Katowice dziś NIE zasną. GKS wraca na zaplecze Ekstraklasy!
Dwuletnie tułaczka na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce może odejść w zapomnienie, Katowice dziś nie zasną, a piłkarze miejscowego GKS-u w końcu mają powody do dumy. Poniedziałkowe zwycięstwo nad Stalą Rzeszów (4:1) było bowiem triumfem na wagę złota, bo zapewniło powrót na zaplecze Ekstraklasy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wielka chwila i zarazem dopełnienie formalności powinno stać się faktem już rok temu, zaraz po feralnym spadku, lecz los tak chciał, że przygoda GKS-u na trzecim poziomie rozgrywkowym w Polsce przeciągnęła się o kolejne dwanaście miesięcy. Od dłuższego czasu było jednak wiadome, iż druga tego typu sytuacja nie może już mieć miejsca. Niczym w poprzednich rozgrywkach faworytem do awansu znów była ekipa z Katowic, co potwierdziła w poniedziałkowy wieczór. Powrót na zaplecze Ekstraklasy zapewniło im bardzo przekonywujące zwycięstwo nad Stalą Rzeszów (4:1).
Sugerując się rozkładem tabeli faworyt tego pojedynku był jeden i nie bez przyczyny umieszczało się tu zespół z Katowic, który bądź co bądź, osiągnął to w bardzo przekonującym stylu. Zaraz po pierwszym gwizdku, bo już w 6. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Adrian Błąd. Trafienie doświadczonego pomocnika było jedynie początkiem jednostronnego widowiska, a zarazem wstępem do koncertu Arkadiusza Woźniaka. Napastnik GKS-u wpisał się na listę strzelców aż trzykrotnie, zanotował tym samym hat-tricka i niemal w pojedynkę rozprawił się z niżej notowanym rywalem.
Piłkarze z Katowic wracają więc do pierwszej ligi po dwóch latach przerwy, dołączając do prowadzącego Górnika Polkowice.
AWANS DLA WAS! pic.twitter.com/FR6R5Z8U0A
— GKS Katowice (@GKSKatowice_eu) June 7, 2021