Prezesie, kiedy kasa? Czarne chmury nad Polonią
https://twitter.com/peter_kaluba/status/1083700481078296576
Cała Polska żyje obecnie zamieszaniem związanym z Wisłą Kraków. Drużyna z Małopolski znalazła się w beznadziejnej sytuacji i nadal nie wiadomo, jak będzie wyglądała jej przyszłość. Okazuje się jednak, że przypadek Wisły nie jest jedyny, ponieważ czarne chmury ponownie zawisły nad ulicą Konwiktorską. Kibice Polonii Warszawa po raz kolejny muszą się martwić swoim zespołem, bo w stołecznym klubie nic nie wywołuje takiego przerażenia, jak hasło, że piłkarze nie dostają pieniędzy.
W Polonii Warszawa historia lubi się powtarzać. Zaledwie 6 lat temu z powodu niewypłacalności „Czarne Koszule” zostały zdegradowane do IV ligi. Piłkarze poodchodzili z klubu, a drużyna musiała zaczynać praktycznie od zera. Przez pierwszy sezon w IV lidze Poloniści przeszli jak burza i z hukiem zameldowali się na III poziomie rozgrywkowym. Jednak kolejna kampania nie była tak udana. W szalonym sezonie zespół był prowadzony aż przez pięciu trenerów i ostatecznie zajął 14. miejsce w ligowej tabeli.
W kolejnej odsłonie klubowych zmagań drużyna z Konwiktorskiej wywalczyła awans do II ligi, z której po bardzo nieudanej kampanii spadła stopień niżej. Wydawało się jednak, że powali zaczyna zapanowywać względna normalność. Z klubem pożegnał się Jerzy Engel, a działacze rozwiązali kontrakty z najlepiej zarabiającymi zawodnikami. Sezon 2017/2018 drużyna zakończyła z 12 punktami straty do liderującego Widzewa i ostatecznie uplasowała się na 4. Pozycji. Dodatkowo miasto potwierdziło informację, że planowany od wielu lat stadion wreszcie powstanie.
Po zakończeniu pierwszej połowy sezonu 2018/2019 Polonia zajmuje pozycję wicelidera. Do liderującego Sokoła traci zaledwie 7 punktów. Dodatkowo Krystian Pieczara jest liderem strzelców i aż o 10 bramek wyprzedza goniącego go Huberta Antkowiaka z Włókniarza Kraków. Kibice zaczęli wierzyć, że szansa na awans jest jak najbardziej realna. Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy.
Poloniści już 7 stycznia mieli rozpocząć noworoczne treningi. Pierwsze zajęcia odbyły się jednak dwa dni później. Jak poinformował portal Sportowe Fakty:
Polonia nie płaci swoim podopiecznym. Niektórzy nie otrzymują wynagrodzenia od września ubiegłego roku. Niebawem z klubu może odejść kilku piłkarzy, którzy są kuszeni przez konkurencję.
Kibicom przed oczami znowu pojawiło się widmo spadku. Do całej sytuacji odniósł się po miesięcznej nieobecności prezes „Czarnych Koszul” Piotr Kaluba, który poinformował, że wszystko wyjaśni się po 14 stycznia.
W sprawie problemów Polonii wypowiedział się też sam Zbigniew Boniek, który dla portalu Weszło stwierdził:
Tak jak upadła Fiorentina, Parma, Rangersi. To są, niestety, ale normalne rzeczy. Kapitalizm. Jak ktoś źle gospodarzy, to upada.
Pozostaje nam więc czekać i liczyć na to, że ostatecznie do degradacji nie dojdzie. Chociaż najstarsi kibice mówią, że Polonia nie z takich kłopotów wychodziła, to możliwe, że po kolejnym ciosie już się nie podniesie, a to dla Polskiej piłki byłam by ogromna strata.