Ronaldo „is coming home”! – zapowiedź wtorkowych spotkań 3. kolejki LM
Dzień dobry! W to niezwykle pochmurne i deszczowe popołudnie słońce oraz radość przynosi ona, jedyna w swoim rodzaju – Champions League! Rozgrywki najlepszej ligi świata powracają po 3 tygodniach i miejmy nadzieję, że uczynią to w wielkim stylu! Dziś na antenach Polsatu (albo pirackich streamach) obejrzymy 8 spotkań. Grać będą grupy E, F, G i H. A zatem, cytując klasyka: „dość pi******nia, robota czeka”! Jedziemy!
AEK Ateny – Bayern Monachium (18:55)
Zaczniemy od spotkania w grupie E. Powiedzieć, że podopieczni Niko Kovaca są dalecy od optymalnej dyspozycji to tak, jakby powiedzieć, że „holokaust był TROSZECZKĘ nie w porządku” (oho, zahaczamy o temat holokaustu przy okazji NIEMIECKIEJ drużyny, CHYBA czas się wycofać). Nie ma jednak lepszej okazji na przełamanie się, niż mecz w Lidze Mistrzów z AEK-iem Ateny – drużyną, która swoje dwa pierwsze mecze przegrała i to dość wyraźnie i zasłużenie. Bayern z kolei ma póki co 4 oczka na swoim koncie i z drugiego miejsca (pierwszy jest Ajax) monitoruje sytuację w grupie. Nie ma co się dłużej rozpisywać na temat tego spotkania – Bayern wygra i tyle.
Mój typ: 1-4
BSC Young Boys – Valencia CF (18:55)
Z grupy E przeskakujemy od razu do grupy H, gdyż to w niej odbędzie się drugie tego dnia spotkanie o 18:55. Valencia, po kompletnym blamażu na własnym stadionie przeciwko Juventusowi (podopieczni Marcelino pomimo grania prawie całego meczu w przewadze jednego piłkarza przegrali 2:0, i to po dwóch słusznie podyktowanych rzutach karnych, dodatkowo marnując swoją „jedenastkę” w końcówce) w zeszłej kolejce nieco lepiej zaprezentowała się na tle bezbarwnego jak woda Manchester United. Chwały to Nietoperzom co prawda nie przynosi, zwłaszcza że jedyne co udało im się wywalczyć to bezbramkowy remis, ale hej – bezbramkowy remis na Old Trafford wzięłyby w ciemno znacznie lepsze zespoły niż Valencia, więc wstydu na pewno nie ma. Dziś jednak przed nimi znacznie łatwiejsze zadanie – pojadą oni do Szwajcarii, by tam zmierzyć się z mistrzem tego kraju (chyba najsłabszym od lat), Young Boys. Podopieczni Gerardo Seoane wyraźnie przegrali 2 pierwsze mecze z United i Juve. Na pewno zatem będą chcieli uratować swój honor meczem na własnym stadionie przeciwko Valencii, ale według mnie na niewiele się to zda i dziś, 23 października, 2018 roku, Valencia wygra swój pierwszy mecz w Lidze Mistrzów od ponad 3 lat.
Mój typ: 0-2
Ajax Amsterdam – SL Benfica (21:00)
Powracamy do grupy E, by ostatecznie ją zakończyć. Jeśli poza hitem kolejki, którym będzie mecz Manchesteru United z Juventusem, będą jakieś spotkania, które warto obejrzeć, to jest to z pewnością jedno z nich. Ajax, uskrzydlony wyjazdowym remisem z Bayernem (podopieczni Erika ten Haga powinni ten mecz wygrać, ale zabrakło im skuteczności) z pewnością będzie chciał przedłużyć swoją dobrą passę i rozprawić się na Amsterdam ArenA z Benfiką. Podopieczni Rui Vitórii dobrze jednak znają zarówno mocne strony swoich dzisiejszych rywali, jak i swoje. Do tego są całkiem poukładaną drużyną i na pewno nie będą chcieli odpuścić. W efekcie dziś o 21:00 w Amsterdamie powinniśmy obejrzeć całkiem ładny i zgrabny meczyk, którego wyniku nie sposób przewidzieć. Ja mimo wszystko postawię na gospodarzy, ale nie jest to z mojej strony żadna pewność, wręcz przeciwnie.
Mój typ: 2-1
TSG 1899 Hoffenheim – Olympique Lyon (21:00)
Przechodzimy do grupy F. Z meczów, które warto dziś obejrzeć, ten jest tym trzecim. Hoffenheim, podrażnione fatalnym błędem i utratą w ostatnich minutach remisu przeciwko Manchesterowi City, zrobi dziś z pewnością wszystko, by odkupić swe winy i zdobyć komplet punktów na Lyonie. Francuzi zaś znają swoją wartość i wiedzą, że jeśli byli w stanie ograć City (i to na wyjeździe), to z pewnością mogą sobie również poradzić z podopiecznymi Juliana Nagelsmanna. Ostatnio zaliczyli co prawda wpadkę w spotkaniu przeciwko Szachtarowi, ale ostatecznie zamiast wielkiej kompromitacji i porażki na Parc Olympique Lyonnais było tylko małe rozczarowanie w postaci remisu. Spotkanie powinno zatem wejść na poziom, jakiego my, surowi piłkarscy kibice, oczekujemy od Ligi Mistrzów. I raczej się nie zawiedziemy.
