Wszystkie drogi prowadzą...na Wembley! - zapowiedź 3. rundy FA Cup
Dzień dobry! Witam Was w dość późny sobotni poranek i zapraszam Was na zapowiedź kilku wybranych spotkań III rundy FA Cup. To właśnie od tej fazy zmagania zaczynają zespoły z angielskiej ekstraklasy. Tegoroczna edycja będzie już 138. w całej historii tych rozgrywek. Z tegoż właśnie powodu wielu Anglików ceni sobie to trofeum bardziej niż zwycięstwo w Premier League! Nieprawdopodobne, a jednak! Jeśli chcecie się na ten temat dowiedzieć więcej, zapraszam do tekstu Adriana Kozioła (TUTAJ). Ale zanim poczytacie jego myśli przelane na papier, zobaczcie co czeka nas w nadchodzący weekend na Wyspach Brytyjskich.
Wczoraj było rozgrywane spotkanie Tottenhamu z Tranmere Rovers. Jednakże moim postanowieniem noworocznym jest zrzucić nieco kilogramów. Zatem darujmy sobie przystawkę, mówiąc jedynie, że „Koguty” bezproblemowo zameldowały się w kolejnej rundzie, aplikując rywalom siedem bramek i nie tracąc przy tym żadnej.
Manchester United – Reading
Zanim faktyczną formę i umiejętności „Czerwonych Diabłów” przetestuje zespół Tottenhamu, Ci na własnym stadionie będą gościć drużynę Reading. Faworyt tej potyczki jest oczywisty, zwłaszcza, jeśli spojrzymy na tabelę Championship, w której „The Royals” widnieją…w strefie spadkowej. Norweski szkoleniowiec United zapowiadał danie szansy zawodnikom z akademii, spośród których największe szanse na występ ma napastnik Mason Grenwood. Zawodnicy ofensywny uwolnieni ze smyczy trzymanej przez Jose Mourinho powinni szybko załatwić sprawę. W końcu za jego panowania pokonali drużynę z zaplecza Premier League w stosunku…4:0.
Chelsea vs Nottingham (z tego miejsca dziękuję Marcinowi Kowarze, zapowiedź tego meczu to dzieło jego rąk)
Bądźmy szczerzy, faworyta tego spotkania wytypować nietrudno. I to pomimo tego, że podopieczni Maurizio Sarriego w ostatnich spotkaniach nie imponują formą. Włoski menedżer nie daje swoim zawodnikom zbyt wielu okazji do odpoczynku, więc mecz Pucharu Anglii tuż po niesamowicie napiętym terminarzu Premier League może być dla niektórych zawodników wręcz zbawienny. Gracze „The Blues” w ostatniej kolejce nie potrafili strzelić choćby jednej bramki ekipie Southampton, także mecz z drużyną z niższej ligi to idealna okazja, aby poprawić bramkowe statystyki. Nie musi być to jednak wcale taki spacerek. Nottingham Forest plasuje się bowiem całkiem wysoko w tabeli Championship, a w Nowy Rok potrafili pokonać lidera rozgrywek, ekipę Leeds United! Pomimo tego każdy inny wynik niż w miarę pewna wygrana Chelsea będzie wielką niespodzianką.
QPR vs Leeds
Spotkanie, które może być konfrontacją dwóch Polaków, ale wcale nie musi. Zarówno Paweł Wszołek, jak i Mateusz Klich mają pewne miejsca w pierwszych składach swoich drużyn. Niewykluczone jest więc, że trenerzy, mając na uwadze perspektywę dalszych, bardzo wyczerpujących zmagań w Championship, dadzą im odpocząć. Szczególnie na baczności, by nie zajechać zawodników, musi mieć się Marcelo Bielsa. W zespole Argentyńczyka było już widać pierwsze oznaki zmęczenia, które spowodowały dwie porażki z rzędu. W efekcie czego Norwich City doskoczył ich tylko na 2 punkty. Mimo wszystko wieszcząc faworyta będę tutaj spoglądał na sytuację w tabeli i zakładam, że Leeds postara się, by słowo „mini-kryzys” nie przełożyło się w „kryzys”.
Wolverhampton – Liverpool
Będąc przypartym do muru pod groźbą wpakowania mi kulki w łeb, to właśnie ten mecz wybrałbym jako hit tej rundy. Lider Premier League pojedzie na Molineux, by zmierzyć się z „Wilkami” i gdyby nie ostatnie wydarzenia, byłby murowanym faworytem. A tak jest tylko faworytem, lecz i drużyny Nuno Espirito Santo nie można zlekceważyć. Interesuje mnie głównie to, jak Liverpool zareaguje na pierwszą ligową porażkę w nowym sezonie. Okazji do tzw. „wyczyszczenia głów” nie mają zbyt dużej, albowiem dla beniaminka z Wolves mecze z TOP6 mogłyby odbywać się co tydzień. Urwali oni punkty każdej drużynie z czołowej szóstki. Każdej…oprócz Liverpoolu, ale i do utarcia nosa Tottenhamowi potrzebowali dwóch podejść…
W sobotę na innych stadionach (z wyszczególnieniem drużyn z Premier League):
BOURNEMOUTH - BRIGHTON (liczymy na występ Artura Boruca ;) )
BURNLEY - Barnsley (nie mylić przypadkiem nazw tych drużyn!)
Sheffield Wednesday - Luton Town
Shrewsbury - Stoke City
West Bromwich Albion - Wigan Athletic
WEST HAM UNITED - Birmingham City
Accrington Stanley - Ipswich Town
Aston Villa - Swansea
Bolton Wanderers - Walsall
Brentford - Oxford United
Derby County - SOUTHAMPTON (szukamy Janka Bednarka w składzie ;) )
EVERTON - Lincoln City (tak, tak, to samo Lincoln, które 2 lata temu odprawiło z kwitkiem Burnley)
Fleetwood - Wimbledon (trenerem tych pierwszych jest jedyny i niepowtarzalny...Joey Barton)
Gillingham FC - CARDIFF
Middlesborugh - Peterborough
Blackpool - ARSENAL
Bristol City - HUDDERSFIELD
CRYSTAL PALACE - Grimsby Town
NEWCASTLE - Blackburn (Alan Shearer na pewno zawiesi oko, spotkanie dwóch drużyn, dla których strzelił ponad 100 goli - bądźcie jak Alan Shearer :P )
Norwich - Portsmouth
Niedzielne granie rozpoczynamy... meczem dwóch (C)Hamów:
FULHAM - Oldham
MANCHESTER CITY - Rotherham
Millwall - Hull (Kamil Grosicki, do boju!)
Preston North End - Doncaster Rovers
Sheffield United - Burnet
Woking - WATFORD
Newport - LEICESTER CITY
Meczów w tej fazie jest od zatrzęsienia i niemożliwością jest śledzenie wszystkich. Jednak nie bójcie się, w następnej fazie będzie ich już dwa razy mniej, a redakcja Footrolla rzetelnie przybliży Wam co działo się na stadionach w ten weekend. Na ten moment to tyle, zmykam zaopatrzyć się w zapas chipsów i zimnego piwka, bo spotkania ruszają już o 13:30. Zatem sobie i Wam przede wszystkim życzę miłego weekendu bogatego w piłkarskie emocje. Do zobaczenia!