Nie Jóźwiak. Nie Płacheta. Najskuteczniejszy Polak gra w Barnsley - Oko na Polaka
Święta, święta i po świętach brzmi polskie powiedzenie, które już standardowo spuentowało przeminięcie najbardziej oczekiwanego dnia w roku. Jak zwykle była rybka, śledzik, być może barszcz z uszkami. Patrząc jednak na polskich piłkarzy, nikt nie kosztował ich z nadmiarem. A na pewno nie Michał Helik. Były defensor Cracovii zdobył w sobotę dwie bramki i zapracował na miano bohatera Barnsley.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
BARNSLEY - HUDDERSFIELD 2:1 (Helik 21', 90+3' - Edmonds-Green 13')
Zakończone w październiku okno transferowe było arcyciekawe pod kilkoma względami. Z naszego punktu widzenia chodziło głównie o transfery, które chcąc, czy nie chcąc, obłowiły zaplecze Premier League w kilka polskich nazwisk. Na ten moment ze wspomnianych wzmocnień wynika jednak niewiele. Przemysław Płacheta z nadmiarem skuteczności raczej nie obcuje. Z tym samym problemem zmaga się również Kamil Jóźwiak, który mimo kluczowych ról strzela jak na lekarstwo. Aczkolwiek zawsze znajdzie się ktoś, kto nieporadność polskich strzelb nadrobi. W tym wypadku jest to ich rodak, Michał Helik.
Były zawodnik Cracovii trafił do Anglii latem bieżącego roku, wzmacniając wówczas szeregi Barnsley. Mimo ogromnego zaskoczenia do nowego zespołu wkupił się znakomicie. Od pierwszych dni swojego pobytu na Wyspach jest kluczowym elementem defensywy. Pięć groszy potrafi również dołożyć pod bramką rywala, co zdołał potwierdzić w sobotę – w wygranym (2:1) spotkaniu z Huddersfield.
Strzelanie na obiekcie Oakwell rozpoczęli jednak goście, którzy wynik starcia otworzyli jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa. I w gruncie rzeczy był to jedyny, na ogół konkretny atak z ich strony. Przez pozostałą część meczu stroną lepszą było Barnsley. Ledwie kilka minut po trafieniu Rarmaniego Edmondsa-Greena do remisu doprowadził Helik. Defensor gospodarzy na jednej bramce jednak nie poprzestał i w doliczonym czasie gry zapracował na miano bohatera swojego zespołu. Były zawodnik "Pasów" wpisał się na listę strzelców w 93. minucie, a gol przeciwko Huddersfield był już trzecim w trwających rozgrywkach. A co to oznacza? A no to, iż 25-latek jest najskuteczniejszym Polakiem na zapleczu Championship.
Michał Helik dwoma trafienami (drugie w samej końcówce) dał zwycięstwo nad Huddersfield. Gra od dechy do dechy, bezpieczne miejsce w środku tabeli mimo obaw walki o utrzymanie. Kozacko. Przed transferem na bank bym nie powiedział, że będzie w Championship najlepszy z Polaków.
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) December 26, 2020