Koncert Felixa, kontuzja Fabinho - wygrane City i FC Porto
Po pierwszej kolejce Ligi Mistrzów przyszła pora na drugą, a w poniższym tekście skupiliśmy się na mniej hitowych pojedynkach. Najwięcej działo się na Wanda Metropolitano, gdzie Atletico zdobyło zwycięską bramkę dopiero w ostatnich minutach. Manchester City wygrywa z Marsylią, Liverpool z Midtjylland, FC Porto z Olympiakos, a po opisy pozostałych starć zapraszamy na główną stronę. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Szachtar Donieck 0:0 Inter
Szachtar Donieck do starcia z Interem podchodził niesiony zwycięstwem z Realem Madryt w pierwszej kolejce nowej edycji Ligi Mistrzów. Miłym dla oka obrazkiem była z pewnością obecność kibiców na stadionie w Kijowie, którzy wspierali Szachtar Donieck. Piłkarsko wyglądało to tak, że podopieczni Antonio Conte znacząco przeważali, tworzyli groźne sytuacje, ale goli dla "Nerazzurri" z tego nie było. W pierwszej odsłonie starcia Inter vs Szachtar nie byliśmy świadkami goli, choć patrząc wyłącznie na suche statystyki można było podejrzewać, że w drugiej odsłonie coś jednak wpadnie.
🇺🇦 Szachtar 0:0 Inter Mediolan 🇮🇹
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) October 27, 2020
4 pkt/6 po Realu Madryt i Interze. Przy pełnej koncentracji i z odwagą można spokojnie wyjść z tego do 1/8 #UCL
Inter mógł prowadzić, zdobyć nie jedną, nawet nie dwie bramki, ale jeśli nie wykorzystujesz "setek", to o czym tu marzyć. Szachtarowi w to graj, drugi mecz z rzędu bez porażki przyjęliby w ciemno. Lautaro Martinez opuścił plac gry w 72. minucie, a jego miejsce zajął Ivan Perisić. Argentyńczyk przed usadowieniem się wygodnie na ławce z frustracji postanowił uderzyć kilka razy w jedną z nich, co wyglądało nieco komicznie. Ostatni gwizdek wybrzmiał, a Anatolii Trubin i Samir Handanović zakończyli pojedynek w Kijowie z czystymi kontami. Szachtar bez porażki, a Inter bez wygranej w Lidze Mistrzów, no chyba nie na to liczyli fani włoskiego klubu.
Jak Inter przyciśnie to nie ma zmiłuj. Szachtar w kropce. Young z takim luzem, jak na początku gry w United. :D No, zdecydowanie da się oglądać. #ligamistrzow
— Patryk Ganiek (@GaniekPatryk) October 27, 2020
Atletico 3:2 Salzburg
Red Bull Salzburg zdobył zaledwie jeden punkt w starciu z Lokomotivem Mokswa, wówczas kapitalnym trafieniem popisał się Dominic Szoboszlaj. O Atletico nie ma co się rozpisywać, gdyż odniosło sromotną porażkę przeciwko walcowi z Monachium. W 13. minucie bliscy wyjścia na prowadzenie byli podopieczni Diego Simeone, kiedy Joao Felix kapitalnie złożył się do przewrotki, ale trafił tylko w poprzeczkę. Szkoda, bo mielibyśmy naprawdę wybitne trafienie w wykonaniu Portugalczyka. W 29. minucie nie Felix, a Marcos Llorente przymierzył zza pola karnego tak, że drużyna z Madrytu od tego momentu wygrywała z Red Bullem Salzburg 1:0. Diego Simeone najchętniej tym rezultatem zakończyłby pojedynek, jednak nic z tego.
Joao Felix prawie złota piłka, ale poszło w poprzeczkę
— Łukasz Kwiatek 🐵🐬🌼🍓♘ (@lukaszkwiatek) October 27, 2020
Rywal w 40. minucie doprowadził do wyrównania na Wanda Metropolitano, a autorem Dominic Szoboszlai. Może nie był to tak efektowny strzał jak tydzień temu z Lokomotivem, ale nadal warto rzucić okiem na uderzenie Węgra. Zaraz po wznowieniu gry w drugiej odsłonie stało się coś, czego się chyba mało kto spodziewał. Otóż doszło do tego, że goście z Austrii w 46. minucie wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie Ulmera z lewej strony boiska, piłka mija jeszcze Oblaka, a Berisha wślizgiem pakuje ją do siatki. Długo się jednak nie nacieszyli z potencjalnych trzech punktów, ponieważ w 52. minucie Joao Felix dostawił nogę do podania Angela Correi.
Niech każdy kto nie oglądał Atletico-Salzburg zobaczy sobie skrót i zwróci uwagę na to co robił dzisiaj Joao Felix. Nie tylko gole robią wrażenie 😉 #UCL #ATMSAL
— Jacek Kierski (@KierskiJacek) October 27, 2020
Nieco dłużej mogli być zadowoleni z wywiezienia choćby punktu, bo w pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry drugi raz na listę strzelców wpisał Felix. Sam fakt gola dającego trzy punkty to jedno, ale przyjęcia Portugalczyka w polu karnym? Palce lizać. Ostatecznie Atletico wygrywa, jednak łatwo nie było... Najbardziej wymowna była radość Diego Simeone z osiągniętego rezultatu. Skakał, cieszył się, jakby Wanda Metropolitano była wypełniona kibicami do ostatniego miejsca.
