Niespodzianka w Salzburgu. Liverpool bliżej awansu do 1/4 finału Ligi Mistrzów!
Środowe spotkania w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów podążyły śladem za wydarzeniami z wtorku i ponownie zaserwowały nam naprawdę konkretną dawkę emocji. Po dużą zaliczkę przed rewanżem sięgnęli piłkarze Liverpoolu. Drużyna trenera Kloppa pokonała na wyjeździe Inter Mediolan 2:0. Do ogromnej niespodzianki doszło zaś w Austrii. Grający w roli gospodarza RB Salzburg zremisował z Bayernem Monachium 1:1 i wciąż ma szansę na awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Spośród dwóch spotkań, które zostały rozegrane we środę, miano hitu mogło mieć tylko jedno. Mowa tu o starciu rozgrywanym w Mediolanie. Naprzeciw siebie stanęło dwóch kandydatów do gry o najwyższe cele. Tego typu zapędy mieli także piłkarze Interu. Po bardzo dobrym sezonie w ramach zmagań w Serie A marzyli o zwycięstwie w Lidze Mistrzów. Szczerze mówiąc, taki scenariusz byłby naprawdę prawdopodobny, gdyby nie fakt, że już w 1/8 finału na ich drodze stanął Liverpool.
Brak skuteczności i jakości na ławce. Powtórka z meczu z Realem. Fajnie Inter wyglądał przez 25-30 minut drugiej połowy, ale za fajne granie goli nie rozdają. Liverpool dziś za mocny. Jest potencjał w tej ekipie Inzaghiego na coś więcej.
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) February 16, 2022
Drużyna prowadzona przez Jurgena Kloppa nie bez przyczyny była uznawana za faworyta. Ostatnie mecze z udziałem tego zespołu potwierdzały, że niedawny triumfator Ligi Mistrzów ma wszystko, aby sukces z 2019 roku powtórzyć również i teraz. Prawdę mówiąc, wciąż jest to bardzo możliwe, wszak to właśnie Liverpool przystąpi do rewanżu ze sporą, jak na warunki tego starcia zaliczką. Pierwsze spotkanie pomiędzy obiema ekipami zakończyło się pewnym triumfem Anglików, którzy wygrali 2:0. Na listę strzelców wpisali się Roberto Firmino oraz Mohameda Salah.
Pomimo tego, że spotkanie rozgrywane na obiekcie w Mediolanie nie było widowiskiem do jednej bramki, nie zdołało przebić tego, co działo się w drugim z dzisiejszych spotkań. Do Salzburga pojechali piłkarze Bayernu Monachium. Jak na faworyta przystało, mieli zagrać również spektakularnie, jak uczynili to piłkarze Manchesteru City. Patrząc jednak na przebieg samego spotkania, nic takiego nie miało jednak miejsca. Do ostatnich minut regulaminowego czasu gry niemal wszystko wskazywało na to, iż spotkanie z udziałem mistrza Niemiec zakończy się ogromną niespodzianką. Jeszcze przed przerwą na listę strzelców wpisał się wprowadzony kilka minut wcześniej Junior Adamu. Piłkarze Bayernu, choć atakowali, robili wszystko, co mogli, aby nie wracać do domu z minimalną stratą, wyrównali dopiero w końcówce. Bohaterem bawarskiego zespołu został Kingsley Coman, który rzutem na taśmę zapewnił swojej ekipie remis 1:1.
Po raz pierwszy od blisko trzech lat Bayern nie wygrał meczu Ligi Mistrzów z Lewandowskim na boisku (13 marca 2019 roku, 1:3 z Liverpoolem). Piękna, rekordowa seria 22 zwycięstw Polaka dobiegła zatem końca. Szacun, Robert. Tego wyniku długo nikt nie pobije 👏 #SALBAY #UCL
— Wojtek Papuga (@WojtekPapuga) February 16, 2022