Liga Mistrzów w 20. rocznicę powstania Cyfry+ – zapowiedź wtorkowych spotkań LM
Dzień dobry! Dokładnie tak – 20 lat temu powstała pierwsza polska telewizja satelitarna. Była nią Cyfra+, która w obecnym kształcie istniała do 2013 roku. Wtedy to połączyła się z telewizją „n” i bum! – tak powstał Choca… to znaczy nc+. To właśnie na antenie tej telewizji oglądaliśmy Ligę Mistrzów w ostatnich latach. Ten sezon przyniósł jednak dużo zmian – Champions League została przejęta przez Polsat, gdzie mamy nowe studio, nowych ekspertów i w ogóle wszystko jest nowe. Czy lepsze? To już pozostawię Waszej ocenie. Sam natomiast przejdę już do tego, co w dzisiejszy wieczór czeka nas w rozgrywkach najlepszej ligi świata. Jedziemy!
AS Monaco – Club Brugge (18:55)
Pojedynek o 3. miejsce w grupie A – nie ma co do tego dwóch zdań. Borussia i Atletico są po prostu za mocne, by oddać awans którejkolwiek z tych dwóch ekip. Monaco zawodzi bowiem na całej linii, a Brugia to po prostu nie ten rozmiar kapelusza. Naturalną koleją rzeczy jest więc to, że obie drużyny muszą odejść niczym Balcerowicz. Dziś mimo wszystko postawię na podopiecznych Thierry’ego Henry’ego, którego z uwagi na to, iż był moim ulubionym piłkarzem, darzę ogromnym szacunkiem i po prostu mam nadzieję, że uda mu się zaprowadzić swoją nową ekipę chociażby do rozgrywek Ligi Europy. Dość już kompromitowania się, drodzy Les Rouge et Blanc!
Mój typ: 2-0
FK Crvena Zvezda – Liverpool F.C. (18:55)
Na chwilę przeskakujemy do grupy C. A w niej Crvena Zvezda walczy jak lew. I choć niestety póki co ginie jak mucha, to już za spory sukces uznać trzeba to, że po 3 spotkaniach ma na swoim koncie 1 punkt. Został on oczywiście zdobyty w pierwszej kolejce przeciwko Napoli, za co zresztą do dziś podopieczni Carlo Ancelottiego plują sobie w brodę. PSG i Liverpool nie popełniły jednak błędów swoich poprzedników i pewnie wypunktowały Czerwoną Gwiazdę. Podobnie będzie dzisiejszego wieczoru na Stadionie Crvena Zvezda, kiedy to The Reds (ależ czerwono nam się robi w tym meczu, brakuje tu tylko jeszcze jakichś komunistów) zrobią to co Juliusz Cezar 2065 lat temu – przybędą, zobaczą i zwyciężą. Nie ma innej możliwości – różnica potencjałów obu klubów jest zbyt duża, by mecz ten mógł potoczyć się inaczej. No i się nie potoczy.
Mój typ: 0-3
Atletico Madryt – Borussia Dortmund (21:00)
Wracamy do grupy A. Tutaj to właśnie odbędzie się pierwszy z hitów dzisiejszego wieczoru. Atletico, które po dość nieudanym początku sezonu wyszło wreszcie na prostą i punktuje zarówno w La Liga jak i w Champions League, podejmie u siebie Borussię, która jest liderem Bundesligi i która… zlała ich jak juniorów 2 tygodnie temu na Signal Iduna Park (4:0). Simeone na pewno ma więc w głowie zemstę oraz konkretny plan na nią. Lucien Favre z kolei niczego nie musi – wystarczy że nie przegra wysoko i w obliczu pozostałych spotkań wydaje się, że 1. miejsce w grupie ma zapewnione. To jednak nie w stylu Borussii, poddawać mecze. Nie TEJ Borussii i nie TAKIE mecze. Przypomnijmy, że BVB jest jedynym obok Juventusu zespołem w tym sezonie LM, który jak do tej pory nie stracił żadnego gola. Czeka nas zatem bardzo ciekawe widowisko, choć nie wiem czy najciekawsze dzisiaj.
Mój typ: 2-1
Tottenham Hotspur – PSV Eindhoven (21:00)
Przechodzimy do grupy B. Tutaj wszystko może być jasne już dziś. Stanie się tak, jeśli Tottenham nie wygra na Wembley z PSV, a Inter ogra u siebie Barcelonę. Oba scenariusze rozpatrywane są raczej w kategorii niespodzianek, choć trzeba sobie otwarcie przyznać, że są one bardzo prawdopodobne – Tottenham w 3 meczach tego sezonu LM zdobył zaledwie 1 punkt, Barcelona w ostatnim starciu ligowym przeciwko Rayo wyglądała naprawdę kiepsko (do tego wciąż nie wiadomo czy zagra dziś Leo Messi), a Inter w poprzednich 2 meczach strzelił 8 goli, nie tracąc przy tym żadnego. Oczywiście to wciąż daleka droga do tego, żeby taki scenariusz faktycznie się ziścił, ale pamiętajmy, że nie jest to niemożliwe. I choć w tym meczu rozum każe mi postawić na Tottenham, to jednak nie mam przekonania ku temu, że podopieczni Mauricio Pochettino naprawdę zwyciężą.
