Marcus Rashford znowu katem paryżan - echa meczu PSG - Manchester United
Na bezapelacyjny hit pierwszej kolejki tegorocznej Ligi Mistrzów zapowiadało się starcie PSG z Manchesterem United. Pamiętając niedawne fantastyczne starcie tych drużyn w fazie play-off można było przypuszczać, że tym razem również dostaniemy bardzo dobre spotkanie. I tak też się stało, jednak dopiero w drugiej połowie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy:
PSG: Navas - Florenzi (78' Dagba), Diallo, Kimpembe, Kurzawa (86' Bakker) - Herrera (78' Rafinha), Pereira, Gueye (46' Kean) - Di Maria (86' Sarabia), Mbappe, Neymar
Manchester United: De Gea - Wan-Bissaka, Tuanzebe, Lindelof, Shaw - McTominay, Fred - Telles (67' Pogba), Fernandes (88' Van De Beek), Rashford - Martial (88' James)
Mecz rozpoczął się od huraganowych ataków ze strony PSG. Już w pierwszych 15 minutach paryżanie mieli dwie świetne sytuacje na objęcie prowadzenia. Najpierw bardzo dobry strzał oddał Angel Di Maria, jednak czujny był David De Gea, który sparował do boku to uderzenie. Następnie kapitalną szansę miał Layvin Kurzawa, który z czterech metrów trafił prosto w hiszpańskiego bramkarza, niwecząc tym samym szansę PSG na strzelenie bramki.
Niewykorzystane sytuacje w futbolu często się mszczą i tak też było w tym wypadku. W 21. minucie Abou Diallo sfaulował Anthony'ego Martiala w polu karnym i sędziujący to spotkanie Mateu Lahoz nie miał wątpliwości - jedenastka dla "Czerwonych Diabłów". Do piłki podszedł Bruno Fernandes i nie trafił, jednak... sędzia nakazał powtórzyć rzut karny, ponieważ jak wykazały powtórki - Keylor Navas opuścił linię bramkową przed strzałem. Powtórki jedenastki Portugalczyk już nie zmarnował i Manchester objął prowadzenie.
Tuanzebe gets back brilliantly to prevent Mbappe from running in on goal on De Gea. What a tackle!
— The Man Utd Way (@TheManUtdWay) October 20, 2020
Ogółem pierwsza połowa nie zachwyciła - nie licząc tych dwóch okazji PSG oraz bramki, nie mieliśmy do czynienia z wybitnym widowiskiem. Druga część meczu stała na zdecydowanie wyższym poziomie, akcji obu drużyn było o wiele więcej, gra stała się zdecydowanie żywsza. Najpierw okazję miał Kylian Mbappe, jednak De Gea dobrze obronił jego strzał. Hiszpan chwilę później był jednak bezradny, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego bramkę dla PSG zdobył... Anthony Martial. Bramka o tyle kuriozalna, że Francuza nikt nie atakował i spokojnie mógł wybić futbolówkę poza pole karne.
Martial’s first shot on target this season 😭😭😭
— ً (@asens11o) October 20, 2020
pic.twitter.com/HySVKXnylm
Kolejne minuty to pokaz naprawdę otwartej gry z obu stron. Swoje sytuacje mieli Mbappe, Bruno Fernandes czy Neymar, jednak ostateczny cios zadał Marcus Rashford. Anglik w 86. minucie przyjął piłkę od Paula Pogby i precyzyjnym strzałem zapewnił Manchesterowi United bezcenne trzy punkty. Spotkanie ogólnie należy uznać za niezłe - może nie był to rollercoaster trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty, ale na pewno nie było nudno.
⚽️ RASHFORD
— Só vídeos de gols (@Svdeosdegols1) October 20, 2020
PSG 1x2 Manchester United@HTE__Sports pic.twitter.com/5xDIYLi9Vd