Prawie zatrzymał Marsylię, teraz zagra w jej barwach?
Niestety pieniądze sprawiły, że Ligue 1 w ostatnich latach jest niezwykle monotonna. Paris Saint- Germain zdominowało te rozgrywki na dobre, jedynie raz zostało powstrzymane przez Monaco, które tez jest przecież ogromnie kasowym przedsięwzięciem. Niektóre drużyny jednak bardzo dzielnie starają się walczyć z pieniędzmi i pomimo ograniczeń finansowych radzą sobie bardzo dobrze. W tym sezonie z bardzo dobrej strony pokazała się Marsylia. Co prawda Olimpijczykom nie udało się zakwalifikować do Ligi Mistrzów, bo miejsce w tych rozgrywkach zabrali im ich imiennicy z Lyonu, ale sezon i tak trzeba zaliczyć do udanych. Marsylia doszła bowiem do Finału Ligi Europy, w którym uległa Atletico Madryt. Taki sezon daje Francuzom bardzo duże nadzieje na lepszą przyszłość. Oczywiście, nie można liczyć na to, że sama przyjdzie.
Trzeba jej w tym pomóc. Jak zrobić to lepiej, niż kupując klasowych zawodników? Marsylczycy dobrze wiedzą, że przyszłoroczny awans do upragnionych rozgrywek, a może i jakieś trofeum może im przynieść tylko wzmocniony skład. Zespół najlepiej jest wzbogacać o piłkarzy, których dobrze się zna i można na nich polegać. Rudi Garcia nieco tę zasadę zmodyfikował i nie zamierza kupować swojego przyjaciela, a gościa, który jeszcze do niedawna był wrogiem.
Oczywiście to zbyt przekoloryzowane określenie, bowiem Duje Caleta - Car, o którym mówię, był jedynie rywalem. Chorwat jest młodym, środkowym obrońcą Salzburga. Był filarem zespołu, który nieoczekiwanie dostał się do półfinału Ligi Europy, eliminując pod drodze chociażby Lazio Rzym. Świetny sezon w klubie zaowocował powołaniem na Mundial. Caleta - Car zagrał tam raptem jedno spotkanie z Islandią, ale i tak pokazał się z przyzwoitej strony. Teraz Marsylia chce, by właśnie tak grał u nich.
Jak podaje RMC Sport, Olimpijczycy w zasadzie dogadali już jego transfer. Austriacy mają za niego otrzymać 17 milionów euro. Jeśli tylko Chorwat będzie rozwijał się w takim tempie, jak przez ostatnie 12 miesięcy, Francuzi błyskawicznie zarobią na tym transferze, bowiem wartość piłkarza żwawo podskoczy. Do tego czasu prawdopodobnie zaliczy też wiele świetnych występów w barwach Marsylii. Czy Caleta - Car będzie czynnikiem, który zadecyduje o tym, że Marsylczycy osiągną coś w nadchodzących rozgrywkach, a nie tylko prawie osiągną, jak w tym roku?