Cztery występy i trzy bramki. Polacy strzelają w MLS! [VIDEO]
Dzień, jak co dzień chciałoby się powiedzieć, bo generalnie wracamy tu co tydzień, aby zdać krótką relację na temat tego, co wydarzyło się za oceanem. Jeśli nie strzeli Buksa, dołoży coś Klimala, Niezgoda albo Przybyłko. Akurat dziś zrobił to ten pierwszy i dwóch ostatnich. Ze schematu wyłamał się jedynie napastnik New York Red Bulls.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nie powiemy, że nas to dziwi. Jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Wiemy, na co stać Polaków występujących w Major League Soccer. Generalnie tak sobie ich podglądamy. Naprawdę dawno nie było weekendu, w którym któryś z naszych przedstawicieli czymś się nie wyróżnił. Niemal co tydzień dzieje się coś dobrego i nie inaczej było zakończonej nocy.
The dummy from @gustavobouok 👀
— Major League Soccer (@MLS) September 25, 2021
Adam Buksa scores his 12th of the year. #NERevs pic.twitter.com/Oowo3CdATK
Znów od pierwszych minut zagrał reprezentant Polski, Adam Buksa. O graczu New England Revolution pisaliśmy ledwie tydzień temu. Wówczas też strzelił po pięknym uderzeniu z dystansu. Nie inaczej było i ten nocy. Jasne, trafienie 25-latka do najpiękniejszych tym razem nie należało. Ot, dobrze odnalazł się w polu karnym, po czym pokonał golkipera rywali po uderzeniu z najbliższej odległości. Ponownie przyczynił się do zwycięstwa. Tym razem 2:1 nad Orlando City. Swoją drogą było to już dwunaste trafienie w bieżących rozgrywkach, dzięki czemu stał się najskuteczniejszych graczem w swoim zespole.
Spore powody do dumy może mieć również pozostała dwójka Polaków występująca za oceanem. Kolejny bardzo dobry występ zanotował Kacper Przybyłko. Ba, został nawet bohaterem Philadelphii, wszak bramka zdobyta w starciu z Atlantą United zapewniła jego ekipie komplet punktów. Dla doświadczonego napastnika był to już dziewiąty gol w trwającym sezonie MLS. Ponadto ma na swoim koncie trzy asysty i podobnie, jak Buksa jest najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie.
Bardzo, ale to bardzo udany powrót po zerwaniu więzadeł krzyżowych zalicza natomiast Jarosław Niezgoda. Zawodnik Portland Timbers wchodził do tej pory tylko i wyłącznie na ogony. Dzisiejszy mecz z Real Salt Lake był kolejnym, w którym Polak podniósł się z ławki. Przy okazji udowodnił to, o czym my wiedzieliśmy doskonale. Były gracz Legii Warszawa strzelać mimo wszystko potrafi. Pokazał to w trakcie starcia z niżej notowanym rywalem. Jego zespół rozbił przeciwnika aż 6:1. Jedną z bramek zdobył właśnie Niezgoda, dla którego było to pierwsze trafienie w obecnym sezonie.
Kolejne minuty zanotował również Patryk Klimala. New York Red Bulls pokonało w spotkaniu derbowym New York City – tym razem bez pomocy Polaka.
That's FIVE for @TimbersFC! pic.twitter.com/YeBkvs0eqO
— Major League Soccer (@MLS) September 26, 2021