Wczorajsze wyniki już znamy, co wydarzy się dziś? - zapowiedź środowych spotkań Ligi Mistrzów
Kolejna edycja Liga Mistrzów ruszyła wczorajszego wieczoru, a już dziś dostaniemy do obejrzenia kolejną serie spotkań. Dwa rozpoczną się o 18:55, a pozostałe sześć wystartuje o 21:00. We wtorek poznaliśmy pierwsze rozstrzygnięcia, co wydarzy się w środę? Zapraszamy do czytania zapowiedzi kolejnej partii starć pierwszej kolejki Champions League.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ready for some more #UCL football? 🥰
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) October 21, 2020
Most entertaining game will be ______ 🆚 ______#UCLfixtures | @GazpromFootball
Real Madryt - Szachtar Donieck
Środowe zmagania Ligi Mistrzów rozpoczynamy dwoma spotkaniami o 18:55. Pierwszym zapowiadanym przez nas będzie starcie Realu Madryt z Szachtarem Donieck, który jest zdziesiątkowany przez Koronawirusa. Dzisiejszego wieczoru na pewno nie zobaczymy kapitana Taisona, Juniora Moraesa, Mykoła Matwijenki czy Tarasa Stepanenko. Każdy z tych graczy wraca już do zdrowia po zarażeniu, ale na Real Madryt nie będą jeszcze gotowi. Szkoleniowiec ukraińskiego zespołu, Portugalczyk Luis Castro podkreśla, że wątpliwy jest występ praktycznie połowy zespołu, a kilku zdrowych zawodników będzie zdolnych do gry na 20-25 minut. Real Madryt podchodzi do pojedynku z Szachtarem Donieck po dosyć wstydliwej porażce 0:1 z Cadiz w LaLiga. Inną ciekawostką jest bez wątpienia przedłużająca się absencja Edena Hazarda, na którego włodarze "Królewskich" wydali fortunę, a Belg póki co nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Ponoć ma wrócić do gry najwcześniej za trzy tygodnie, więc w nowej edycji Champions League prędko go nie ujrzymy. Pojedynek Realu z Szachtarem Donieck nie zapowiada się na szczególnie emocjonujące widowisko, choć bez cienia wątpliwości jesteśmy ciekawi tego, jaki skład wystawi przede wszystkim Luis Castro.
📋 Our 19-man squad for the match against @FCShakhtar_eng!#RMUCL | #HalaMadrid pic.twitter.com/JFJP2jYJxz
— Real Madrid C.F. 🇬🇧🇺🇸 (@realmadriden) October 20, 2020
Salzburg - Lokomotiv Mokswa
Kolejnym spotkaniem rozegranym o 18:55 będzie starcie Red Bulla Salzburg przeciwko rosyjskiemu Lokomotiwowi Mokswa z Grzegorzem Krychowiakiem i Maciejem Rybusem w składzie. Austriacka ekipa po czterech kolejkach ligowych jest niekwestionowanym liderem Tipico Bundesligi. W rozegranych dotąd meczach do siatki rywali zdążyli trafić aż siedemnastokrotnie, tracąc przy tym zaledwie cztery gole. Najlepiej pod względem strzelonych bramek spisuje się 22-letni Patson Daka i 20-letni Sekou Koita, którzy razem mają na koncie dziewięć trafień. Przypomnijmy, że zespół z Salzburga dostał się do fazy grupowej Ligi Mistrzów po przejściu w czwartej rundzie izraelskiego Maccabi Tel Awiw, wygrywając w dwumeczu 5:2. Lokomotiv Moskwa po średnio udanym początku zmagań na krajowym podwórku, gdzie przez dłuższy nie potrafili odnieść zwycięstwa, w końcu wrócili na właściwą ścieżkę. Aktualnie znajdują się na czwartym miejscu ze stratą trzech oczek do liderującego w tabeli Zenitu Sankt Petersburg. Kilka dni temu gola na wagę wygranej w lidze zdobył Grzegorz Krychowiak, który wraca do gry klubowej po nie zbyt udanych występach w barwach narodowych. Maciej Rybus był kolejnym z zawodników zakażonych koronawirusem, przez co nie mógł wystąpić w październikowych starciach reprezentacji Polski. W rosyjskiej "Premier Lidze" gra od deski do deski, więc najprawdopodobniej zobaczymy go również o 18:55 przeciwko Red Bullowi Salzburg. Dwóch Polaków, plus młode talenty z austriackiego zespołu? Z tych względów wielu z nas zasiądzie do tej batalii.
