Sędzia półfinału kazał zawodnikom ''od*ierdolić się''
Wczorajsze starcie PSG z Manchesterem City nie należało do najłatwiejszych do sędziowania. W drugiej połowie zawodnikom zaczęły puszczać nerwy, czego efektem był wysyp kartek, również tej czerwonej, którą otrzymał Angel Di Maria. Okazuje się jednak, że nie tylko piłkarze nie byli w stanie utrzymać nerwów na wodzy, bo swoje za uszami ma mieć również sędzia. Tak przynajmniej twierdzą piłkarze PSG.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Ander Herrera stwierdził w pomeczowej rozmowie dla RMC, że w pewnym momencie, gdy sytuacja była napięta, a piłkarze doskakiwali do sędziego, by wyperswadować mu swoją rację, Bjorn Kuipers miał spławić jednego z nich, konkretnie Leandro Paradesa, krótkim, prostym i jakże wymownym "od*ierdol się". Herrera był tym faktem oburzony i dodał, że gdyby takie słowa padły z ust zawodnika w kierunku sędziego, to taki piłkarz musiałby się liczyć z zawieszeniem na 3 lub 4 spotkania. Mało tego, podobną wersję wydarzeń przedstawia Marco Veratti. Włoch twierdzi, że kilkukrotnie został odprawiony z kwitkiem przez arbitra równie nieeleganckimi tekstami. Mauricio Pochettino po meczu również się do tych sytuacji odniósł. Przyznał, że wierzy swoim zawodnikom i dodał, że według niego wiele było w tym meczu momentów, w których sędzia mógł się zachować lepiej.
Verratti and Herrera on the match official.
— ESPN FC (@ESPNFC) May 4, 2021
(via @LaurensJulien) pic.twitter.com/rQsW5Z26xP
Czy jakieś konsekwencje zostaną wyciągnięte w stosunku do Kuipersa? Piłkarze słusznie zauważyli, że im coś takiego nie uszłoby na sucho, więc czemu miałoby arbitrowi? Nie wiadomo na razie, jak do całej sytuacji ustosunkuje się UEFA. Wydaje się, że powinna sprawę zbadać, analizując nagrania z meczu i ewentualnie ukarać arbitra, ale nie można wykluczyć też sytuacji, w której będzie go broniła, twierdząc, że sędzia musiał sobie jakoś poradzić z napastującymi go, agresywnymi zawodnikami. Dobrze tylko, że Kuipers nie zastosował się do popularnego ostatnio tekstu "bomba na banię i kończymy balet". Chociaż w sumie wtedy to dopiero by się działo.