Footrollowa JEDENASTKA LIGI MISTRZÓW - 1/8 finału
Po rozegraniu wszystkich spotkań w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów możemy powiedzieć wprost, iż zakończona runda po prostu rozczarowała. Jak na najbardziej prestiżowe rozgrywki w Europie przystało, spodziewaliśmy się czegoś więcej. Wielu zwrotów akcji, niespodzianek, pięknych bramek. W poprzednich edycjach nie brakowało również skandali, aczkolwiek może to i dobrze, że takowych aspektów faktycznie zabrakło. Mimo to udało się złożyć całkiem sympatyczną jedenastkę. Szczerze? Mogłaby powalczyć o coś więcej niż pożegnanie się z rozgrywkami w 1/8 finału. A prezentuje się następująco.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Keylor Navas (Paris Saint-Germain) – nie ma najmniejszych wątpliwości, iż ojców sukcesu jednogłośnego zwycięstwa nad Barceloną było co najmniej kilku. Jedni powiedzą Kylian Mbappe. Ktoś rzuci Marco Veratti. Może Mauro Icardi. Ale czy padłoby nazwisko Keylora Navasa? Na ten temat można dywagować, co nie zmienia faktu, że reprezentant Kostaryki faktycznie był jedną z najważniejszych postaci w walce o ćwierćfinał. I tym oto sposobem zameldował się w najlepszej jedenastce 1/8 finału Ligi Mistrzów.
NAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAVVVVVVVVVVVVVVAAAAAAAS DEFENDE A PENALIDADE!!!#PSGLOSC 2⃣x0⃣
— Paris Saint-Germain (@PSGbrasil) March 17, 2021
César Azpilicueta (Chelsea) – obok Antonio Rudigera był jednym z filarów defensywy „The Blues”, która zachowała czyste konto w dwumeczu z Atletico Madryt. Hiszpański defensor świetnie zarządzał grą tej formacji bliżej prawej strony boiska, a w samym meczu rewanżowym wygrał 9/12 pojedynków z rywalami. Między innymi dzięki jego imponującej postawie ta rywalizacja zakończyła się korzystnym dla Chelsea rezultatem i londyńczycy zameldowali się w ćwierćfinale.
Antonio Rüdiger (Chelsea) – zdecydowanie jeden z najlepszych zawodników dwumeczu Chelsea z Atletico. Szczególnie drugie spotkanie było w jego wykonaniu wręcz mistrzowskie. Niemiecki defensor robił z napastnikami Atletico, co chciał. Schował do kieszeni Luiza Suareza, czyli jednego z najlepszych napastników na świecie i w zasadzie zawsze był tam gdzie musiał. Thomas Tuchel wydobył z niego jego najlepszą stronę i mieliśmy okazję, aby obserwować ją w tych dwóch starciach.
Pepe (FC Porto) – samo wyeliminowanie Juventusu przez FC Porto było ogromną niespodzianką. Portugalczycy na przestrzeni dwóch spotkań byli zespołem lepszym, ale czy ktoś się spodziewał, że pierwszoplanową postacią w ich szeregach będzie 38-letni Pepe? Raczej nikt. Tymczasem były zawodnik Realu Madryt wyszedł ze stadionu z telefonem, kluczami, godnością i Cristiano Ronaldo w kieszeni.
38-year-old Pepe putting in a MOTM performance vs. Juventus.
— ESPN FC (@ESPNFC) March 11, 2021
34-year-old Navas putting in a MOTM performance vs Barcelona.
Two Real Madrid legends still at the top of their game 👏 pic.twitter.com/bWZmHiprhQ
Ferland Mendy (Real Madryt) – Królewscy w końcu zagrali tak, jak na potężny zespół przystało. Wszystko było na swoim miejscu, choć wielu powie, iż jest to zasługa Marcelo. A raczej jego braku. Bo gdyby ktoś nie zauważył, w stolicy Hiszpanii od pewnego czasu zachodzi zmiana warty. W buty Brazylijczyka wszedł Ferland Mendy. To właśnie Francuz ma dzielić i rządzić na lewej stronie boisko, co w sposób wybitny zaprezentował w spotkaniach z Atalantą Bergamo. Jego trafienie z pierwszego starcia zapewniło cenne zwycięstwo. Nienaganna postawa w rewanżu poprowadziła zaś do awansu.
