''Sto czterdziesta próba, ale w końcu wpadło'' - United w półfinale FA Cup!
Od 22 stycznia United jest niepokonane i na razie nie zanosi się na to, aby miało się to zmienić. Dzisiejszym rywalem miało być Norwich, które w lidze właśnie w styczniu przegrało na Old Trafford 0:4. Tym razem grano na Carrow Road, ale tak czy inaczej faworytem byli panowie z miasta z Greater Manchester. A jak ostatecznie poszło "Czerwonym Diabłom"?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Składy wyjściowe:
Norwich City: Krul - Lewis, Klose, Godfrey, Aarons - Tettey, McLean, Cantwell, Buendia, Rupp - Pukki
Manchester United: Romero - Shaw, Maguire, Bailly, Dalot - Fred, McTominay - Lingard, Fernandes, Mata - Ighalo
Manchester dziś nie grał w stylu efektownym. To było metodyczne granie, gdzie Norwich nie dało rady zrobić krzywdy ekipie Ole Gunnara Solskjaera, która chciała jak najmniejszym kosztem awansować do półfinałów FA Cup. "Oby bez kontuzji" - to hasło przyświecało Norwegowi, który już przecież w jednym z meczów tego pucharu stracił na długo Marcusa Rashforda.
Nie mogło być zatem lepszego momentu na to, by zdobyć piątego gola dla Manchesteru United dla Odiona Ighalo. Zrobił to, co do niego należało. Został w klubie, przedłużono jego pobyt na wypożyczeniu z Szanghaju. Marzenie spełnia w dalszym ciągu, pomaga Manchesterowi tam, gdzie potrzebna jest szeroka kadra. Wie, że Martial, Greenwood i Rashford to naczelna trójka, akceptuje pozycję numer 4 w hierarchii. Ale teraz jest kimś, kogo Solskjaer potrzebował. I dlatego widzieć go jako strzelca gola to miłe uczucie. Kibic United strzela dla United.
Odion Ighalo's Manchester United dream continues ✨ pic.twitter.com/BPMdEkjeIz
— B/R Football (@brfootball) June 27, 2020
Skoro jednak krytykowaliśmy Piasta i Legię za brak zbyt wielu celnych strzałów, to musimy powiedzieć, że Norwich i Manchester też nas pod tym kątem nie rozpieszczali. Mały antymecz zrobił się nam, statystyka celnych uderzeń wciąż pokazywała dwa zera. Aż do gola Odiona Ighalo, mogliśmy coś takiego zaobserwować. Spokój jednak towarzyszył kibicom United. Chyba zbyt duży, bo Cantwell po swoim świetnym golu zaczęły się nerwy. Kibice United jednak mogli zauważyć, dlaczego akurat tacy, a nie inni zawodnicy wybiegli na mecz ligowy z Sheffield. A dziś nieco przemeblował skład Ole Gunnar Solskjaer.
Goal for Norwich. Cantwell equalises.#MUFC #FACup
— Manchester United (@ManUtd) June 27, 2020
Norwich zagrało tak, jakby nie miało być jutra. To był spory koszt, jaki musieli ponieść. Klose wyleciał z czerwoną kartką, więc nawet w przypadku dogrywki United miałoby przewagę.
A red card for Norwich. Into the dressing room behind Klose doors.
— Gary Lineker (@GaryLineker) June 27, 2020
Martwiące mogło być jednak dla United - im bardziej mecz mijał - że żaden ze zmienników nie wniósł początkowo fantastycznej jakości. To było granie na 80% możliwości. Ale już z czasem wydawało się, że skład łapie swój rytm. Wpuszczenie Rashforda i Williamsa aż tak wiele nie dało, ale już Greenwood, Pogba oraz przede wszystkim Matić wprowadzili ten styl, którym United imponowało.
Aktualizacja:
— Jakub Mikuła (@Evngarden) June 27, 2020
Matić gra w pierwszym składzie - 15 czystych kont w 21 meczach
Matić nie gra w pierwszym składzie - 7 czystych kont w 29 meczach https://t.co/9AFw07NpVq
Usiadło na rywalu najmocniej United właśnie pod koniec drugiej połowy, a także w samej dogrywce.
Ole Gunnar Solskjaer nie czekał i do boju posłał też Anthony'ego Martiala. Szósta zmiana (dozwolona przecież w dogrywce) sprawiła, że Ighalo miał za plecami wszystkich innych napastników MU. Ci mieli za sobą Fernandesa, Maticia oraz Pogbę. A z tyłu mieli pracować Williams, Maguire oraz Shaw. I oczywiście Romero. Tak ofensywnie jeszcze Manchester nie grał - to było już granie wszystkim, co ma się w talii.
United właściwie biło każdy rekord, jaki się dało. 81% czasu posiadania piłki, sześć zmian przeprowadzonych w meczu (a przecież w meczu z Sheffield Solskjaer wpuścił pięciu ludzi jednocześnie), tylko ta najważniejsza statystyka wciąż się nie zgadzała. Tim Krul bronił raz po raz, a Norwich postawiło w polu karnym autobus. Chcieli przetrwać.
⬅️ Mata
— SPORF (@Sporf) June 27, 2020
➡️ Greenwood
⬅️ Lingard
➡️ Rashford
⬅️ Dalot
➡️ Williams
⬅️ McTominay
➡️ Matic
⬅️ Fred
➡️ Pogba
⬅️ Bailly
➡️ Martial
🔴 @ManUtd become the FIRST team in English football history to make six substitutions in a competitive game. pic.twitter.com/rJ4icuLbLK
I wcisnęli - nie byli jak Szwedzi pod Częstochową (a zabawne, że Lindelof dziś nie zagrał). Harry Maguire odkupił winy z meczu z Tottenhamem. Kapitan zrobił swoje.
Harry Maguire has scored more goals in his four FA Cup appearances for Man Utd (2) than he has in his 31 Premier League appearances (1).
— Squawka Football (@Squawka) June 27, 2020
A timely winner for United. ⏰ pic.twitter.com/wDUpKIxNv6
Mimo małej rysy na obrazie w postaci straconego gola z Norwich, jest to chyba największy spokój o wyniki od dawna, bo wiedzą, że gorzej już nie będzie niż wtedy, kiedy myślano, że kadra z jesieni da co najwyżej 10.-11. miejsce. Już we wtorek z Brighton (pamiętajmy, zdobyło 4 punkty z Arsenalem i Leicester) "Czerwone Diabły" zagrają o kolejne ligowe punkty.