Real vs Inter czy Atalanta vs Liverpool? Co wybrać? - zapowiedź wtorku w Lidze Mistrzów
Po serii ligowych pojedynków przyszła pora na kolejną porcje spotkań Ligi Mistrzów, z których na największy hit zapowiada się starcie Realu Madryt z Interem Mediolan. Z niecierpliwością czekamy też na ofensywne widowisko, jakie powinni zaserwować nam piłkarze Liverpoolu i Atalanty. Zapraszamy do zapowiedzi wtorkowych spotkań Champions League.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
We're back for more! 🍿
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) November 3, 2020
Which team will score the most goals? 🤔#UCL | #UCLfixtures | @GazpromFootball
Lokomotiw Moskwa - Atletico Madryt
Zapowiedź zaczynamy oczywiście od dwóch spotkań rozgrywanych o 18:55, a pierwszym z nich jest starcie Lokomotiwu Moskwa z Atletico Madryt. Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus spróbują postawić się podopiecznym Diego Simeone. Ekipie z Rosji ostatnimi czasy nie wiedzie się najlepiej, czego najlepszym dowodem są trzy porażki z rzędu i remis 2:2 w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów, kiedy mierzyli się z Red Bullem Salzburg. Zespół z Madrytu w bieżącej kampanii La Liga nie przegrał jeszcze ani jednego meczu, cieniem na dotychczasowych rezultatach kładzie się jedynie wysoka porażka z Bayernem Monachium na starcie zmagań w Champions League. Tydzień temu udało im zgarnąć trzy oczka na Wanda Metropolitano, dzięki którym plasują się obecnie na drugim miejscu Grupy A, jednak łatwo wówczas nie było. Jeszcze w 51. minucie Jesse Marsh, szkoleniowiec zespołu z Salzburga, mógł cieszyć się z gry swoich podopiecznych, tyle że zaledwie minutę później do wyrównania doprowadził Joao Felix. W końcowych minutach Portugalczyk dopełnił dzieła zniszczenia i komplet punktów został w Madrycie. Czy tym razem będzie równie ciężko? Czy Grzegorz Krychowiak z Maćkiem Rybusem będą w stanie wyrwać coś dla siebie na własnym obiekcie?
𝗜𝗺𝗽𝗼𝗿𝘁𝗮𝗻𝘁 𝗴𝗮𝗺𝗲 𝘁𝗼𝗻𝗶𝗴𝗵𝘁! 🔥
— Atlético de Madrid (@atletienglish) November 3, 2020
🆚 @fclokomotiv_eng
🕰 6.55pm CET
🏆 @ChampionsLeague
🏟 RZD Arena
🔴⚪ #AúpaAtleti
⚽ #LokomotivAtleti | ⭐ #UCL pic.twitter.com/08T2tq4VF1
Szachtar - Borussia Moenchengladbach
Pogromca Realu Madryt z pierwszej kolejki stanie dziś na przeciw ekipy, która w drugiej kolejce zremisowała 2:2 z "Królewskimi". Obie drużyny mogą pochwalić się tym, że nie przegrały jeszcze ani jednego spotkania w grupie, do tego plasują się w niej wyżej od wspomnianego wyżej Realu i Interu Mediolan. Zespół z Ukrainy przewodzi tabeli z czterema oczkami, a Borussia Moenchengladbach ma na koncie dwa punkty. Prym w barwach niemieckiej ekipy wiedzie Marcus Thuram, który w ostatniej kolejce wbił Realowi Madryt dwa gole. Szkoda tylko, że wówczas nie udało się dowieźć zwycięstwa do końcowego gwizdka. Obojętnie obok tego spotkania nie przejdziemy, gdyż ewentualna wygrana Szachtara Donieck umocni ten zespół na pozycji lidera, co znacznie skomplikuje sprawę podopiecznym Zidane'a i Antonio Conte.
