
Deklasacja! Real Madryt rozbił Liverpool. Napoli wygrywa we Frankfurcie z Eintrachtem!
Liga Mistrzów wróciła do gry, co za tym idzie, do walki o obronę tytułu stanął też Real Madryt. Zespół trenera Carlo Ancelottiego, choć zaczął fatalnie, skończył jak zawsze. Mistrz Hiszpanii nie pozostawił najmniejszych złudzeń piłkarzom Liverpoolu, wygrywając aż 5:2!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Eintracht Frankfurt – Napoli 0:2
Rozpędzone Napoli, czy grający w kratkę Eintracht Frankfurt? Na papierze faworytem do sięgnięcia po cenny triumf był lider Serie a. Nie inaczej było też na boisku. Drużyna prowadzona przez trenera Spalettiego wyszła na murawę po swoje, dzięki czemu sięgnęła po bardzo ważną zaliczkę. Rozgrywany we Frankfurcie mecz zakończył się zwycięstwem 2:0. Bramkami dla gości popisali się Viktor Osimhen i Giovanni di Lorenzo, lecz co by nie mówić, był to najniższy wymiar kary dla ekipy gospodarzy. Jeszcze przed przerwą rzutu karnego na gola nie zamienił gwiazdor włoskiej drużyny, Khvicha Kvaratskhelia. Spory stempel na triumfie Napoli miał zaś Randal Kolo Muani, który skończył mecz z czerwoną kartką.
Pomylił się Khvicha Kvaratskhelia, ale kilka chwil później Victor Osimhen otwiera wynik meczu! Napoli prowadzi we Frankfurcie ⚽
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2023
📺 Polsat Sport Premium 1 pic.twitter.com/lzLbYJHnDo
Liverpool – Real Madryt 2:5
Zaczęło się fatalnie – najpierw błąd defensywy, po którym nastąpiła jeszcze większa pomyłka Thibauta Courtoisa. Golkiper Królewskich stracił piłkę przed własną bramką, co na gola zamienił Mohamed Salah.
Euforia w szeregach gospodarzy trwała jednak krócej, niż mogłoby się wydawać. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy do remisu doprowadził Vinicius Junior. Reprezentant Brazylii wykorzystał przeciętne zachowanie defensywy The Reds i niemal ekspresowo odrobił straty z pierwszych minut starcia. Kropkę nad „i” postawiono zaś po przerwie. Na listę strzelców wpisali się Eder Militao oraz dwukrotnie Karim Benzema, którzy zapewnili swojej drużynie wysokie zwycięstwo 5:2, deklasując rozbity Liverpool.
Karim Benzema raz, Karim Benzema dwa i jest już 5:2 dla Realu Madryt! 🤯
— Polsat Sport (@polsatsport) February 21, 2023
📺 Polsat Sport Premium 2 pic.twitter.com/BpsIZXHoQc