Pasja zastąpiła mu rękę - historia Cosmina Lambru
Praktycznie każdy młody chłopak w pewnym momencie swojego życia marzy o tym, by jednego dnia stać się zawodowym piłkarzem. Garstka z nich spełnia to marzenie. Innym po drodze przeszkadzają liczne przeszkody, jak zaborczy rodzice, problemy finansowe czy zdrowie. Wydawało się, że do tego wąskiego grona nigdy nie dołączy Cosmin Lambru. Rumun pokazał jednak wielkie samozaparcie i we wtorek zadebiutował w barwach Petrolul Ploiesti.
Co wyjątkowego jest w osiemnastoletnim Cosminie? Co ma ten chłopak, czego brakuje innym? Pytanie powinno brzmieć, czego nie posiada? Lambru nie ma lewej ręki od wysokości łokcia. Kiedy miał osiem lat został potrącony przez ciężarówkę. Został bardzo mocno pokiereszowany i choć jego życie nie było zagrożone, lewa ręką została wręcz zmiażdżona. Pomimo prób, lekarze uznali, że nie będą w stanie jej zrekonstruować i trzeba będzie ja amputować. Od tego czasu Cosmin stał się kaleką, a przynajmniej z definicji. Kalekom nie wolno grać zawodowo w piłkę, prawda?
Nieprawda. Cosmin po wyjściu ze szpitala i przejściu rehabilitacji wrócił do sportu. W wywiadzie dla rumuńskiego Daily Sport przyznał, że najtrudniej było nauczyć mu się przewracać w bezpieczny sposób, używając tylko jednej ręki. Poza tym, równie koordynacja, zwykłe bieganie musiało sprawiać trudności, ponieważ nic nie było takie samo bez ręki. Wypowiedział się również na temat swojej woli walki:
Nie było łatwo, ale nie płakałem, nigdy tego nie robię. Nikt nie dawał mi forów ze względu na mój stan zdrowia i nie chcę, by ktokolwiek tak robił. Życie to niekończąca się walka.
Marzenie z dzieciństwa spełniło się we wtorek. Jego Petrolul mierzył się w spotkaniu pucharowym z Dacią Mioveni. Lambru wszedł w dogrywce, dokładnie w setnej minucie. Niestety, jego drużyna przegrała w karnych 3-4 i pożegnała się z rozgrywkami.
18-year-old Cosmin Lambru makes his debut for Petrolul, a decade after losing his left hand in a truck accident. ⚽️🙏 pic.twitter.com/1ipL2wdLid
— Footy Jokes (@Footy_Jokes) 26 października 2017
Nieudane spotkanie nie umniejsza jednak wyczynu osiemnastolatka. Pokazał ogromną wolę walki, tonę samozaparcia i pomimo ewidentnych przeciwwskazań ziścił swój sen. Futbol spełnia marzenia, a Cosmin pokazał, że brak ręki to nie problem, bo w końcu w piłkę gra się nogami.