Angielski puchar 3. kategorii wciąż niektórzy traktują miło
Wieści z Anglii naprawdę mnóstwo spływa ostatnimi czasy. Przypadki koronawirusa w West Ham United, zagrożona perspektywa powrotu kibiców na stadiony, Manchester United eliminujący Luton, Tottenham wspierający Leyton Orient i nagabywany przez agentów Arkadiusza Milika - mnóstwo tematów widzimy i o nich słyszymy! Tymczasem rozgrywane są też pozostałe mecze Pucharu Kukuryku, czyli Carabao Cup. Puchar Ligi Angielskiej poważnie potraktowały dziś choćby Chelsea i Arsenal, a jutro przymierzają się do tego Liverpool oraz Manchester City.
.
W meczu Fleetwood Town - Everton padło siedem goli, z czego pięć dla Evertonu. Tyle samo goli padło w meczu Newcastle, ale tutaj wszystkie siedem strzeliły "Sroki". Wreszcie przechodzimy do Chelsea, w barwach której popisało się wielu zawodników. Olivier Giroud przełamał ośmioletni impas w rozgrywkach o Puchar Ligi - trafił w końcu po ośmiu latach do siatki rywala w spotkaniu tej rangi. Po raz ostatni do tej pory zdarzyło mu się to w pewnym szalonym meczu z października 2012 roku - było to słynne 7:5 z Reading (w barwach Arsenalu grał Giroud, wszedł z ławki w 62. minucie).
W dodatku świetnie spisał się też Ben Chilwell, który również pojawił się na boisku. Wszedł z ławki rezerwowych w drugiej połowie. Po 17 minutach już zanotował asystę. Wciąż cena zapłacona za niego wydaje się dość wysoka, ale trzeba powiedzieć, że to upgrade w stosunku do Marcosa Alonso (NO, KURCZĘ, PRZECIEŻ). A Kai Havertz? Jemu też należą się brawa. Trafił po raz pierwszy do siatki w barwach Chelsea, ustrzelił ostatecznie też hat-tricka, a wynik 6:0 przeciwko Barnsley to także jego zasługa. Swoje zrobili też Tammy Abraham oraz Ross Barkley...
⚽️ @TammyAbraham
— Chelsea FC (@ChelseaFC) September 23, 2020
⚽️⚽️⚽️ @KaiHavertz29
⚽️ @RBarkley8
⚽️ @_OlivierGiroud_
We're through to the next round! #CHEBAR pic.twitter.com/j9wFXjGX7q
Leicester jest na czele tabeli Premier League po dwóch zwycięstwach na początku roku. Dobrze zaczynali też sezon mistrzowski, gdzie po jednej kolejce Gary Lineker z uśmiechem już pytał Claudio Ranieriego, czy nie będzie przypadkiem walczył o europejskie puchary. Teraz jednak ważą się priorytety. W spotkaniu z Arsenalem Brendan Rodgers nie spodziewał się raczej łatwej przeprawy. "Kanonierzy" są w gazie - ostatnie sześć meczów to sześć zwycięstw ekipy Mikela Artety. Dzisiaj do siatki trafiali Christian Fuchs (gol samobójczy) i Eddie Nketiah. Arsenal może niekoniecznie mógł się aż tak podobać w meczu z West Ham United, natomiast przeciwko Leicester już spisał się naprawdę nieźle. Choć warto poczekać na skrót spotkania i ujrzeć te bramki, które padły. Tylko w ten sposób was zachęcimy.
Najważniejsze jest to, że zgadzają się wyniki. Jeśli Arteta na początku 2021 roku nie wpędzi zespołu w zadyszkę, możemy oglądać małe przebudzenie.
✅ Progression secured!
— Arsenal (@Arsenal) September 23, 2020
🏆 #CarabaoCup
Jutro podglądajcie Liverpool oraz Manchester City. Dzisiejsze wyniki pokazują, że postrzelać się da. A tymczasem warto, żebyście spojrzeli też na wyniki losowania kolejnej rundy:
Carabao Cup third round full-times: Leicester 0-2 Arsenal, Fleetwood 2-5 Everton, Chelsea 6-0 Barnsley. Join Rob Smyth for the full set of results https://t.co/T7gMBb9UN8 pic.twitter.com/2HjIusgiDI
— Guardian sport (@guardian_sport) September 23, 2020