
Przystawka przed Ligą Mistrzów smakowała jak Surströmming
Na tym etapie nie ma już słabych drużyn. Niby to tylko głupi frazes, ale przecież to już półfinał Pucharu Polski! Najlepsza czwórka! Jak dobrze że te mecze dzieli aż tydzień, bo emocji byłoby aż za dużo. Nie wierzycie? No i dobrze, że nie wierzycie...
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Started from the bottom, now we’re here
.@PiastGliwiceSA na grę w finale czeka od... 1983 roku! 😲
— Fortuna Puchar Polski (@PZPNPuchar) April 7, 2021
Czy to jest TEN sezon dla podopiecznych Waldemara Fornalika? 🤔
ZAPOWIEDŹ #ARKPIA 👉 https://t.co/eLghkyLOoN pic.twitter.com/Qa5LbTB36I
Czy po tym jakże wspaniałym początku sezonu 2020/2021, ktoś postawiłby pieniądze na to, że Piast Gliwice będzie w najlepszej czwórce Pucharu Polski? Jest to bardzo wątpliwe, szczególnie że drużyna Waldemara Fornalika nie trafiała na rywali spoza Ekstraklasy, nie wliczając Resovii na samym początku przygody z tegoroczną edycją PP. I poza pierwszoligowcem, tak naprawdę w żadnym meczu Piast nie był faworytem. Stal Mielec? Co najwyżej wyrównane szanse, być może nawet z lekkim wskazaniem na Mielczan, bo kilka tygodni wcześniej, drużyna wtedy jeszcze Dariusza Skrzypczaka wygrała na Solskiego 3:2. Pogoń? Wtedy lider Ekstraklasy, każdy się z nimi liczył. O Legii to nawet nie ma co wspominać, to faworyt niemal w każdym spotkaniu. Mimo wszystko, dało się wygrywać i awansować do najlepszej szesnastki, ósemki, a teraz do półfinału. Teoretycznie, za te trudne spotkania, Piast dostał nagrodę, czyli jedynego przedstawiciela Fortuna 1 Ligi. Teoretycznie…
Skład Piasta:
📋 Znamy skład Piasta na #ARKPIA! 🔵🔴 pic.twitter.com/pOwwvDFbSV
— Piast Gliwice (@PiastGliwiceSA) April 7, 2021
Są rzeczy ważne, ważniejsze i Puchar
Oczywiście bywają sezony, gdzie Arka lekko mówiąc nie radzi sobie najlepiej, ale są też i takie, gdzie pozostałe rozgrywki schodzą na dalszy plan. Taki jest właśnie ten sezon, świetna gra w Pucharze, przekłada się na słabsze wyniki w lidze na początku rundy wiosennej. Idealnym podsumowaniem tego sezonu Gdynian jest jednak ten „dwumecz” z Puszczą Niepołomice.
🔀Wtorek, Puchar Polski:
— Janekx89 (@janekx89) March 7, 2021
Puszcza N. - Arka Gdynia 2-5
Niedziela, 1.Liga:
Puszcza Niepołomice - Arka 4-0 ! 😲
Strzały na bramkę: ~ 3-8 / 8-2
Ano właśnie. Droga ekipy Dariusza Marca do półfinału była znacznie przyjemniejsza niż ta Piasta, KKS Kalisz na start, a w kolejnych rundach udawało się trafiać tylko na te drużyny, z którymi Arka mierzy się też w lidze. To jednak nie zmienia faktu, że i tak należą się słowa uznania, za awans do tej fazy rozgrywek. A ten półfinał, nie musiał być zakończeniem zabawy w Pucharze Tysiąca Drużyn.
Skład Arki:
📋 Po finał Arkowcy! 🏆✊#ARKPIA #ArkaRazem 🟡🔵 pic.twitter.com/dvTY9phhvw
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) April 7, 2021
Czas skupić się na meczu… Choć łatwe to nie było
Kiedy w polu karnym Arki Gdynia doszło do zamieszania, po którym Adam Danch wybijał piłkę z linii bramkowej, wydawało się że to może być ciekawe widowisko. Były to jednak dobre złego początki, poza dwiema sytuacjami Gdynian (w tym sam na sam Steczyka z Plachem, lepszy bramkarz Piasta), a także szansą Czerwińskiego, najciekawszym fragmentem, była przerwa, a dokładniej:
Krzysztof Krawczyk w przerwie meczu #ARKPIA. Brawo @ArkaGdyniaSA 👍
— Maciej Adam (@admacag) April 7, 2021
Od razu zrobiło się milej i przyjemniej na serduszku, prawda? Niestety to był koniec przyjemności i to tak bardzo lekko mówiąc.
Ten mecz, to książkowy paździerz...#ARKPIA #PucharPolski
— Leszek Urban (@Lechu_Urban) April 7, 2021
Już nie wiem co ciekawsze - mecz czy relacja z dopingu pod stadionem 😶🙄🤷♀️ #ARKPIA #PucharPolski #kibice #Arkowcy
— lisiczka (@olazorro) April 7, 2021
Aż chciało się cytować Stonogę. Na szczęście nawet taki mecz musi mieć swój koniec, ale niestety ten nie nastąpił ani po dziewięćdziesięciu minutach, ani po stu dwudziestu, tylko dopiero po rzutach karnych. A w nich lepsza okazała się Arka Gdynia i sensacyjnie awansowała do finału!
MAMY TO!!! ⚽🔥💪 🟡🔵 #ArkaRazem
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) April 7, 2021
🥅 RZUTY KARNE:
⚽ MARCUS DA SILVA 4:3
***
120' #ARKPIA 0:0 pic.twitter.com/isjs4JyntH
A jeszcze podsumowując... Przynajmniej były pozytywy tego jakże ekscytującego spotkania i to nawet dwa:
1. Zostało mniej czasu do Ligi Mistrzów.
2. Mecz Cracovii z Rakowem Częstochowa raczej będzie lepszy. Przy czym trzeba zaznaczyć słowo RACZEJ.