Najdroższy transfer w historii MLS stał się faktem

O całym zajściu było wiadomo tak naprawdę już od grudnia, kiedy Gonzalo Martinez z River Plate przyznał się po wygraniu tamtejszej Ligi Mistrzów, że od nowego roku będzie grał w amerykańskiej Atlancie. Dzisiaj transfer w końcu został oficjalnie ogłoszony i najpewniej stał się od razu rekordem transferowym Major League Soccer. A wbrew pozorom nie mówimy tutaj o dziesiątkach milionów dolarów!

Słówko o samym "Pitym" Gonzalezie absolutnie się należy, dlatego że jest to 25-letni argentyński skrzydłowy, który niedawno został wybrany najlepszym piłkarzem Ameryki Południowej w roku 2018. W River Plate grał od stycznia 2015 roku i reprezentował jego barwy ponad 140 razy, zdobywając 29 goli i 26 asyst. Nie są to jakieś rewelacyjne liczby, ale sam piłkarz spisywał się w swojej drużynie na tyle dobrze, że dwukrotnie udało mu się zagrać w reprezentacji kraju, gdzie zdobył jednego gola.

Jednak na szczególne wyróżnienie zasługuje zdobycie razem z "Millonarios" południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Mistrzów, czyli Copa Libertadores, po który to sięgnął z zespołem po pamiętnym meczu rozgrywanym w grudniu w Madrycie, na Santiago Bernabeu. Zamieszki, wojny kibicowski itp. - pamiętamy. Właśnie po tym spotkaniu Martinez powiedział:

Chciałbym poinformować, że od stycznia nie będę kontynuował kariery w River Plate. To dla mnie trudna decyzja, ale takie jest życie. 

Atlanta to klub, który mi zaufał, czego w tej chwili nie mogę powiedzieć o europejskich zespołach.

Brzmiały słowa Argentyńczyka. To były jednak tylko jego słowa, bo transfer nie został nigdzie oficjalnie potwierdzony, chociaż oczywiście była to tylko formalność (ale jednak). Przez te 1,5 miesiąca nic się nie wysypało i Atlanta poinformowała dzisiaj, że "Pity" został ich nowym zawodnikiem, zyskując także status Designated Player. Kogo? Gracza opłacanego bezpośrednio przez klub, którego pensja nie musi się mieścić w odgórnie narzuconym przez ligę limicie na wypłaty, który jest identyczny dla wszystkich ekip Major League Soccer.

Nie ogarniasz, o co chodzi? Kliknij TUTAJ i przeczytaj jedyną taką serię wywiadów, którą Footroll przygotował dla potomnych, aby zrozumieli to, jak gra się w piłkę w USA!

Wiem, że jesteście tutaj dla pieniędzy, dlatego już poruszam wyczekiwany przez Was wątek finansowy. Tak, Gonzalez jest najdroższym piłkarzem w historii MLS, no chyba że nagle okaże się, że coś jest inaczej niż wszędzie się podaje i 25-latek nie kosztował tyle, ile się mówi, że kosztował. A miał kosztować - wg różnych źródeł - od ok. 12,33 mln do 13,2 mln EURO, co jest o tyle istotne, że jak wszyscy wiemy, w USA walutą są dolary. Dziwi Was, że tylko tyle? Tak, tylko tyle, bo wbrew temu, co wszyscy myślą, amerykański futbol wcale nie jest takim złotym źródłem zarobków i bajońskich kwot, jakby się mogło wielu wydawać.

Drugi w kolejności najdroższych transferów jest tam Ezequiel Barco i jego 12,28 mln, które zapłaciła także Atlanta, także w styczniu (ale rok temu) i także argentyńskiemu klubowi (tyle że Independiente). Trzeci najdroższy zakup? Ba, Atlanta! I Miguel Almiron za 7,5 mln euro, także w styczniu (ale dwa lata temu) i także argentyńskiemu klubowi (tyle że Club Atletico Lanus). Mają rozmach bieżący mistrzowie USA  i Kanady!

Autor

Piotr Tubacki

P_Tub