Mój typ: 2-2
Szachtar Donieck – Manchester City (21:00)
Drugim spotkaniem grupy F będzie pojedynek Ukraińców z Szachtara z Anglikami z Manchesteru City. Choć powinienem raczej napisać: „Ukraińców i Brazylijczyków z Szachtara z Anglikami i RESZTĄ ŚWIATA z Manchesteru City”. Pep Guardiola wraca wraz ze swoimi podopiecznymi do miejsca, które nie powinno im się kojarzyć zbyt dobrze. Rok temu przegrali tu bowiem 2:1. Co prawda stało się to w momencie, kiedy mieli oni pewny awans z 1. miejsca w grupie i nie walczyli już o nic, zaś sam Szachtar walczył o awans na śmierć i życie z Napoli. Stąd zapewne taki wynik tej konfrontacji. Dziś sytuacja jest troszkę inna – The Citizens potrzebują punktów jak tlenu, głównie z uwagi na wpadkę w pierwszej kolejce i porażkę z Lyonem na własnym obiekcie. Szachtar również ich potrzebuje, bo w pierwszych 2 kolejkach odnotował 2 remisy. Ale z całym szacunkiem dla podopiecznych Paulo Fonseki – jeśli obie drużyny chcą tak samo, to nie ma możliwości, by mecz ten zakończył się jakimkolwiek innym rezultatem, niż zwycięstwo gości.
Mój typ: 0-2
Real Madryt – Viktoria Pilzno (21:00)
Przechodzimy do grupy G. W Realu gra ostatnio „cymbalistów wielu”. Problem w tym, że nie ma w tej drużynie żadnego Jankiela, przy którym reszta „nie byłaby godna grać”, więc na pewno wzniosłaby się na wyżyny swoich możliwości. Tzn. Jankiel był, ale poszedł se do Juventusu. W efekcie oglądamy prawdopodobnie najsłabszy Real Madryt od lat, którym na dodatek kieruje zagubiony Lopetegui. Perez też jest chyba po Wojaku, bo nie wiem co ten koleś sobie myślał, pozwalając odejść dwóm ojcom sukcesu (Ronaldo i Zidane’owi) i nie ściągając nikogo wartościowego w ich miejsce. SUPER POMYSŁ FLORKU. SUPER POMYSŁ. Dziś co prawda Los Blancos raczej bez problemu poradzą sobie z dość przeciętną Viktorią, ale o niedzielnym El Clasico muszę wypowiedzieć zdanie, które wypowiedziałbym również widząc grupkę murzynów – CZARNO to widzę.
Mój typ: 3-0
AS Roma – CSKA Moskwa (21:00)
I kolejne spotkanie, które może coś znaczyć dzisiejszego wieczoru. CSKA, które jest obecnie LIDEREM grupy, przyjedzie na Stadio Olimpico, by podjąć Romę, która jest obecnie druga. Wydawałoby się, że podopieczni Eusebio Di Francesco zażegnali już kryzys. TYLKO ŻE NIE. W sobotę przegrali oni 0:2 na własnym obiekcie ze SPAL – drużyną, która nie ma nawet w połowie takiego potencjału, jaki prezentuje dzisiejszy rywal Giallorossich. Wynik może być więc bardzo różny, ale nie ma co ukrywać, że wszystko zależy od tego, jak zagra Roma. Jeśli zagra dobrze to raczej wygra, natomiast w innym przypadku podopieczni Wiktora Hanczarenki natychmiastowo to wykorzystają i błyskawicznie wypunktują, niemalże zapewniając sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Przyznam szczerze – ze zniecierpliwieniem czekam już na to spotkanie.
Mój typ: 1-1
Manchester United – Juventus F.C.
Dzisiejsze spotkania zamknie prawdziwy HIT. Przynajmniej z nazwy. Będzie to bowiem pojedynek dwóch wielkich firm – Manchesteru United i Juventusu. Będzie to jednak również pojedynek zespołów, które nie słyną z zamiłowania do bardzo ofensywnej gry. Kochają za to pragmatyzm i bezlitosne punktowanie rywali. Powstać z tego może istna mieszanka wybuchowa – albo zobaczymy nudne 0:0, albo jednej z drużyn uda się złamać i stłamsić drugą, albo z kolei czeka nas piękne i wyrównane starcie zakończone jakimś wysokim bramkowym remisem. Zdarzyć się może wszystko. Więc pewnie nie zdarzy się nic. Ale nie to jest ważne – ważne jest to, że dziś na Old Trafford powraca ON. Król Ligi Mistrzów – Cristiano Ronaldo. Legenda Manchesteru United, przeciwko któremu przyjdzie mu się dziś mierzyć. Zmierzy się również z Jose Mourinho, który swego czasu prowadził go w Realu Madryt. Dla obu Portugalczyków będzie to zatem na pewno wielki i nostalgiczny moment, ale cóż – to piłka nożna na najwyższym światowym poziomie. Tu nie ma miejsca na sentymenty.
Mój typ: 1-2
I to by było na tyle! Które mecze najbardziej Was elektryzują? Co sądzicie o powrocie Ronaldo na Old Trafford – będzie on dla niego udany, czy też jego byli koledzy (spośród których nie ostał się już co prawda nikt, ale kit tam, nieważne :P ) zamienią mu ten wieczór w koszmar? Piszcie swoje zdanie w komentarzach poniżej oraz na naszej grupie facebookowej To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej jako „Stajnia DissBlastera”). Obserwujcie nas także na Twitterze i Instagramie. Ja zaś żegnam się już z Wami i w imieniu swoim i reszty chłopaków z redakcji zapraszam Was na dzisiejsze pomeczówki oraz jutrzejszą zapowiedź. Nie zapomnijcie także przyjechać na VI Zlot Footroll, który odbędzie się już w tę niedzielę. Do jutra!