Kontynuujemy grę na szczycie - zapowiedź środy w Lidze Mistrzów
Wtorkowe rozstrzygnięcia Ligi Mistrzów poznaliśmy wczorajszego wieczoru, a dziś na kolacje dostajemy kolejną porcje spotkań drugiej kolejki. Barca vs Juve? Manchester United vs RB Lipsk? Sevilla vs Rennes? Czy może pojedynek Ferencvarosu z Dynamem Kijów? Jest w czym wybierać, każdy znajdzie coś dla siebie. Zapowiadamy środowe mecze Champions League.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
#UCL football under the lights 🤩
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) October 28, 2020
𝗡𝗮𝗺𝗲 𝟯 𝗽𝗹𝗮𝘆𝗲𝗿𝘀 𝘁𝗼 𝘀𝗰𝗼𝗿𝗲 𝘁𝗼𝗻𝗶𝗴𝗵𝘁 👇#UCLfixtures | @GazpromFootball
Basaksehir - PSG
Na początek krótka zapowiedź meczu zespołów, które przegrały w pierwszej kolejce nowej edycji Ligi Mistrzów. Turecki Basaksehir uległ 2:0 niemieckiemu RB Lipsk, a PSG przegrało 1:2 z Manchesterem United. Nie przewidujemy tutaj większych niespodzianek, faworytem tego spotkania będzie bez wątpienia drużyna z Paryża, która zechce zmazać plamę po porażce z "Czerwonymi Diabłami". PSG nadal jest trapione kontuzjami, więc z tego względu na stadionie w Turcji nie zobaczymy m.in. Marco Verattiego, Paredesa, Icardiego czy Juliana Draxlera. W starciu z Manchesterem United sami nie zdołali wbić piłki do siatki, gdyż jedynym golem w tym meczu dla Paryżan było samobójcze trafienie Anthony'ego Martiala. W ostatnim meczu ligowym z bardzo dobrej strony pokazał się wypożyczony z Evertonu Moise Kean, który przeciwko Dijon dwukrotnie pokonywał golkipera rywali. Zapewne w podstawowej jedenastce zobaczymy ofensywne trio: Mbappe, Neymar, Di Maria, ale być może Włoch również dostanie swoją szansę, zwłaszcza, że rywal też nie jest z najwyższej półki.
🔥🔥🔥#IBFKPSG pic.twitter.com/tpX8x3WsR5
— Paris Saint-Germain (@PSG_English) October 27, 2020
Krasnodar - Chelsea
Drugim spotkaniem rozpoczynającym się o 18:55 będzie pojedynek Krasnodaru z Chelsea. Obie ekipy po pierwszej kolejce mają na koncie jeden punkt. Zespół z Rosji zanotował remis 1:1 z Rennes, a Chelsa Franka Lamparda bezbramkowo zakończyła mecz z Sevillą. Za Londyńczykami ciągnie się seria trzech starć z podziałem punktów, więc jeśli na kimś mają się przełamać, to chyba najlepiej na absolutnym debiutancie Ligi Mistrzów, którym jest rosyjski Krasnodar. Na ten moment ekipa 36-letniego Murada Musaeva w lidze rosyjskiej zajmuje dopiero ósme miejsce, tracąc do znajdującego się na pozycji lidera Spartaka Moskwa aż dziewięć punktów, a do drugiego w tabeli CSKA o dwa oczka mniej. Ciężko więc będzie w tym sezonie po raz kolejny przynajmniej powalczyć o powrót do Champions League. Frank Lampard w przedmeczowej konferencji wspominał o tym, że jego drużyna jest świadoma tego, iż rywal dopiero rozpoczyna swoją przygodę z Ligą Mistrzów, dlatego będą podwójnie zmotywowani, by odnieść korzystny rezultat przeciwko "The Blues". Nie będzie to może "hitowy" pojedynek, ale chyba najciekawszy o 18:55.
It’s matchday in Russia!
— Chelsea FC (@ChelseaFC) October 28, 2020
COME ON CHELSEA! 🔵 #KRACHE pic.twitter.com/rbNxZqv4Jf
Club Brugge - Lazio
Koronawirus nie omija nikogo, tym razem mocno uderzył w ekipę z Rzymu. Ciro Immobile, Lucas Leiva, Luis Alberto, Thomas Strakosha, tych zawodników ze względu na zakażenie nie zobaczymy w dzisiejszym meczu przeciwko belgijskiemu Club Brugge. Każdego z tych graczy jeszcze tydzień temu mogliśmy podziwiać w meczu z Borussią Dortmund, który Rzymianie wygrali 3:1. Dziś 44-letni Simone Inzaghi stanie przed trudnym zadaniem zestawienia optymalnej jedenastki, czego w tej sytuacji wcale mu nie zazdrościmy. Belgowie na start rozgrywek okazali się lepsi od Zenitu, bramkę dającą trzy punkty zdobywając dopiero w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Co prawda w tym meczu nie zdołał wpisać się na listę strzelców, jednak najlepiej pod tym kątem spisuje się 21-letni Senegalczyk Krepin Diatta, który w dziewięciu dotąd rozegranych spotkaniach trafił do siatki rywali pięciokrotnie.