Ready for tomorrow👊#SALFCLM | #UCL pic.twitter.com/fGSeIhDVKN
— FC Lokomotiv Moscow (@fclokomotiv_eng) October 20, 2020
Ajax Amsterdam - Liverpool
Najgłośniej w kontekście Liverpoolu mówi się ostatnio o groźnej kontuzji Virgila Van Dijka, której nabawił się w trakcie derbowego starcia z Evertonem. Uraz jest poważny na tyle, że holenderskiego stopera najprawdopodobniej nie zobaczymy na placu gry przez najbliższe siedem-osiem miesięcy. Jest to niewątpliwie wielkie osłabienie w ekipie Juergena Kloppa i z tego względu jesteśmy ciekawi, jak od tego momentu spisywać się będzie formacja defensywna Liverpoolu. Aktualnie "The Reds" zajmują trzecie miejsce w niedawno rozpoczętym sezonie Premier League, a ostatnie spotkania to sromotna porażka 7:2 z Aston Villą i remis 2:2 w derbach z Evertonem. Ajax Amsterdam przystępuje do zmagań Champions League jako wicelider Eredevise, który tuż przed przerwą reprezentacyjną przegrał 1:0 z Groningen, przez co znajdującego się na pozycji lidera PSV tracą jedno oczko. Dzisiejszego wieczoru do wyboru dostaniemy aż osiem spotkań, a pojedynek holenderskiej ekipy z Mistrzem Anglii wydaje się być jednym z najciekawiej zapowiadających się starć, choć prymat pod tym względem wiedzie mecz opisywany przez nas poniżej...
Smiles all round at Melwood 😊😊#LFC | #UCL pic.twitter.com/ygaS9DoXqy
— Liverpool FC (@LFC) October 20, 2020
Bayern Monachium - Atletico Madryt
O największym środowym hicie chcielibyśmy pisać wyłącznie w kontekście formy sportowej obu ekip, ale wczoraj gruchnęła wiadomość o zarażeniu jednego z zawodników Bayernu Monachium. Tym piłkarzem jest oczywiście Serge Gnabry, który uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Niemiecki zespół od razu był zmuszony do wykonania testów na pozostałych zawodnikach, co w teorii stawia pod znakiem zapytania rozegranie meczu przeciwko Atletico Madryt. Wszystko przez to, że niemiecki piłkarz jeszcze we wtorek trenował z całym zespołem. Jeśli zarażonych będzie więcej i Bayern nie będzie w stanie zebrać co najmniej trzynastu zawodników, spotkanie się nie odbędzie. Na szczęście widowisko zobaczymy zgodnie z planem, o czym zdążyła już poinformować UEFA. Atletico Madryt po czterech rozegranych dotąd kolejkach jako jedyna drużyna w lidze pozostają niepokonani, choć do rozegrania mają jeszcze dwa zaległe mecze. Porażek brak, gol stracony tylko jeden, ale podopieczni Diego Simeone odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa i dwukrotnie zremisowali. Szkoleniowiec "Los Colchoneros" nie będzie mógł skorzystać z Diego Costy, który w 50. minucie spotkania ligowego z Celtą Vigo był zmuszony opuścić boisko z powodu urazu, za to spodziewamy się dobrej dyspozycji strzeleckiej ze strony Luisa Suareza. Hiszpan będzie pauzował najprawdopodobniej przez trzy tygodnie, więc ominą go również starcia z Red Bullem Salzburg i Lokomotiwem Moskwa. Czy Robert Lewandowski również w tegorocznej edycji zostanie królem strzelców?
Let the @ChampionsLeague title defence begin 🏆👊#FCBAtleti #packmas #UCL pic.twitter.com/hyun41H4N0
— FC Bayern English (@FCBayernEN) October 21, 2020
Inter - Borussia Moenchengladbach
Podopieczni Antonio Conte do starcia z Borussią Moenchengladbach przystępują po derbowym meczu z Milanem, który przegrali 1:2. Ogólna postawa w lidze również pozostawia póki co wiele do życzenia, gdyż po czterech kolejkach "Nerazzurri" zajmują aktualnie ósmą lokatę. Najszczelniejsza defensywa poprzedniego sezonu Seria A aktualnie nie prezentuje się już tak dobrze, ponieważ w dotychczas rozegranych meczach ekipa Interu straciła już osiem bramek. Na szczęście pod kątem ofensywnych poczynań wszystko zdaje się wyglądać dobrze, gdyż duet LuLa ma razem na koncie aż siedem trafień. Jeszcze gorzej w swoich rozgrywkach prezentuje się kapela z niemieckiej Bundesligi, która na ten moment znajduje się poza pierwszą dziesiątką. Jedna wygrana, dwa remisy i porażki nie są z pewnością powodem do dumy zespołu kończącego poprzednie zmagania ligowe na ostatnim miejscu dającym promocje do Ligi Mistrzów. Wierzymy jednak w to, że wybierający do oglądania dzisiejszego wieczoru starcie Interu przeciwko Borussi Moenchengladbach nie będą zawiedzeni poziomem widowiska.
