PSG nie rezygnuje z pozyskania bramkarza
Paris Saint-Germain pozbyło się tego lata już dwóch bramkarzy. Z zespołem pożegnał się najpierw Gianluigi Buffon, a potem z kolegami pożegnał się również Kevin Trapp, który de facto już nie grał dla paryżan od roku. W klubie został więc tylko Alphonse Areola i Marcin Bułka. Bardzo byśmy chcieli, żeby tak zostało, bo Polak miałby wtedy szansę na jakieś tam występy, ale Thomas Tuchel dobrze wie, że nie może tak pozostawić tej sytuacji, dlatego usilnie stara się sprowadzić kolejnego golkipera.
Ostatnimi czasy mówiło się, że do klubu ze stolicy Francji ma jeszcze dołączyć Anthony Lopes z Lyonu, ale ten temat upadł. Widocznie "Olimpijczycy" jednak nie chcieli oddawać swojego podstawowego zawodnika do głównego rywala. W związku z tym Tuchel zaczął się rozglądać za innymi możliwościami i zwrócił się w kierunku tej, która jest mu już dobrze znana. Jak podaje "AS", chodzi o Keylora Navasa. Kostarykanin już rok temu, tuż po przyjściu Thibauta Courtois do Realu Madryt, był łączony z przenosinami do Paryża, ale jednak do tego nie doszło.
Niewiele na razie wskazuje, by teraz miało być inaczej, bo odejście Navasa z Realu oznaczałoby, że Zidane zostanie tylko z belgijskim bramkarzem, a do tego Francuz na pewno nie będzie chciał dopuścić. Paryżanie musieliby więc przygotować coś ekstra, by przekonać "Królewskich" do tej transakcji. Same pieniądze nie wystarczą, bo one przecież w bramce nie staną, gdy Courtois znowu coś spartaczy.
— Amine Merz 🇩🇿🇪🇸 (@AmineZack) August 21, 2019