Pierwszy powiew europejskiego grania – zapowiedź meczu o Superpuchar Europy
Podczas gdy polskie drużyny zwijają manatki i żegnają się z występami w Europie, dla bardziej renomowanych ekip prawdziwe granie na Starym Kontynencie dopiero się zaczyna. Jego zwiastunem będzie dzisiejszy mecz o Superpuchar Europy, w którym zmierzą się dwa angielskie zespoły – Liverpool oraz Chelsea.
HISTORIA
Do tej pory w meczu o Superpuchar Europy angielskie drużyny triumfowały siedem razy. Liverpoolowi ta sztuka udała się trzykrotnie (mają na koncie również dwie porażki), Chelsea sięgnęła po trofeum raz (na trzy próby). Jedyny triumf „The Blues” miał miejsce jeszcze przed erą Romana Abramowicza. W 1998 roku londyńczycy pokonali Real Madryt 1:0, a w angielskiej drużynie występowali tacy gracze jak Gianfranco Zola, Gustavo Poyet (strzelec jedynej bramki we wspomnianym meczu), Roberto Di Matteo czy Marcel Desailly.
Ekipa z Liverpoolu wygrywała w spotkaniu o Superpuchar w latach 1977, 2001 oraz 2005. Podczas ostatniego zwycięstwa (z CSKA Moskwa), które miało miejsce tuż po niesamowitym finale Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi, o sile Liverpoolu stanowili między innymi Jamie Carragher, Xabi Alonso, czy strzelcy bramek przeciwko rosyjskiej ekipie – Djibril Cisse oraz Luis Garcia.
SKŁADY
Obie ekipy na boisko w Stambule nie będą mogły wyjść w najmocniejszym zestawieniu. Zwycięzca Ligi Mistrzów będzie musiał radzić sobie bez swojego podstawowego bramkarza. Alisson Becker w pierwszej kolejce Premier League nabawił się urazu, który wykluczył jego występ w dzisiejszym meczu. Jego miejsce między słupkami zajmie Adrian. Do Stambułu nie poleciał również Dejan Lovren. Oficjalnie powodem takiej decyzji jest choroba chorwackiego stopera, jednak w mediach sporo mówi się o finalizacji transferu obrońcy do Romy.
W barwach Chelsea nie zobaczymy pauzujących od dłuższego czasu Calluma Hudsona-Odoia, Rubena Loftusa-Cheeka oraz Antonio Rüdigera. Niepewni występu są również Willian oraz N’Golo Kante. Francuz doznał drobnego urazu w meczu ligowym przeciwko Manchesterowi United. Decyzja co do jego udziału w środowym meczu zapadnie najpewniej na krótko przed pierwszym gwizdkiem.
OBSADA SĘDZIOWSKA
W środowy wieczór na kartach historii zapisze się Stephanie Frappart. Francuska zostanie pierwszą kobietą, która poprowadzi finał męskich rozgrywek UEFA.
FORMA OBU ZESPOŁÓW
Cóż, tutaj sprawa jest wyjątkowo prosta. Co prawda ciężko wysnuwać daleko idące wnioski po zaledwie jednej ligowej kolejce, jednak nietrudno zauważyć, która ekipa będzie podróżować do Stambułu w lepszych nastrojach. Liverpool na inaugurację Premier League gładko poradził sobie z beniaminkiem z Norwich 4:1. Chelsea natomiast w debiucie Franka Lamparda na stanowisku menedżera „The Blues” została rozbita na Old Trafford 0:4. Przewaga psychologiczna jest zatem po stronie „The Reds”.
OSTATNIE MECZE
Ostatnich pięć spotkań między tymi drużynami to: dwa zwycięstwa Chelsea, jedna wygrana Liverpoolu oraz dwa remisy. Zwłaszcza mecze w ostatnim sezonie obfitowały nie tylko w emocje, ale również w piękne bramki. Trafienia Daniela Sturridge’a i Mohameda Salaha z meczów ligowych, a przede wszystkim Edena Hazarda w starciu Carabao Cup zapadły wszystkim kibicom głęboko w pamięci.
Cudowna akcja Belga od 00:59. Uwaga kibice „The Blues” – materiał powoduje płacz, skłania do refleksji oraz powoduje obawę o najbliższą przyszłość
OKIENKO TRANSFEROWE
Jak zmieniły się kadry drużyn od ich triumfów w Lidze Mistrzów oraz w Lidze Europy? Praktycznie w ogóle. Przynajmniej, jeśli chodzi o transfery. Liverpool zasilił bramkarz Adrian oraz młody holenderski stoper Sepp van den Berg. Z drużyną pożegnali się natomiast tacy piłkarze jak Simon Mignolet czy Daniel Sturridge. Chelsea, jako że otrzymała zakaz transferowy, nie mogła latem poszaleć na rynku transferowym. Do Londynu zawitał zakupiony wcześniej Christian Pulisić oraz szereg zawodników powracających z wypożyczeń. Wielkim problemem dla Franka Lamparda będzie zastąpienie wieloletniego lidera „The Blues” Edena Hazarda. Belg spełnił swoje wielkie marzenie i latem za 100 milionów euro przeniósł się na Santiago Bernabeu.
MENEDŻEROWIE
Doświadczenie trenerskie będzie zdecydowanie po stronie Jürgena Kloppa. Dla Niemca udział w meczu, którego stawką jest trofeum to praktycznie chleb powszedni. Klopp prowadził swoje drużyny w finałach Ligi Mistrzów, Ligi Europy czy też Pucharu Niemiec. Frank Lampard, który ma za sobą zaledwie jeden sezon jako menedżer, wypada pod tym względem niezwykle blado. Zdążył jednak zaliczyć już jeden mecz o dużym ciężarze gatunkowym – prowadził Derby County w finale play-offów Championship, czyli spotkaniu, które decydowało o awansie do Premier League.