⛔ Immobile
— Dominik Mucha (@DominikMucha) October 27, 2020
⛔ Lucas Leiva
⛔ Luis Alberto
⛔ Strakosha
Czterech najlepszych piłkarzy Lazio z BVB nie zagra z Bruggią. Oprócz nich z 1 składu: Luiz Felipe (z Borussią gol, potem zmieniony na samobója), Lazzari plus 4 innych. Koszmarne koronawirusowe żniwo. pic.twitter.com/E4loSFuhAZ
Borussia Dortmund - Zenit Petersburg
Borussia i Zenit w drugą kolejkę Champions League wchodzą z zerowym dobytkiem punktowym. Podopieczni Luciena Favre'a porażkę z Lazio odbili sobie wygraną 3:0 w "Revierderby z Schalke, a Rosjanie zaś ulegli Rubinowi Kazań 1:2. Ostatnio do mediów spłynęła wiadomość o rzekomych rozmowach Mauricio Pochettino z aktualnym mistrzem Rosji w celu objęcia przez Argentyńczyka posady szkoleniowca... Ponoć były trener Tottenhamu miałby inkasować rocznie aż 6,5 miliona euro, lecz tu trzeba sobie zadać pytanie, czy szczytem marzeń Pochettino jest praca w lidze rosyjskiej? Miejmy nadzieje, że jednak nie i niebawem zobaczymy go przy ławce rezerwowych jakiegoś klubu z czterech najsilniejszych lig europejskich, bo chyba właśnie na to ten Pan zasługuje. Miejmy nadzieje, że znów dobrze pod bramką rywala spisywał się będzie Erling Haaland, a i Łukasz Piszczek dostanie swoją szansę.
Another European night in Dortmund 🌌
— Borussia Dortmund (@BlackYellow) October 27, 2020
🆚 Zenit
🏆 UCL
🗓 10/28/20
⏰ 4:00 PM ET / 20:00 GMT / 21:00 CET
📍 Dortmund pic.twitter.com/wbWRM5aBWv
Ferencvaros - Dynamo Kijów
Tak, to prawda. W harmonogramie spotkań rozgrywanych o 21:00 znajdziecie kilka ciekawszych, bardziej prestiżowych, z większymi nazwiskami w podstawowych jedenastkach, ale czy na pewno przejdziecie obojętnie obok starcia Ferencvarosu z Dynamem Kijów? Na pewno nie. Dodatkowo warto też wspomnieć, że jedni i drudzy nie mają sobie równych w krajowych ligach, gdzie dzielnie strzegą pozycji liderów. Co prawda obie ekipy doznały porażek w starciach z wyżej notowanymi rywalami, w zasadzie głównymi faworytami do przejścia suchą stopą przez fazę grupową, jednak mimo to kibic znudzony regularnym obserwowaniem najlepszych właśnie w tym meczu powinien odnaleźć odskocznie. Ekipa Tomka Kędziory w pierwszej kolejce uległa Juventusowi na własnym obiekcie 0:2, a Ferencvaros dał się ograć Barcelonie aż 5:1. Chociaż Barca i Juve nie mają ostatnio najlepszych dni na boisku, to raczej nie wierzymy w jakieś spektakularne potknięcia. Walka o trzecie miejsce rozpoczyna się właśnie dzisiejszego wieczoru, a my będziemy uważnie śledzić ten pojedynek, bo kto wie, czy nie okaże się bardziej emocjonujący od szumniej zapowiadanych starć?
Matchday! 🔥
— FC Dynamo English (@dynamokyiven) October 28, 2020
⚽️ #FerencvárosDynamo
🏆 @ChampionsLeague. MD 2
⌛️ 22:00
🏟 Ferencváros Stadion, Budapest pic.twitter.com/y6JEgO3Msq
Juventus - Barcelona
Jedni bez Cristiano, De Ligta, Alexa Sandro, być może też Bonucciego i Chielliniego. W barwach drugich nie zobaczymy Coutinho, Pique czy Ter Stegena. W dodatki obie ekipy, łagodnie mówiąc, nie radzą sobie jakoś szczególnie dobrze w lidze. Lepiej pod tym względem wyglądają oczywiście podopieczni Andrei Pirlo, którzy do pierwszego miejsca tracą tylko cztery punkty, a dotąd nie przegrali jeszcze ani jednego meczu. Ciągną się za nimi jednak trzy remisy, jeszcze z AS Romą można jakoś usprawiedliwić, ale dzielić się punktami z beniaminkiem Crotone czy Veroną? To chyba nie przystoi takiej ekipie. O Barcelonie również po krótce się wypowiemy, choć aktualnych problemów tego klubu nie wyczerpałaby nawet książka grubości wydanej w jednym tomie trylogii "Władcy Pierścieni". Podopieczni Ronalda Koemana kilka dni temu przegrali "El Clasico" rezultatem 1:3, a w La Liga bliżej im aktualnie do strefy spadkowej niż miejsca premiowanego awansem do Ligi Mistrzów. Chcielibyśmy napisać, że właśnie ten pojedynek będzie największym hitem środowego wieczoru, ale czy na pewno? Szczerze liczymy na to, że po blamażach ligowych przynajmniej na scenie europejskiej drużyny z Włoch i Hiszpanii wespną się na szczyt swoich możliwości.
