Historyczny sukces mają. Będzie historyczny zjazd?
Logo Marsylii odwrócone do góry nogami zaledwie tygodnie po tym, jak zespół wywalczył wicemistrzostwo Francji? Cóż... to możliwe. Okazuje się, że sukces sympatycznej drużyny Andre Villasa-Boasa został okupiony wielkimi stratami. Czyli... poniekąd jest to sukces pyrrusowy. O co tak naprawdę chodzi w drużynie, która w końcu wróciła tam, gdzie chciała być?
Już w sobotę mecz Borussia Dortmund vs Schalke 04! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Mili państwo, Marsylia nie grała w Lidze Mistrzów od sezonu 2013/2014. Wówczas znalazła się w grupie z Borussią Dortmund, Arsenalem oraz Napoli. Te trzy drużyny wywalczyły po 12 punktów, OM z kolei... zero. Od tej pory musieli czekać. Byli blisko - w 2018 roku zmarnowali dwie szanse na powrót do elity po latach impasu i użerania się z poprzednią panią właściciel, panią Maragaritą Louis-Dreyfus. Klub przejął Frank McCourt i wydawało się, że Marsylia wraca na dobre tory - powoli zaczynały się zgadzać wyniki. Rudi Garcia może nie był idealnym trenerem, ale poprowadził Marsylię do finału Ligi Europy i utrzymywał ją w pierwszej trójce Ligue 1. Niestety - obie szanse zostały zaprzepaszczone.
Jeśli dobrze pamiętacie, Andoni Zubizaretta, który sprawował funkcję dyrektora sportowego Marsylii do wczoraj, wcześniej pracował na podobnym stanowisku w Barcelonie. Odchodził w niesławie, uważano, że był niezbyt kompetentny (cóż, następcy udowadniają, że można gorzej). Jeśli bowiem zwalnia cię Josep Maria Bartomeu... to możecie sobie dośpiewać dalszy ciąg.
W Marsylii również radził sobie różnie. Na pewno można zapisać mu na plus odzyskanie Floriana Thauvina i Dimitriego Payeta, niemniej niekoniecznie zawsze udawało się zaliczyć okienka transferowe do udanych. Dopiero ten sezon pokazał, że warto mu zaufać. Dario Benedetto okazał się być dobrym ruchem, a Marsylia liczyła na to, że kilku porządnych zawodników sprzeda z kolei za wielkie pieniądze do innych klubów. Pandemia jednak wiele rzeczy zmieniła. Strata 50 milionów euro poniesiona na początku tego sezonu nie została nawet wyrównana przez ten śmiesznie wyglądający deal z Uber Eats...
W poniedziałek Marsylia zaprezentowała logo Uber Eats na domowej koszulce. Fanom OM nie spodobała się jednak zielona barwa (kojarząca się z Saint-Etienne) i po dwóch dniach... zmodyfikowano napis.
— Kamil Kobielski (@KamilKobielski) July 3, 2019
Abstrahując od przyczyny - wizualnie bardzo dobra decyzja. pic.twitter.com/aHrl2AxcUd
Innymi słowy - Zubizaretta i Villas-Boas zbudowali razem przyzwoitą drużynę, wystarczyło na wicemistrzostwo Francji i powrót do Ligi Mistrzów, czyli w domyśle dostęp do wielkich pieniędzy. Koronawirus lubi mówić "sprawdzam" - teraz nie wiadomo, czy uda się przeprowadzić transfery z klubu, bowiem Marsylia może chcieć jednak chronić swoich zawodników. Payet akurat jest za stary, by go sprzedać, ale już panowie Radonjić, Caleta-Car czy Kamara byliby rozchwytywani. Zubizaretta był też człowiekiem, od którego swoją przyszłość w Marsylii uzależniał portugalski trener. A ponieważ nie jest jasne, czy nie dojdzie do większych zmian w klubie (właściciel McCourt musiał niedawno dementować doniesienia o sprzedaży OM)... "Zubi" odszedł z Orange Velodrome.
Olympique de Marseille thanks Andoni Zubizarreta for the last 4 years 🔵⚪️
— Olympique de Marseille (@OM_English) May 14, 2020
Brak gry w Ligue 1 z powodu zakończonego sezonu, powrót przy zamkniętych trybunach (do końca sierpnia nie będziemy mieli żadnych imprez masowych we Francji), straty spowodowane brakiem możliwości sprzedaży biletów (Marsylia naprawdę sporo pieniędzy inkasowała z dnia meczowego), a teraz jeszcze przestój w pionie sportowym. Jak tu planować transfery do klubu i z klubu, skoro odszedł dyrektor sportowy? Jak tu planować cokolwiek, skoro zaraz może odejść trener, który chwalił sobie współpracę z Zubizarettą? I to wszystko po zdobyciu wicemistrzostwa...
To zaczyna się robić sukces, który mało kogo cieszy...