Pięć minut dla Miedzi i na zero w Grudziądzu
Żal nam tych, którzy chwilę po upływie kwadransa mieli do załatwienia ważną sprawę. Chociażby pięciominutową bowiem dokładnie tyle wystarczyło bijącej się o awans Miedzi, by odprawić z kwitkiem GKS Bełchatów. Bez fajerwerków obyło się natomiast w Grudziądzu. Tam miejscowa Olimpia zagrała na zero z przodu i... na zero z tyłu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Miedź Legnica 3:0 GKS Bełchatów
W pięknym, naprawdę pięknym stylu o wyjście z kryzysu walczyli piłkarze GKS-u Bełchatów. Po sześciu kolejnych spotkaniach bez porażki, okazuje się, że przegrany początkowo sezon (głównie spowodowany problemami finansowym) nie zakończy się happy endem. Rozpoczęta na przełomie lipca i czerwca pogoń za miejscami gwarantującymi batalię o awans oddaliła się na przestrzeni zaledwie pięciu minut, które wstrząsnęły bełchatowskim zespołem.
Powiem krótko: koncert w Legnicy. Nie spodziewałem się, że Miedź może strzelić 3 gole w pierwszej połowie bez straty żadnego 👀#MIEBEŁ
— Kamil Warzocha (@WarzochaKamil) July 16, 2020
Wszystko zaczęło się zaraz po upływie kwadransa. A dokładniej w 19. minucie spotkania, poprzedzającej kolejne pięć. Bramki Marquitosa, Joana Romana oraz Artura Pikka totalnie wypompowały jakąkolwiek chęć z przyjezdnych. Bełchatowianie po szybkim ostrzale ze strony gospodarzy mogli najzwyczajniej odklepać lub walczyć dalej. Ostatecznie walczyli, lecz bez skutków. Miedź zagrała bowiem jak na zespół walczący o powrót do elity przystało i wiele wskazuje na to, że zamierzony cel osiągnie. Na dwie kolejki przed końcem sezonu legniczanie plasują się na piątym miejscu w tabeli - pewnie zmierzając po udział w barażach. Przy takiej grze i tam będą faworytem. Bowiem w końcu mamy do czynienia z Miedzią, jaką pamiętamy sprzed dwóch lat. Wówczas również bijącą się o miejsce w Ekstraklasie. Dla przypomnienia - wtedy się udało.
Olimpia Grudziądz 0:0 GKS Jastrzębie
Na zero z przodu i na zero z tyły zagrano dziś w Grudziądzu. W skrócie mecz bez historii, lecz z małym pozytywnym aspektem, o którym wspomnieć trzeba. Mecz Olimpii z GKS-em był bowiem przełamaniem obu zespołów, którzy po serii kolejnych porażek z rzędu wywalczyli dziś po cennym punkcie. Jastrzębianie dzięki podziałowi zapunktowali po raz pierwszy od niespełna miesiąca. Zespół z Grudziądza zremisował zaś po czterech kolejnych porażkach. Nie zmienia to jednak faktu, że biorąc po lupę kwestię utrzymania, wciąż wiemy niewiele...