Wygrana FC PORTO po efektownej przewrotce, ale w półfinale CHELSEA
Za nami pierwsza seria rewanżowych pojedynków o półfinał Ligi Mistrzów. W poniższym tekście skupiliśmy się na rywalizacji Chelsea z FC Porto. Do starcia na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan podopieczni Tomasa Tuchela podchodzili z dwubramkową zaliczką. Strat portugalskiej ekipie nie udało się odrobić, ale trafienie Mehdiego Taremiego zostanie zapamiętane na długo.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chelsea 0:1 FC Porto (Taremi 90+4)
Składy wyjściowe:
Chelsea: Mendy - Azpilicueta, Silva, Rudiger - James, Jorginho, Kante, Chilwell - Mount, Havertz, Pulisic
FC Porto: Marchesin - Manafa, Mbemba, Pepe, Sanusi - Sergio Oliveira, Gruijc, Uribe - Corona, Marega, Otavio
Dwubramkowa zaliczka przed rewanżem
Większym hitem dzisiejszego wieczoru było bez wątpienia rewanżowe starcie PSG z Bayernem Monachium. Po pierwsze, finaliści poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Po drugie, zaledwie jednobramkowa zaliczka jednych nad drugimi. W przypadku starcia "The Blues" z FC Porto mieliśmy do czynienia z dwoma golami na korzyść ekipy z Londynu, do tego zdobytymi na wyjeździe. Futbol ma jednak to do siebie, że lubi sprawiać nam różnego rodzaju niespodzianki. Niestety, ale do żadnej takowej na neutralnym obiekcie w Sevilli nie doszło.
W sumie to dziwię się, że na takiego Pepe i Mbembe nie wystawiono Giroud. Havertz będzie się od nich odbijał.#CHEPOR
— Krystian Szarszewski (@krisudesign77) April 13, 2021
Tego Coronę to bym w sumie do Chelsea przygarnął. Dobra technika.
— Latynos (@mlody_latynos) April 13, 2021
Myślę, że jakby skończył się mecz Chelsea - FC Porto to nikt by na to nie zwrócił uwagi.
— Michał Sagrol (@michalchojnice2) April 13, 2021
Timo Werner ława. Na "szpicy" Kai Havertz.
Timo Werner nie wstał z ławki rezerwowych w ostatnim spotkaniu ligowym przeciwko Crystal Palace. Również dziś Thomas Tuchel zdecydował się pozostawić swojego rodaka wśród zmienników, nie dając mu na Sanchez Pizjuan nawet minuty. Najwyżej wysuniętym zawodnikiem w Chelsea był Kai Havertz, który również we wspomnianym powyżej derbowym starciu zagrał na tej pozycji, wieńcząc występ na Selhurst Park trafieniem. Wracając jednak do byłego gracza RB Lipsk, warto wspomnieć, że zagrał już czterdzieści spotkań dla nowego klubu. Niestety, przez cały ten okres znajdował drogę do bramki rywali jedynie dziewięć razy. Najlepszym podsumowaniem kiepskiej dyspozycji Wernera jest bezdyskusyjnie pudło z przegranego starcia reprezentacji Niemiec w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Pewnie nie musimy opisywać tamtej feralnej sytuacji, gdyż zapewne wszyscy już ją widzieli.
Pulisic w sztosie dzisiaj. Szkoda tej zmarnowanej okazji, ale tak to robi co chce z piłką przy nodze.
— Kuba Karpiński (@kuba_karpinski) April 13, 2021
Fajnie tam macie w Paryżu? Co słychać?
— Kamil Warzocha (@WarzochaKamil) April 13, 2021
U mnie zero celnych strzałów w pierwszej połowie Chelsea z Porto. Najciekawsze fragmenty: jeden drybling Pulisicia, nieudane Elastico Corony. Tyle.#CHEPOR
Mehdi Taremi z przewrotki na wagę zwycięstwa. Niestety, na odrobienie strat było już za późno
Tkwiliśmy przed ekranami telewizorów z nadzieją, że padnie przynajmniej jeden gol na Ramon Sanchez Pizjuan. Może Mendy'ego w którymś momencie pokona jeden z piłkarzy FC Porto, co zmusiłoby podopiecznych Thomasa Tuchela do zwiększenia swoich wysiłków, gdyż zdaliby sobie wówczas sprawę, że awans do półfinału nie jest jeszcze taki pewny. Tak się właśnie stało, tyle że o wiele za późno. Zwycięskie trafienie drużyna zdobyła w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Kapitalnie do futbolówki dośrodkowywanej z prawego skrzydła złożył się 28-letni Mehdi Taremi... Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, to wręcz nakazujemy obejrzeć powtórkę. Terminarz napięty jak plandeka na żuku, przez to trenerzy narzekają na zmęczenie swoich zawodników. O ile Sergio Conceicaco dokonał maksymalną ilość zmian, o tyle niemiecki szkoleniowiec trwał przy podstawowej jedenastce do 86. minuty. Wtedy Hakim Ziyech zastąpił Masona Mounta. Nieco później na placu gry pojawił się też Olivie Giroud.
Edouard Mendy mógł utrzymać 8. czyste konto w 9 meczach Ligi Mistrzów, co byłoby czymś historycznym.
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) April 13, 2021
Taremi: pic.twitter.com/QW5hhbCTcB
0:1 takim wynikiem zakończył się mecz pomiędzy Chelsea a FC Porto. Taremi z niesamowicie pięknym trafieniem z przewrotki w doliczonym czasie które niestety było już za późno. The Blues z awansem Spokojny mecz ekipy Tuchela. Brawa dla smoków za walkę do upadłego. #CHEFCP #UCL
— Sebastian Rumniak (@s_rumniak) April 13, 2021