🔥 Matchday! The @ChampionsLeague battle in Kyiv! 💥
— FC SHAKHTAR ENGLISH (@FCShakhtar_eng) November 3, 2020
⚽ #ShakhtarBMG
🏆 Champions League Group Stage MD3
⏰ 18:55 CET
📍 NSC Olimpiyskiy
💻 Match Centre: https://t.co/mXQnQcNIqj #UCL pic.twitter.com/eMbmtr8K5y
Atalanta - Liverpool
Przed nami zapowiedź pojedynku, w którym o odpowiednią liczbę bramek nie powinniśmy się martwić. Muriel, Zapata, Gomez, którzy łącznie w bieżącej kampanii Ligi Mistrzów trafiali do siatki rywali pięciokrotnie, z czego sam Duvan Zapata trzy razy. Jednego gola do puli dołożył jeszcze 25-letni Aleksey Miranchuk. Po wygranych z duńskim Midtjylland i remisie z Ajaxem Amsterdam, zmierzą się we Włoszech z podopiecznymi Juergena Kloppa. "The Reds" w ostatnich dniach mają powody do dumy, gdyż po wygranej 2:1 z West Hamem wskoczyli na pozycje lidera tabeli Premier League. Spory udział przy ostatnich bramkach dla Liverpoolu ma Mohamed Salah, ale nie możemy też zapominać o świetnie spisującym się ostatnio Diogo Jocie, który w każdym z ostatnich trzech spotkań wpisywał się na listę strzelców swojej drużyny. Atalanta gole lubi strzelać, co już sobie ustaliliśmy, a kłopoty w defensywie Liverpoolu mogą okazać się wodą na młyn dla podopiecznych Gian Piero Gasperiniego. Czy tak się rzeczywiście stanie? Dowiemy się dziś wieczorem. Na pewno liczymy na mecz pełen bramek.
Mam wrażenie że przed #LFC najtrudniejszy tydzień tej fazy sezonu. Najtrudniejszy przeciwnik z grupy LM i Manchester City czyli w ostatnich latach główny rywal. W każdym razie nieźle sprawdzą zastępców VVD i pomysły na łatanie w obronie przez Kloppa. #LFC #jejwyskość
— Krzysiek Brzeziński (@KrzysiekBrzezis) November 2, 2020
FC Porto - Olympique Marsylia
FC Porto z bilansem bramek 3:3 i trzema punktami znajduje się na drugim miejscu Grupy C, czego nie może o sobie powiedzieć zespół z Francji, którym z zerem po stronie zdobyczy bramkowych plasuje się na ostatniej możliwej lokacie. Za pierwszym podejściem przegrali z Olympiakosem 1:0, by tydzień później ulec Manchesterowi City 3:0. Jeśli dziś wieczorem nie zdołają ukłuć podopiecznych Sergio Conceicao, to najprawdopodobniej zostaną jedyną ekipą bez gola w pierwszych trzech meczach. (O zwycięstwo w tym konkursie walczą z tureckim Basaksheirem i duńskim Midtjylland, które dotąd również nie były w stanie pokonać golkiperów rywali - przyp. red.). FC Porto po porażce 3:1 z Manchesterem City tydzień później zrehabilitowało się w starciu z Olympiakosem, ogrywając Greków 2:0 na własnym obiekcie. Portugalczycy stają przed szansą umocnienia się na drugiej lokacie, a Olympique Marsylia przed zachowaniem honoru w Champions League.
Manchester City - Olympiakos
Podopieczni Pepa Guardioli w Premier League znajdują się aktualnie na dalekim dziesiątym miejscu, za to w Lidze Mistrzów nie mają sobie równych. Ciężko też nie być na szczycie, kiedy w grupie masz FC Porto, Olympiakos i najsłabszą w całej stawce Marsylie. W starciu z Grekami nie przewidujemy żadnych niespodzianek i raczej powinniśmy być spokojni o wygraną Manchesteru City. Przyglądając się bliżej postawie ekipy Guardioli w lidze, to właśnie w niej nie radzą sobie jakoś szczególnie dobrze, żeby nie powiedzieć, że przeciętnie. Dwa remisy i skromne zwycięstwa po 1:0 w czterech ostatnich kolejkach na pewno nie są tym, czego po takiej drużynie oczekujemy. Olympiakos w Grecji radzi sobie o wiele lepiej, czego dowodem jest druga lokata po pięciu rozegranych kolejkach. Do tego trzeba również wspomnieć o zdobytych dwunastu bramkach, zaledwie jednej straconej i zaległym meczu do rozegrania. Nie będzie to zapewne nasz pierwszy wybór z serii spotkań rozgrywanych o 21:00, ale będziemy mieć oko na ekipy z Anglii i Grecji.
#UCL TUESDAY! LET'S DO IT!
— Manchester City (@ManCity) November 3, 2020
🔷 #ManCity | https://t.co/axa0klD5re pic.twitter.com/FQovx1oeyG
Midtjylland - Ajax
Ajax Amsterdam po dwóch kolejkach Champions League ma na koncie zaledwie jeden punkt, który zdobyli w starciu z Atalantą. Powiedzieć, że mają pecha, to jakby nie powiedzieć nic, a to jeszcze nie koniec, o czym piszem poniżej... Z Liverpoolem przegrali po samobójczym trafieniu Nicolasa Tagliafico, a tydzień później w pierwszej odsłonie meczu z Włochami prowadzili 0:2, jednak koniec końców nie udało się dowieźć korzystnego rezultatu do ostatniego gwizdka. Dziś staną przed szansą pokonania najsłabszego w całej stawce Midtjyllandu, który jak dotąd nie ma się czym chwalić. Zero punktów, zero bramek, a Ajax Amsterdam w ostatnich trzech spotkaniach trafiał do siatki rywali aż dwadzieścia razy... Brzmi ładnie, kolorowo, optymistycznie, tyle że wczoraj media poinformowały o licznych zakażeniach w obozie holenderskiej ekipy, przez co do Danii poleciało zaledwie siedemnastu zawodników, gdyż u jedenastu pozostałych testy wykazały zakażenie koronawirusem. Na tej liście są m.in. Dusan Tadić, Andre Onana czy Davy Klassen. Liczymy jednak na to, że podopieczni Erika Ten Haga wespną się na wyżyny swoich możliwości...
