POLAK w zespole sędziowskim na finał Ligi Mistrzów
Niestety, widok Polaka w finale Ligi Mistrzów to raczej rzadkość. Zeszły sezon był wyjątkowy, bo nasz rodak był centralną postacią tego wydarzenia i jeszcze je zwyciężył, ale poza tamtym wyjątkowym wieczorem niewiele jest takich, w których biorą udział inni Polacy. Wydawało się, że nadchodzący finał również obejdzie się bez naszych rodaków, ale jednak nie. Polak będzie bowiem odpowiedzialny za sędziowanie tego meczu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Może nie najbardziej odpowiedzialny, bo głównym sędziom będzie Hiszpan, Mateu Lahoz, a przy liniach bocznych asystować będą mu jego rodacy, ale Paweł Gil, bo o nim mowa, też swoje będzie miał do powiedzenia. I to przez słuchawkę, bowiem Polak został wybrany jako jeden z asystentów VAR. Tego wyróżnienia absolutnie nie można bagatelizować, twierdząc, że Polak po prostu będzie siedział sobie w jakiejś kanciapie przed monitorkiem. Wciąż może mieć realny wpływ na odpowiednie prowadzenie meczu, a biorąc pod uwagę jego rangę, należy to uznać za niemałe wyróżnienie.
Paweł Gil sędzią AVAR w finale Ligi Mistrzów!!👏👏 pic.twitter.com/Be2MVnyNkd
— Łukasz Rogowski (@zawodsedzia) May 12, 2021
Pozostaje więc liczyć, że finał będzie należycie sędziowany do tego stopnia, że po nim o pracy arbitrów nie będzie można powiedzieć nic konkretnego, poza tym, że była dobra i skuteczna. Im mniej widoczne są interwencje sędziego, tym przecież lepiej. Oby więc Mateu Lahoz nie chciał gwiazdorzyć i skupiał się na słuchaniu podpowiedzi VAR-u.