Finał Pucharu Polski nie odbędzie się na PGE Narodowym. Jest inna opcja
Zaplanowany na 2 maja finał Pucharu Polski ponownie nie zostanie rozegrany w Warszawie – przekazał w rozmowie z Onetem sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, Maciej Sawicki. Wiele wskazuje na to, iż gospodarzem tego starcia, podobnie jak przed rokiem, będzie Arena Lublin. Ewentualny powrót PGE Narodowego jest planowany na 2022 rok.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Panująca pandemia SARS-CoV-2 już nie po raz pierwszy daje się we znaki Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej. Jeszcze jesienią podjęto decyzję, iż zaplanowane na 2021 rok spotkania z udziałem reprezentacji Polski nie odbędą się na PGE Narodowym. Ma to olbrzymi związek z utworzonym tam szpitalem polowym i tymczasowym wyłączeniem obiektu z organizacji wszelakich wydarzeń. Dla przykładu, zaplanowany na 28 marca mecz w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze zostanie rozegrany na obiekcie przy Łazienkowskiej 3. Niewykluczone, iż takowy los czeka również pozostałe spotkania z udziałem Biało-Czerwonych.
Finał Pucharu Polski ponownie na Arenie Lublin?
— Krzysztof Żuk (@prezydentZuk) March 1, 2021
Rozmawiałem o tym z prezesem Bońkiem i jesteśmy bardzo poważnie brani pod uwagę jako gospodarz finału 2 maja, gdyż Stadion Narodowy nadal będzie niedostępny.
Czekamy na oficjalny komunikat PZPN o lokalizacji meczu finałowego. pic.twitter.com/vtNc83muyu
Jak przekazał w rozmowie z Onetem sekretarz generalny PZPN, Marek Sawicki na przeobrażeniu Stadionu Narodowego utracą również rozgrywki Pucharu Polski. Zaplanowany na 2 maja finał niemal na sto procent nie zostanie rozegrany w Warszawie. Od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy, które już niebawem powinny wytypować nowego gospodarza. Kto nim zostanie? Jeśli nic nie ulegnie zmianie mecz o końcowe trofeum, podobnie jak przed rokiem, zostanie rozegrany na Arenie Lublin.
– Na 90 procent mecz odbędzie się na stadionie w Lublinie tak, jak to było w poprzednim roku. Współpraca z miastem i stadionem przebiegała wzorowo. Jeszcze nie podpisaliśmy wiążącej umowy, ale liczę, że tak się stanie. W razie czego mamy alternatywne rozwiązania – przekazał w rozmowie z Onetem, Maciej Sawicki.
Przeniesienie finału Pucharu Polski do Lublina nie będzie rzecz jasna pierwszym wydarzeniem o stawkę, które odbędzie się w stolicy Lubelszczyzny. Identyczna sytuacja miała również miejsce przed rokiem. Wówczas triumfowali piłkarze Cracovii. Zespół prowadzony przez Michała Probierza rozprawił się po dogrywce z Lechią Gdańsk (3:2), dzięki czemu sięgnął po pierwsze trofeum Pucharu Polski w historii klubu. Jeszcze wcześniej, w 2019 roku, Arena Lublin pełniła funkcję jednego z gospodarzy mistrzostw świata do lat 20. W obu tych przypadkach współpraca przebiegła wzorowo, co daje zielone światło na organizowanie kolejnych wydarzeń.
Finał Pucharu Polski zaplanowano na 2 maja. Zanim mecz o najwyższą stawkę dojdzie do skutku, już we wtorek zostaną rozegrane pierwsze spotkania ćwierćfinałowe. Ich lista prezentuje się następująco:
- Puszcza Niepołomice - Arka Gdynia (02.03)
- Lech Poznań - Raków Częstochowa (02.03)
- Chojniczanka Chojnice - Cracovia (03.03)
- Legia Warszawa - Piast Gliwice (03.03)
Wracamy na pucharowy szlak! 🏆
— Fortuna Puchar Polski (@PZPNPuchar) March 1, 2021
Już jutro poznamy pierwszych półfinalistów Fortuna Pucharu Polski! 👌
Komu kibicujecie? Jakie wyniki przewidujecie? 🤔#PucharTysiącaDrużyn pic.twitter.com/P7cDufRQDg