Świętując odejście Barto, piję sobie winko i oglądam Suareza w koszulce Atlético 😢🤗❤️
— Aleksandra (@OlixVeB) October 27, 2020
Olympique Marsylia 0:3 Manchester City
Ostatnim strzelcem gola dla Marsylii w Lidze Mistrzów wciąż pozostaje Souleymane Diawara, ten sam, który… zakończył karierę w 2015 roku. Wytłumaczyć apatii z Olympiakosem nie można, ale ewidentnie ta drużyna uskutecznia ciągłą nierówność. Najpierw potrafi wygrać w Le Classique, obrzydzić mecz do granic możliwości rywalom z Paryża, a za chwilę do zwycięstwa potrzebuje przypadkowego gola środkowego obrońcy z ponad połowy boiska. Na City nie miało OM dziś metody lepszej niż strzały z dystansu Nemanji Radonjicia. Ferran Torres zaczął, za chwilę do siatki trafił Ilkay Gundogan, po czym trafienie zaliczył jeszcze Raheem Sterling, który wcześniej brał czynny udział w zdobyciu bramki nr 2 (to on zgrywał piłkę do Niemca, a otrzymał wcześniej podanie od Fodena).
THREEEEEEEEE! @sterling7 in on the act! pic.twitter.com/1Qz5ffoPbI
— Manchester City (@ManCity) October 27, 2020
FC Porto 2:0 Olympiakos
Olympiakos przyjechał do Porto po wygranej 1:0 z Olympique Marsylią, a podopieczni Sergio Conceicao odnieśli porażkę 1:3 w pojedynku z ekipą Pepa Guardioli. Pierwszy gol w meczach rozpoczętych o 21:00 padł właśnie w Portugalii, a futbolówkę do siatki wpakował 20-letni Fabio Vieira. Całość zaczęła się od błędu w wyprowadzeniu, następnie wybiciu prosto pod nogi strzelca i w 11. minucie mieliśmy 1:0. Dłużej przy piłce utrzymywali się chłopcy Pedro Martinsa, ale samo posiadanie często często jest zgubne. Pod względem wykreowanych sytuacji i oddanych strzałów też wyglądali nieco lepiej, tyle że nikt za to punktów nie rozdaje. No i koniec końców doszło do tego, że gospodarze podwyższyli w 84. minucie na 2:0, Sergio Oliveira bez większych kłopotów strzałem z głowy pokonał Jose Sa i właśnie takim wynikiem zakończył się mecz...
Ιf our captain didn't do that mistake we would be winning by now. Porto's players are crybabies. They fall down with no reason. #POROLY
— 5pec1al_t51m1ka5 (@5pec1alT) October 27, 2020
HT: FC Porto 1-0 Olympiakos
— Radek Misiura (@Radek_Misiura) October 27, 2020
Porto na początku z zimną krwią wykorzystało błąd kapitana drużyny gości. Potem klasyczne oddanie piłki słabszemu rywalowi i oczekiwanie na kontry. Na pewno jest to jakaś metoda. Tym bardziej, że Grecy ograniczają się do posyłania diagonalnych piłek. pic.twitter.com/t97IEth6nw
Liverpool 2:0 Midtjylland
Liverpool odniósł skromne zwycięstwo z Ajaxem Amsterdam w pierwszej kolejce, ogrywając ekipą z Holandii zaledwie 1:0. Tego samego nie może o sobie powiedzieć zespół z Danii, który wpadł pod koła turbo-ofensywnej Atalanty, co skończyło się wynikiem 0:4 dla Włochów. Pod względem trafień najmniej działo się na Anfield, odnotować trzeba natomiast kontuzje Fabinho, która zmusiła Juergena Kloppa do zmiany w 30. minucie. Matip, Van Dijk, a teraz najprawdopodobniej Fabinho wypisuje się z gry na jakiś nieokreślony czas.
VVD? Kontuzja na sezon
— Szymi,Szym. #JonSnow2020 (@intothetrees87) October 27, 2020
Matip? Jak zawsze - połamany
Gomez? Jeszcze biega, ale pewnie kwestia czasu
Fabinho(!) - właśnie wypadł, zapewne na parę tygodni
Lovren - w Rosji xD
Najmocniej rozpieszczali nas na Wanda Metropolitano, starcie Liverpoolu z Midtjylland było do pewnego momentu jedynym, w którym utrzymywał się bezbramkowy remis. Dopiero w 55. minucie Diogo Jota otwiera mecz na Anfield swoim trafieniem. Podanie Alexandra-Arnolda, a Portugalczykowi pozostaje dostawić stopę do futbolówki. Jeszcze w pierwszej doliczonej sędzia Paweł Raczkowski dyktuje jedenastkę za faul na Salahu, do piłki podchodzi sam poszkodowany i mocnym kopnięciem w prawy róg bramki nie daje szans Andersenowi.
no, przepięknie Liverpool rozklepał optimusów. w końcu. Jota as! #LIVMID
— Andrzej Cała (@andrzejcala) October 27, 2020
Jak Liverpoolowi wysypie się jeszcze Fabinho to dopiero Klopp będzie miał kombinowanie na środku obrony.
— Adam Lisiecki (@adamlisiecki) October 27, 2020