Doping na meczu Ligi Mistrzów!
Doping to bardzo kontrowersyjna rzecz w sporcie, a w piłce nożnej szczególnie. Są jego zwolennicy i przeciwnicy. Jedni mówią, że bez prawdziwego dopingu nie ma meczu, nie ma widowiska, że piłkarze są nim motywowani i niesieni w stronę zwycięstwa, zaś drudzy twierdzą, że to tylko niebezpieczeństwo, zezwierzęcenie i szukanie powodu do tego, żeby dawać sobie po mordzie. Ja uważam, że doping jest spoko, ale czasem jednak są przez niego problemy. Wie coś o tym Darijo Srna, który na takim dopingu został przyłapany.
Hejterzy powiedzą, że przecież chodzi o inny doping, ale to tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, nie? Doping to doping i już. A co do chorwackiej legendy Szachtara (myślę, że nie jest to nadużycie), to narobiła sobie ona problemów po ostatnim meczu Ligi Mistrzów z Napoli, kiedy okazało się, że w jego organizmie znaleziono niedozwolone substancje. Taka sytuacja, więc jeśli ktoś z Was używa dopingu, niech uważa komu do probówki sika.
W każdym razie UEFA nie wydała na razie żadnego oficjalnego komunikatu, ale co do niedozwolonych zagrywek Srny pewne są ukraińskie media. Nic na ten temat nie mówi również klub ani sam zawodnik, a wypadałoby, bo oskarżenia są poważne, tym bardziej że wg nieoficjalnych informacji, Chorwat już wcześniej był przyłapany na zażywaniu nielegalnych środków. Co będzie dalej? Na razie nie wiadomo, trzeba poczekać, aż całą sprawę rozwiąże nasza wspaniała federacja.