Luka Modrić (Real Madryt) – dwumecz z Atalantą i pewny awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów sprawiły, że umieszczenie tu zaledwie jednego gracza Królewskich mogłoby doprowadzić do skandalu. Jedyną niewiadomą pozostawały tak naprawdę nazwiska, choć i tu nie obyło się bez pewnych problemów. Na przestrzeni dwóch spotkań liderów było dwóch. Po pierwsze, Luka Modrić i jego bezpośredni udział przy dwóch bramkach. Po drugie Toni Kroos oraz jego majstersztyk w zarządzaniu środkiem pola. Ostatecznie było trzeba wybrać tylko jednego, a z racji tego, iż na listę strzelców wpisał się Chorwat, to właśnie on dołączył do klubowego kolegi, Ferlanda Mendy'ego.
Sérgio Oliveira (FC Porto) – bohater narodowy, gwiazda jednej nocy i zmora Starej Damy. Określeń posyłanych w kierunku pomocnika FC Porto byłoby dużo, dużo więcej. Ale nic nie zmieni faktu, że to właśnie 26-latek wyrzucił Juventus z Ligi Mistrzów w najmniej oczekiwany sposób. Bo kto by pomyślał, że wystarczyło kopnąć bezpośrednio z rzutu wolnego. Zrobić to w możliwie najgorszy sposób. Tak naprawdę uderzyć pod murem i dać Portugalii kilka chwil radości. Wystarczy, by znaleźć się w tej oto skromniej jedenastce oraz ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
🔵⚪️ Sérgio Oliveira inspiring Porto again in Europe 🔝@FCPorto | #UCL pic.twitter.com/VwZJB5gvni
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) March 15, 2021
Kevin De Bruyne (Manchester City) – po prostu jeden z najlepszych pomocników na świecie. Potwierdza to w Premier League, FA Cup czy Lidze Mistrzów. Bez różnicy gdzie gra, wszędzie błyszczy. Nie inaczej było w dwumeczu przeciwko Borussii Mönchengladbach. Zdobył w nim bramkę, która w dużej mierze przyczyniła się do awansu "Obywateli".
Mohamed Salah (Liverpool) – mimo tego, że ostatnie tygodnie w wykonaniu mistrza Anglii nie należą do najlepszych, znajdą się nazwiska, które określony poziom wciąż trzymają. I jednym z nich jest Mohamed Salah. Jeden z architektów zwycięstwa nad RB Lipskiego. A dokładniej mówiąc, strzelec dwóch bramek.
Kylian Mbappé (Paris Saint-Germain) – francuski skrzydłowy zdobył aż 4 bramki w dwumeczu z Barceloną i jego trafienia w dużej mierze przyczyniły się do awansu paryżan do kolejnej fazy rozgrywek. W naszej pamięci z pewnością pozostanie jego występ z pierwszego meczu na Camp Nou, w którym zapakował hat-tricka i wręcz ośmieszał defensorów Barcelony, dosadnie pokazując im jakim przyspieszeniem dysponuje. Zwyczajnie nie mogło go zabraknąć w tym zespole.
🥇 Hat-trick hero Kylian Mbappé takes the prize after THAT devastating display in Barcelona ⚽️⚽️⚽️#UCLPOTM | #UCL pic.twitter.com/ngFqYSgvTu
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) February 16, 2021
Erling Braut Haaland (Borussia Dortmund) – tak naprawdę moglibyśmy napisać, że Norweg w pojedynkę poprowadził Borussię do awansu w rywalizacji z Sevillą. 20-latek w obu rywalizacjach z Andaluzyjczykami ustrzelił dublet, co w ostatecznym rozrachunku okazało się kluczowe, bo Borussia awansowała dzięki przewadze jednego gola z meczu wyjazdowego. Po losowaniu delikatnego faworyta tego dwumeczu upatrywaliśmy w hiszpańskiej drużynie, ale wtedy chyba zapominaliśmy o tym, że dortmundczycy mają w swoich szeregach tego norweskiego goleadora.