W Paryżu walczą o Mbappe
W Paryżu wolą dmuchać na zimne, dlatego choć kontrakt Kyliana Mbappe wygasa dopiero w czerwcu 2022 roku, mistrzowie Francji już chcieliby go prolongować. Sytuacja jest jednak trochę bardziej skomplikowana niż jedno machnięcie długopisem, więc wcale nie jest powiedziane, że przedłużenie będzie miało miejsce. No i co równie ważne - Mbappe jest ważniejszy od Neymara!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wciąż 21-letni Francuz to oczko w głowie ekipy ze stolicy kraju. Mbappe to największy talent z państwa sympatyków żab i ślimaków, więc nic dziwnego, że dla PSG jego utrzymanie jest kwestią absolutnie priorytetową. Drugi najdroższy piłkarz w historii futbolu jest tam ważniejszy od... najdroższego, Neymara, którego umowa także kończy się w 2022 roku. Klubowe szefostwo nie ma jednak zamiaru spieszyć się z rozmowami ze stroną Brazylijczyka, ponieważ dla nich liczy się przede wszystkim Mbappe. Najpierw on, potem płaczek.
😁🙌🏽👊🏽 #MondayMotivation
— Kylian Mbappé (@KMbappe) October 26, 2020
Une nouvelle semaine, toujours la même joie de vivre ce rêve chaque jour. @PSG_inside pic.twitter.com/lcy5AHcNbN
Paryżanie muszą jednak być przygotowani na ciężkie rozmowy. Nie jest przecież żadną tajemnicą, że Ligue 1 to mało prestiżowe rozgrywki i choć oczywiście nadal jest to liga z top 5, to jednak nie może mieć zbytniego podjazdu do Bundesligi, Serie A, LaLigi czy już w ogóle Premier League. Mbappego w swoje szeregi chętnie przyjęłyby wszystkie potęgi świata, z Realem Madryt na czele, i 21-latek na pewno będzie miał to na uwadze siadając do stołu negocjacyjnego z ekipą bogatego szejka. Szejka, którego reprezentuje dyrektor sportowy Leonardo. Brazylijskiemu działaczowi będzie zależało na zawarciu korzystnej (albo jakiejkolwiek innej) umowy z paryską gwiazdką, ponieważ będzie to rzutowało na ocenę jego pracy na tym stanowisku, którą wykonuje od 2019 roku. Wyobrażacie sobie, co by było, gdyby ktoś wyciągnął mu Mbappego?
"L'Equipe" podaje, że w zeszłym tygodniu banda Leonardo spotkała się z bandą piłkarza, ale na razie nic wielkiego z tego nie wynikło - choć gracz jak na razie jest nastawiony... negatywnie. Nie było żadnych wstępnych ustaleń dotyczących pensji 21-latka ani innych przyjemności. Co istotne dla klubu, Mbappe chce dokładnie wiedzieć, jakie PSG ma plany na przyszłość i jak zapatruje się na kwestie kadrowe. Kto przyjdzie, kto odejdzie - wiadomo, że młody chciałby mieć jak najlepszą drużynę, żeby tym razem nie dostać w czapę w finale Ligi Mistrzów, ale paryżanie mogą mieć pewien kłopot z działaniem, bo przez pandemię stracili 100 mln euro. Wiadomo, że szejk zawsze może sypnąć groszem, ale Finansowe Fair-Play nie śpi.
Zanosi się, że odejdzie, być może nawet do Realu.. może będą tym razem potyczki Mbappe - Fati..oba kluby tego potrzebują a taka rywalizacja i tych chłopaków może konkretnie napędzić
— Łukasz Wic (@LWic81) October 24, 2020
Istotna dla Mbappego jest również obsada stanowiska trenera. Thomas Tuchel, choć mocno specyficzny, jak na razie daje radę ogarnąć niełatwą wcale paryską szatnię, która przepełniona jest wielkimi ego i trudnymi charakterami, by nie powiedzieć, że po prostu bachorami. Przyszłość Niemca nie jest jednak zbyt oczywista, ponieważ Tuchel podobno nie najlepiej dogaduje się z Leonardo i nie można wykluczyć, że w sezonie 2021/22 PSG będzie prowadził ktoś inny. Mbappe chciałby wiedzieć, kto to będzie.
Zatrzymanie Francuza w zespole jest w tej chwili najważniejszym zadaniem Leonardo. Jeśli mu się to nie uda, najprawdopodobniej będzie musiał szukać sobie nowego pracodawcy, a biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnich latach pracował w kilku nieźle płacących miejscach, nie powinien mieć z tym kłopotu. 51-latek będzie robił jednak wszystko, aby jego działania nie zakończyły się fiaskiem, a Neymar... Neymar poczeka.