OFICJALNIE: Można zamykać. Milik zmienił klub!
Jeszcze wczoraj rano pisaliśmy o tym, że pojawiły się kolejne komplikacje w kwestii transferu Arka Milika. Chodziło o pozwy sądowe, które Włosi złożyli przeciwko Polakowi. Uniemożliwiały one dopięcie pewnych formalności. Nikogo ta informacja nie zdziwiła, byliśmy bowiem przyzwyczajeni do tego, że transfery Milika się wysypują. Okazuje się jednak, że ten zaliczył kolejny zwrot i jednak dojdzie do skutku.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej uważa Fabrizio Romano, który z całą sprawą jest bardzo na bieżąco. Tym razem twierdzi, że transfer jest już nieunikniony. Ostatnie szczegóły mają być w tej chwili dogadywane, ale nie są to sprawy na tyle istotne, by mogły zaważyć na samym transferze. Polak zostanie piłkarzem Olympique Marsylii. Najpierw, tak jak przypuszczano, trafi tam na zasadzie wypożyczenia, jednak Francuzi wykupią go, bo do tego obliguje ich umowa. Szacuje się, że Napoli zarobi na naszym rodaku nieco ponad 10 milionów euro z bonusami.
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) January 20, 2021
Teraz pozostaje już czekać tylko na oficjalne informacje obydwu klubów i jakieś wiarygodne zdjęcie Milika w koszulce Marsylii. Nie takie, jakie Piotrek Zieliński ma z trykotem Liverpoolu. Przy tym czekaniu nie wolno zapominać o trzymaniu kciuków, bo mnie naprawdę nie zdziwi jeśli jutro transfer zablokuje wypisany długopis albo skórka od banana przy wejściu do siedziby klubu.
AKTUALIZACJA:
Gianluca di Marzio pisze z kolei o wypożyczeniu Z OBOWIĄZKIEM WYKUPU za 8 milionów euro + ew. 4 milionach w ramach bonusów. Dodatkowo 20% kwoty kolejnego transferu lądowałoby w kieszeni SSC Napoli, czyli konkretnie Aurelio de Laurentiisa. Zdesperowane OM potrzebuje napastnika, a Milik - regularnej gry. Z Payetem i Thauvinem to musi się udać.
#Milik will leave Naples in one hour with a private flight: medicals today for @OM_Officiel: loan with obligation to buy, 8M plus 4 bonus plus 20% of a future deal to @sscnapoli @SkySport @SkySports
— Gianluca Di Marzio (@DiMarzio) January 21, 2021
Potwierdza to także Mohamed Bouhafsi z radia RMC Sport. Milik przyjechał do Marsylii, a na 15:00 ma zaplanowane testy medyczne. Przy realizacji opcji zakupu piłkarza Polak pozostanie piłkarzem OM do czerwca 2024 roku.
⚪️🔵 Arkadiusz #Milik est à Marseille. Il est arrivé comme révélé ce matin. Il va passer la visite médicale à partir de 15h. Dès que l’option d’achat ( quasi automatique) sera levé il s’engagera jusqu’en juin 2024. #Milik a preferé l’OM à des offres en Angleterre.
— Mohamed Bouhafsi (@mohamedbouhafsi) January 21, 2021
AKTUALIZACJA:
Prawdopodobnie można zamykać. Jak to się mówi "już po ptokach". Wraz z pozytywnie odbytymi testami i złożeniem podpisu pod umową, Arkadiusz Milik stał się pełnoprawnym zawodnikiem Olympique Marsylia. A co to oznacza? Otóż naród świętuje, selekcjoner otwiera szampana, a były już zawodnik Napoli uwalnia się od włoskich demonów. Najbliższe miesiące spędzi bowiem we Francji!