⚪⚫𝙐𝙉𝙊 𝙎𝙋𝙀𝙏𝙏𝘼𝘾𝙊𝙇𝙊 𝙐𝙉𝙄𝘾𝙊 ! 🔵🔴
— JuventusFC (@juventusfc) October 28, 2020
⭐️ @ChampionsLeague
🆚 @FCBarcelona
🏟 Allianz Stadium
⏰ 21:00
📲 #JuveBarça #JuveUCL pic.twitter.com/aC7xVssY1p
Manchester United - RB Lipsk
Manchester United niby jest w stanie zaskoczyć PSG w Champions League, ale w Premier League bardziej walka o utrzymanie niż pierwszą czwórkę. Po pięciu kolejkach dwie wygrane, tyle samo porażek i jeden podział punktów, a całość spleciona minusowym bilansem bramek. Może w końcu Donny van de Beek dostanie prawdziwą szansę, bo jak dotąd tylko w "Carabao Cup" wychodził od pierwszych minut, a w lidze pojawiał się tylko z ławki rezerwowych. Na innym biegunie znajduje się dzisiejszy rywal "Czerwonych Diabłów", czyli dowodzony przez Juliana Nagelsmanna RB Lipsk. Wygrana w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów, pozycja lidera po pięciu rozegranych starciach w Bundeslidze również jest powodem do dumy działaczy i sympatyków niemieckiej drużyny. Szkoleniowiec "Byków" w przedmeczowej konferencji mówił przede wszystkim o pracy nad neutralizowaniem kontraktów ze strony rywala, dodając również, że wierzy w wywiezienie trzech oczek z Old Trafford. Dobry start w pucharze krajowym, lidze i Champions League. Nic tylko kontynuować zwycięską passe.
Przy okazji meczu MU z Lipskiem. Ciekawostka z „Bilda”: w 2015 roku Dayot Upamecano mógł trafić do Manchesteru z Valenciennes. Do transferu jednak nie doszło – Francuzi chcieli za zawodnika 770k €, Manchester dawał 200k mniej. Za rok trzeba by wyłożyć ok. €50M klauzuli.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) October 28, 2020
Sevilla - Rennes
Trochę szkoda, że w barwach Rennes dzisiejszego wieczoru nie ujrzymy 17-letniego Eduardo Camavingi, który przeciwko Sevilli nie wystąpi przez uraz. Francuska ekipa swoją przygodę z Ligi Mistrzów rozpoczęła od bramkowego remisu z Krasnodarem, by kilka dni później ulec 1:2 Angers w Ligue 1. Na ten moment w lidze francuskiej znajdują się na trzecim miejscu, więc mimo wszystko wyniki wyglądają bardzo dobrze. Trochę mniej powodów do dumy mają za to podopieczni Julena Lopeteguiego, którzy w La Liga piastują dopiero trzynastą lokatą, jedno niżej od Barcelony. W dwóch ostatnich kolejkach przegrali po 1:0 z Grandą i Eibarem, za to z nieco lepszej strony zaprezentowali się w Champions League. 20 października zagrali na Stamford Bridge z Chelsea, skąd zdołali wywieźć cenny punkt. Rennes jest w formie, triumfator ostatniej edycji Ligi Europy w nieco gorszej, jednak to nadal silny zespół dowodzony przez świetnego szkoleniowca, jakim niewątpliwie jest Julen Lopetegui. Czekamy na ten pojedynek, jak i oczywiście pozostałe siedem dzisiejszego wieczoru.
⚽ Hoy disputamos nuestro segundo partido de @LigadeCampeones de la temporada 🆚 @staderennais.
— Sevilla Fútbol Club (@SevillaFC) October 28, 2020
El Ramón Sánchez-Pizjuán vuelve a vestirse de gala en la máxima competición europea. 🇪🇺 🏟️
¡Vamos, mi 𝗦𝗲𝘃𝗶𝗹𝗹𝗮! ⚪🔴 #WeareSevilla #NuncaTeRindas #UCL pic.twitter.com/CGJDTtbxTW