MANCHESTER CITY po raz pierwszy w finale LIGI MISTRZÓW. PSG nie wytrzymało ciśnienia
Wtorkowy wieczór przyniósł nam rewanżowe spotkanie Manchesteru City z PSG o finał Ligi Mistrzów. Piłkarze z Paryża zamiast wspiąć się na wyżyny swoich możliwości piłkarskich, wspięli się na Mount Everest głupoty, a najmniej mądry z całego towarzystwa okazał się Angel Di Maria. Wracając jednak do piłki nożnej - pierwszy finał Ligi Mistrzów w historii Manchesteru City stał się w końcu faktem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Rzadki obrazek - przesuwający, broniący wyniku i tylko w pojedynczych momentach pressujący Manchester City. Ale to dobrze, wreszcie Guardiola nie kombinuje, nie chce dominować, tylko dopasowuje się do sytuacji. Tego brakowało.
— Patryk Idasiak (@PatrykIdasiak) May 4, 2021
Manchester City 2:0 PSG (Mahrez 11' 63')
Składy wyjściowe:
Manchester City: Ederson - Walker, Stones, Dias, Zinchenko - Silva, Fernandinho, Gundogan - Mahrez, De Bruyne, Foden
PSG: Navas - Florenzi, Marquinhos, Kimpembe, Diallo - Herrera, Paredes - Di Maria, Verratti, Neymar - Icardi
Pep Guardiola poprowadzi drużynę w finale Ligi Mistrzów po dziesięciu latach przerwy.
— Darek Kosiński (@DarekKosinski) May 4, 2021
11/12 półfinał
13/14 półfinał
14/15 półfinał
15/16 półfinał
16/17 1/8 finału
17/18 ćwierćfinał
18/19 ćwierćfinał
19/20 ćwierćfinał #MCIPSG #ChampionsLeague
PSG nie wspięło się na wyżyny swoich możliwości
Bliżej finału Ligi Mistrzów po pierwszym meczu byli podopieczni Pepa Guardioli, którym udało się przechylić szalę na swoją stronę. Wówczas z uśmiechem na ustach na przerwę schodziła ekipa z Paryża, tyle że już druga odsłona należała do "Obywateli". Piłkarze z Manchesteru zadali dwa szybkie ciosy w odstępie zaledwie osiem minut. Wszyscy doskonale pamiętamy pamiętamy oba trafienia, które Manchester City zanotował dość szczęśliwie. Przy pierwszym dużo lepiej powinien zachować się Keylor Navas, drugie było już koncertowym popisem podziurawionego jak ser szwajcarski muru ustawionego do rzutu wolnego.
Odechciewa się oglądać to PSG.😒
— Jakub Kowalikowski (@JakubKowalikow1) May 4, 2021
W każdym meczu to samo, ci sami aktorzy (Paredes, Di Maria, Florenzi, Veratti).
Więcej piłki, mniej infantylnej błazenady.🙏#MCIPSG #ChampionsLeague
Jak na razie mecz wygląda tak że City uśpiło rywala i nagle ukąsiło dzięki świetnemu podaniu Edersona, a po bramce dalej to samo #UCL #MCIPAR ##MCIPSG
— Krzysztof Byczek (@Byshy26) May 4, 2021
"Laga" Edersona otworzyła wynik meczu na Etihad
Już w pierwszych minutach mogliśmy mieć rzut karny po zagraniu ręką Zinchenki, jednakże pierwotną decyzje arbitra głównego cofnęli Panowie obsługujący system VAR. Okazało się, że futbolówka trafiła tylko w bark piłkarza z Ukrainy. Nieco później zawodnicy Pepa Guardioli wykreowali akcje bramkową, której najważniejszym elementem była "laga" Edersona posłana od własnej bramki pod pole karne PSG. Ostatecznie futbolówkę do siatki na 1:0 pomiędzy nogami skierował Riyad Mahrez. Tak też zakończyła się pierwsza odsłona zmagań na Etihad Stadium. No i nic nie zwiastowało katastrofy, ponieważ "Obywatele" byli dzisiejszego wieczoru zdecydowanie lepsi, przede wszystkim mądrzejsi w swoich poczynaniach.
Neymar? 0 goli z Barceloną. 0 goli z Bayernem. 0 goli z Manchesterem City. Gratuluję dwóch udanych dryblingów na Benjamina Pavarda.
— Mateusz Jankowski (@MatiJankowski) May 4, 2021
Ederson asysta trzeciego stopnia. Perfekcyjny wykop, z którego wyszło prostopadłe podanie. Szanuję. #MCIPAR
— Piotr Wiśniewski (@PiWisniewski) May 4, 2021
Dawać po przerwie tego Imbpii, bo inaczej zamiast Stambułu, PSG będzie mogło pod koniec maja zwiedzić jedynie lokalnie Euro Disneyland. #MCIPSG
— Lord Koks (@LordKoks) May 4, 2021
Nagrodę w kategorii DZBAN ROKU wygrywa? ANGEL DI MARIA.
To stało się faktem. Manchester City pierwszy raz w swojej historii wystąpi w finale najważniejszych klubowych rozgrywek. Do pewnego momentu Paryżanie mogli mieć nadzieje na odwrócenie losów meczu, ponieważ do ewentualnej dogrywki potrzebowali dwóch trafień. To oczywiście było do jeszcze zrobienia, tyle że w 63. minucie cały na biało przyszedł Algierczyk Riyad Mahrez i zabił wszelakie nadzieje na drugi z rzędu finał z rzędu dla PSG. Ekipa Maruricio Pochettino po tym trafieniu potrzebowała już trzech goli do awansu, co już nie było mało wykonalne.
Wiadomo, dopóki piłka w grze, jednakże ciężko cokolwiek osiągnąć będąc osłabionym. Każdy epitet, jaki przyjdzie Wam na myśl o zachowaniu Angela Di Marii, nie będzie przesadny. Koleś chamsko kopie poza boiskiem Fernandinho, potem łapie piłkę i po prostuwyrzuca ją z autu, jakby nic się nie stało. Dzban roku wybrany jednogłośnie, a równie mocno sfrustrowani koledzy otrzymują nagrodę za całokształt twórczości. Bo przegrywać też trzeba umieć.
Di Maria dostał udaru. Niesamowite przegrywy z PSG. Fizycznie, piłkarsko, mentalnie. Na każdym polu dramatyczni.
— Bartosz Polan (@RM_nalop) May 4, 2021
Manchester City na dziś gra poziom wyżej niż reszta Europy. Taka jest prawda. Gratulacje @PatrykIdasiak
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) May 4, 2021
Dobra, gracze PSG są po prostu debilami. Każdy kto zakłada ich koszulkę automatycznie staje się głupszy.
— Jan Piekutowski (@j_piekutowski) May 4, 2021