Real Madryt - Inter Mediolan
Odkupić winy... tak brzmiałby tytuł zapowiedzi, gdybyśmy skupili się wyłącznie na tym meczu. Bo co innego można powiedzieć o wielkich markach, które po dwóch kolejkach w tabeli Ligi Mistrzów znajdują się za Borussią Moenchengladbach i Szachtarem Donieck? Czy przed startem rozgrywek wyśnilibyście sobie coś takiego? Chyba nie. Gospodarze dzisiejszego meczu za pierwszym razem ponieśli wstydliwą porażkę z ukraińską drużyną, by tydzień później rzutem na taśmę wydrzeć punkt podopiecznym Marco Rose. Inter radzi sobie nieco lepiej, o czym świadczy brak porażki i jeden punkt więcej od Realu Madryt. Dożyliśmy takich czasów, kiedy kibice obu tych ekip będą nerwowo obgryzać paznokcie w trakcie "widowiska" Szachtara Donieck z Borussią Moenchengladbach, którego końcowy rezultat fanów jednych uspokoi, a drugich wprawi w grobowy nastrój... cóż. Co by jednak nie mówić, to właśnie starcie w ośrodku treningowym Valdebebas zapowiada się jako największy hit dzisiejszego wieczoru. Oby też takim w istocie się okazał. Chciałoby się oczywiście pominąć ten temat, a najlepiej, żeby problem w końcu zniknął. Przedstawiciele Realu Madryt poinformowali wczoraj o pozytywnym teście na koronawirusa o Edera Militao.
Ależ dzisiaj meczycho się szykuje. Real Madryt - Inter Mediolan. Mecz o stawkę - przegrywający odpada. Remisujący - szczególnie Real - też w praktyce odpada.
— Paweł Jaśkiewicz (@eltraductor90) November 3, 2020
Dzisiaj mecz z Realem, żałuję, że podchodzimy do niego w słabych humorach po rozczarowującym starcie sezonu, przed którym każdy stawiał Inter w roli faworyta do wygrania Serie A.
— Dominik's Best (@De_Wu_) November 3, 2020
Dobrze pamiętam ostatnie nasze starcie z królewskimi w LM: 0-2 w Madrycie i 3-1 w Mediolanie.
Red Bull Salzburg - Bayern Monachium
Przed nami zapowiedź ostatniego pojedynku, w którym naprzeciw siebie staną Red Bull Salzburg i Bayern Monachium. Podopieczni Jessego Marscha byli bliscy wywiezienia przynajmniej punktu z Wanda Metropolitano, tyle że koniec końców plany pokrzyżował im Joao Felix. Z tego też względu ekipa z Austrii znajduje się aktualnie na ostatnim miejscu w grupie, mając gorszy bilans bramkowy od trzeciego Lokomotiwu Moskwa. Bayern Monachium takich problemów nie posiada, gdyż pierwsze dwa mecze przyniosły im komplet punktów, sześć trafień do bramki rywala i zaledwie jeden gol stracony. Wspominaliśmy powyżej o zdziesiątkowanym Ajaxie, jednym przypadku zakażenia w Realu Madryt, a wirus nie oszczędził również Bayernu Monachium, w którego szeregach pozytywny test na jego obecność wykazało u Niklasa Suele. Innym zmartwieniem dla Hansiego Flicka może okazać się również uraz Leona Goretzki, wykluczający go z dzisiejszego meczu przeciwko Red Bullowi Salzburg. Robert Lewandowski trafia jak na zawołanie w Bundeslidze, za to w Champions League jeszcze nie zdołał tego dokonać. Miejmy nadzieje, że taki stan rzeczy zmieni się jeszcze dziś i "Lewy" wróci do "formy".
Moja XI na dziś:
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) November 3, 2020
Neuer - Pavard, Boateng, Alaba, Lucas - Tolisso, Kimmich - Coman, Mueller, Gnabry - Lewandowski.
W drugiej połowie można postawić na Sane.