Mój typ: 3-1
Inter Mediolan – F.C. Barcelona (21:00)
Kolejny z wielkich hitów dzisiejszego dnia. Będzie nam wszystkim naprawdę miło oglądać to widowisko, jestem tego pewien. Faworytem jest oczywiście o wiele bardziej utytułowana i mająca w swoim składzie wielkie gwiazdy Barcelona, ale jak już wspomniałem – Inter ma bardzo podrażnione ambicje z uwagi na to, co 2 tygodnie temu stało się na Camp Nou i na pewno dziś zrobi wszystko, by odpłacić się Blaugranie pięknym za nadobne. Podopieczni Ernesto Valverde na pewno nie pozostaną im dłużni i w efekcie możemy zobaczyć (i raczej zobaczymy) naprawdę piękny spektakl na Giuseppe Meazza. Zabijcie mnie za mój hurraoptymizm, ale stawiam w tym meczu na zwycięstwo Nerazzurrich. Trudno, najwyżej będę się z tego tłumaczył w pomeczówce, na którą oczywiście bardzo serdecznie zapraszam.
Mój typ: 2-1
SSC Napoli – Paris Saint Germain (21:00)
Wracamy do grupy C, by na dziś ostatecznie ją zakończyć. I mamy tu trzeci z hitów dzisiejszego dnia (kto wie, czy nie największy, bo prawdopodobnie najwięcej od niego zależy). Napoli ma WSZYSTKO w swoich rękach – uzyskali cenny remis na Parc des Princes (choć naprawdę byli tam o włos od zwycięstwa), pokonali u siebie Liverpool, więc jeśli dziś podopiecznym Carlo Ancelottiego uda się wygrać, to naprawdę uczynią milowy krok ku wyjściu z tej niezwykle trudnej grupy. Czy jest to grupa śmierci? Nie wiem – według mnie jest nią grupa B (z Barceloną, Interem, Tottenhamem i PSV), choć oczywiście według wielu z Was będzie nią zapewne właśnie ta grupa z Napoli, Liverpoolem i PSG. Życzę dziś zwycięstwa Azzurrim i mam szczerą nadzieję, że im się to uda. Nie chodzi o to, jak bardzo chcę, by wygrał zespół z Polakami w składzie, a jak bardzo chcę, by przegrał zespół, w którym gra Neymar. Tak więc dziś wszyscy jesteśmy neapolitańczykami.
Mój typ: 2-1
FC Porto – Lokomotiw Moskwa (21:00)
No – najedliście się już hitami? To teraz pora na coś naprawdę lekkostrawnego, żebyście jutro nie narzekali na bóle brzucha. A czymś takim jest za pewnością bardzo wyrównana, choć składająca się z dość średnich zespołów, grupa D. W „D” dostanie też Lokomotiw, który po dzisiejszym wieczorze ostatecznie straci jakiekolwiek szanse na awans. Porto na Estadio do Dragao zetrze ich w proch i pył, samemu przy okazji przybliżając się do 1. miejsca w grupie. Przykro mi, rodacy, ale zespół Maćka Rybusa i Grześka Krychowiaka jest obecnie takim paździerzem, że nie mają żadnych szans na to, by awansować z tej grupy, BA! – by zdobyć w niej jakiekolwiek punkty. Zresztą – sami zobaczycie dziś wieczorem.
Mój typ: 3-1
Schalke 04 – Galatasaray SK
Kończąc grupę D, kończymy także dzisiejszy dzień zmagań z LM. Dla Galaty jest to bardzo ważny mecz, bowiem obecnie to Schalke jest ich głównym rywalem w walce o awans do 1/8 finału. Na Türk Telekom Arena padł bezbramkowy remis, więc dziś podopieczni Fatiha Terima muszą wygrać, by wyprzedzić w tabeli swoich rywali z Gelsenkirchen. O wszystkim wie jednak również Domenico Tedesco, który na pewno nie pozwoli swoim podopiecznym na to, by grali oni jedynie na remis – zwycięstwo w tym meczu prawdopodobnie załatwi bowiem sprawę awansu do kolejnej rundy, więc trzeba będzie zrobić wszystko, by je odnieść. I to właśnie Schalke jest faworytem dzisiejszego starcia, a każde inne rozstrzygnięcie niż ich zwycięstwo będzie sporą niespodzianką.
Mój typ: 2-1
I kolejny wtorek z Ligą Mistrzów za nami. A właściwie przed nami, bo za nami tylko zapowiedź. Które mecze będziecie oglądać? Ja z wiadomych względów skuszę się oczywiście na Inter vs Barcelona, ale w podobnym stopniu będę śledził także starcie Napoli z PSG. Piszcie o Waszych odczuciach, przemyśleniach i typach co do dzisiejszych spotkań tutaj, oraz na naszej grupie facebookowej To Tylko Piłka Nożna (wcześniej znanej pod nazwą „Stajnia DissBlastera”). Śledźcie także nasze profile na Facebooku, Twitterze i Instagramie – nie będziecie zawiedzeni! Ja zaś żegnam się już z Wami i w swoim imieniu zapraszam Was już na zapowiedź jutrzejszych spotkań LM, która ukaże się... jutro. A jeszcze dziś pomeczówki z wszystkich dzisiejszych spotkań, więc bądźcie czujni! Aloha!