być może ułożyłoby się inaczej, gdyby Dimitrios Pelkas wykorzystał jedenastkę już na początku spotkania. Co prawda trafił do siatki rywali jeszcze w pierwszej odsłonie, ale kilka minut później swój rzut karny na gola zamienili Rosjanie, a w 70. minucie padła bramka ustalająca ostateczny wynik tego starcia. Wygrany dzisiejszego starcia po raz pierwszy w historii zamelduje się do najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie. Dotychczas zawsze coś stawało na ich drodze, a dla pocieszenia pozostawała gra w fazie grupowej, choć bez wątpienia kibicom i włodarzom zależy na tym, by w końcu zasiąść przy jednym stole z najlepszymi.
Liczymy też na to, my, Polacy, że Karol Świderski rozegra więcej minut niż tydzień temu i rewanż okrasi trafieniem dla PAOK-u. Droga Greków wiodła od wygranej 3:1 z Besiktasem, a niewątpliwym sukcesem było pozbawienie złudzeń o Lidze Mistrzów Benfiki Lizbona, z którą na własnym terenie rozprawili się 2:1, co okazało się sporą niespodzianką. Krasnodar dopiero meczem z PAOK-iem rozpoczął zmagania o Champions League. Komu się uda? Kto zapisze się złotymi zgłoskami w swojej klubowej historii, w pamięci kibiców? Dowiemy się dziś wieczorem.
Ready to Rumble 💪🏻 #neverstop#SALMTV
— FC Red Bull Salzburg EN (@FCRBS_en) September 30, 2020
🏆 @ChampionsLeague Play-off
🆚 @MaccabiTLVFC
🏟️ Salzburg Arena
⏰ 21:00 CET pic.twitter.com/tFjN7Zzwq2
Red Bull Salzburg - Maccabi Tel Awiw (pierwsze spotkanie: 2:1 dla Salzburga)
Izraelczycy drogę do dzisiejszego rewanżu rozpoczęli od pierwszej rundy eliminacji, gdzie rozprawili się z łotewską Rigą FC, litewską Suduvą i białoruskim Dynamem Brześć. W żadnym z trzech pojedynczych spotkań nie stracili bramki, dopiero austriacki Red Bull Salzburg wbił Maccabi dwa gole na obiekcie w Tel-Awiwie. W barwach gości na pewno nie ujrzymy najlepszego strzelca, Nicka Blackmana, który uzyskał pozytywny wynik testu na obecność COVID 19. Z tego powodu szansę na uzyskanie korzystnego rezultatu na Red Bull Arenie będą jeszcze bardziej utrudnione. W innym położeniu są gospodarze. Niepokonani w lidze po trzech kolejkach Tipico Bundesligi, a najlepszym strzelcem z siedmioma bramkami na koncie we wszystkich rozgrywkach jest 21-letni Zambijczyk Patson Daka.
Wszystkie oczy będą zapewne zwrócone na 19-latka z Węgier, a mianowicie na Dominika Szoboszlaia, o którego usługi zabiegali m.in. Inter, Milan czy Napoli. Raczej wszyscy jesteśmy zgodni w kwestii tego, kto jest faworytem tego dwumeczu. Różne cuda, remontady zdarzały się w świecie piłki nożnej w ostatnich latach, jednak tutaj takowych nie przewidujemy. Zapowiada się raczej na łatwą wygraną podopiecznych Jessego Marscha. Sam trener na konferencji prasowej podkreślał, że zależy mu na kolejnym pewnym zwycięstwie, a nie wyłącznie utrzymaniu przewagi, więc możemy się spodziewać kilku trafień dzisiejszego wieczoru.