⚽ | TRAINING
— Inter (@Inter_en) October 20, 2020
The boys did their final session ahead of tomorrow's @ChampionsLeague fixture 🏃♂️💪
More photos 📸👉 https://t.co/2Q8wLQYTfl pic.twitter.com/Y0U3XBdsT0
Manchester City - FC Porto
Wiadomo, to dopiero początek zmagań ligowych, choć aktualna pozycja ligowa Manchesteru City nieco zaskakuje. Podopiecznym Pepa Guardioli mają do rozegrania jeszcze zaległe spotkanie, ale dotąd zdołali odnieść dwa zwycięstwa, raz podzielić się punktami z Leeds, a w międzyczasie przegrali aż 2:5 z Leicester. No, łagodnie mówiąc, nie wygląda to zbyt dobrze. Rywalem ekipy z Manchesteru będzie portugalskie FC Porto, które również nie najlepiej weszło w sezon na krajowym podwórku. Oni również zdążli rozegrać zaledwie cztery mecze, podczas których dwukrotnie okazywali się lepsi od swoich przeciwników, jednokrotnie remisowali i tyle samo razy ulegli rywalom. Najlepszymi strzelcami "Smoków" są aktualnie czterej piłkarze z taką samą liczbą bramek. Po dwa razy do siatki bramkarzy drużyn przeciwnych trafiali Jesus Manuel Corona, Sergio Oliveira, Moussa Marega i zawodnik, którego w barwach FC Porto już nie zobaczymy, ponieważ od jakiegoś czasu reprezentuje już barwy Manchesteru United, a mowa o Alexie Nicolao Tellesie. W normalnych okolicznościach pewniakiem byli podopieczni Pepa Guardioli, ale chyba nie powinniśmy odbierać szans świcie Sergio Conceicao.
THE CHAMPIONS LEAGUE IS BACK!! 🙌
— Manchester City (@ManCity) October 21, 2020
🔷 #ManCity | https://t.co/axa0klUGiM pic.twitter.com/TJrKPciHS9
Midtjylland - Atalanta
Wreszcie coś, co tygryski lubią najbardziej. Absolutny debiutant Ligi Mistrzów zmierzy się z rewelacją poprzednich rozgrywek najważniejszych klubowych rozgrywek. Duńska ekipa do Champions League dotarła drogą kwalifikacji, podczas których ich wyższość musiały uznać takie ekipy jak: Ludogorets, Young Boys czy już w play-offach czeska Slavia Praga. Cel został osiągnięty, a na przeciw podopiecznych Briana Priske stanie turbo-ofensywna ekipa Gian Piero Gasperiniego, która dotąd w Serie A jechała każdego jak leci. Dopiero w ostatni weekend Atalanta przegrała z Napoli aż 4:1. Midtjylland w duńskiej Superligaen zajmują piąte miejsce z dziesięcioma punktami na koncie, tracąc do pierwszego w tabeli Broendby tylko dwa oczka. Włoska ekipa po sromotnej przegranej w miniony weekend zechce z pewnością udowodnić, że był to zaledwie wypadek przy pracy i koniec końców Duńczycy nie będą mieli zbyt wiele do powiedzenia dzisiejszego wieczoru. Nie jest to mecz, na który każdy z nas czeka niecierpliwie, jednak warto będzie zerknąć na to, co dzieje się na boisku w Danii.
Guess who? 🥶🌧
— Atalanta B.C. (@Atalanta_BC) October 20, 2020
A domani ragazzi! 👍 See you tomorrow lads!#FCMAtalanta #UCL #GoAtalantaGo ⚫️🔵 pic.twitter.com/PUDTdmU7mU
Olympiakos - Olympique Marsylia
Olympique Marsylia wraca do Ligi Mistrzów po siedmiu latach przerwy, a w grupie C zmierzą się z Manchesterem City, FC Porto i już dzisiejszego wieczoru zagrają w Grecji z Olympiakosem. Wicelider poprzedniego sezonu Ligue 1 w trwających rozgrywkach już nie radzi sobie tak dobrze, o czymś świadczy zaledwie szósta lokata po siedmiu odbytych kolejkach. Najwięcej bramek dla marsylczyków zdobył dotychczas 27-letni Florian Thauvin, który trzykrotnie zmuszał bramkarzy rywali do wyciągania futbolówki z siatki. Grecki Olympiakos musiał się trochę pomęczyć, zanim wrócił do rozgrywek Ligi Mistrzów, ponieważ w czwartej rundzie kwalifikacji potrzebowali zwycięstwa w dwumeczu przeciwko zawsze silnej Omonii Nikozja. Ten cel udało się osiągnąć już w pierwszym pojedynku, kiedy ograli cypryjską ekipę 2:0, a w rewanżu zremisowali bezbramkowo na wyjeździe. Największym zagrożeniem dla francuskiego zespołu będzie bez wątpienia 33-letni El Arabi Youself, który w czterech rozegranych meczach trafiał do siatki rywali aż pięciokrotnie. Fanów greckiej i francuskiej piłki pewnie nie trzeba namawiać do tego widowiska.
👥 Our 𝑶𝒍𝒚𝒎𝒑𝒊𝒆𝒏𝒔 selected by André Villas-Boas for Matchday 1 in the @ChampionsLeague ⭐️ #UCL | #OLYOM pic.twitter.com/yOdLtXi7zm
— Olympique de Marseille 🇬🇧 🇺🇸 (@OM_English) October 20, 2020