Sensacja w Pucharze Polski. Zawiodła Lechia i TO POD KAŻDYM WZGLĘDEM! (akt.)
Dzisiejszy dzień przyniósł nam aż cztery mecze 1/16 finału Pucharu Polski. Awans do kolejnej rundy zanotowały Lech Poznań, Arka Gdynia, Raków Częstochowa oraz Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Obecność tej ostatniej drużyny zaskakuje najbardziej, bo zespół z Mazowsza wyeliminował przedstawiciela Ekstraklasy - Lechię Gdańsk.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nie da się ukryć, że mecze pucharowe są świętem dla niżej notowanego zespołu oraz okazją do tego, aby trener faworyta zrobił przegląd kadr i na boisku sprawdził dubletów. Dokładnie taki scenariusz zaobserwowaliśmy w Skierniewicach, gdzie miejscowa Unia podejmowała obecnego lidera Ekstraklasy czyli Lecha Poznań. Jeżeli jednak spojrzymy na wybory Macieja Skorży, to z wrażenia można złapać się za głowę. Na boisko wybiegli m.in.: Alan Czerwiński, Barry Douglas, Radosław Murawski, Thomas Rogne, Artur Sobiech czy Dani Ramírez. Najbardziej wyróżnił się ostatni z wymienionych, bo Hiszpan brał udział przy obu akcjach bramkowych z pierwszej połowy. A wspomniane dwa gole wystarczyły do zapewnienia sobie awansu do kolejnej rundy.
Dwie brameczki i spokój do końca. Tak się gra #PucharPolski #USKLPO pic.twitter.com/aUvFqcxftZ
— Krzysztof Sędzicki (@ksedzicki) October 26, 2021
W tym samym czasie Arka Gdynia pojechała do Zielonej Góry, aby zmierzyć się z Lechią. Trzeba przyznać, że nazwa „Lechia” musi wzbudzać spory respekt u Arkowców, którzy mieli ogromne problemy z pokonaniem zielonogórzan. Trzecioligowiec pokazał charakter oraz niesamowite ambicje, ale to nie wystarczyło do tego, aby doprowadzić do dogrywki. Szczęście było po stronie dwukrotnego zdobywcy Pucharu Polski. Gdynian uratował piłkarz, który debiutował w podstawowym składzie Arki – zaledwie 18-letni Jerzy Tomal uderzył fenomenalnie i tym samym sprawił, że drużyna z Trójmiasta w ostatniej chwili uratowała awans.
Jurek Kiler i wszystko jasne! ⚽️#LZGARK 🏆 #ArkaRazem pic.twitter.com/25NP0q4pUA
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) October 26, 2021
Jeden przedstawiciel trójmiejskiego futbolu przemknął do kolejnej rundy, za to inny klub z Trójmiasta – Lechia Gdańsk – właśnie pożegnał się z pucharowymi rozgrywkami. Początek meczu ze Świtem Nowym Dworem Mazowieckim nie wskazywał jednak tego, że biało-zielonych czekają kłopoty. Szybkie objęcie prowadzenia okazało się jednak zgubne, bo ekipa z Nowego Dworu Mazowieckiego w drugiej połowie zdominowała przedstawiciela Ekstraklasy. Skończyło się na tym, że gospodarze w niespełna kwadrans zdobyli dwa gole i za ich sprawą wyrzucili Lechię za burtę. A przy okazji sami osiągnęli największy sukces od prawie 20 lat, gdy występowali w Ekstraklasie.
Rok temu Puszcza Niepołomice (pierwsza liga), dziś Świt Nowy Dwór Mazowiecki, trzecioligowiec. Mówi się, że polskie kluby nie są regularne, a tu proszę: kolejny sezon, kolejna kompromitacja. Ciągłość jest.
— Tomasz Galiński (@T_Galinski) October 26, 2021
Za to w Kaliszu, w którym nastąpiła zmiana trenera, nowego szkoleniowca drużyny czekało ogromne wyzwanie. W końcu Bogdan Zając, bo to on został wybrany na to stanowisko, w ramach debiutu mierzył się z rewelacyjnym Rakowem Częstochowa. Faworyt był jeden i drużyna spod Jasnej Góry nie zawiodła. Decydujące okazały się być ostatnie minuty pierwszej połowy, w której częstochowianie strzelili dwa gole na przestrzeni niespełna 10 minut. Kaliszanie starali się odrobić straty i golem z końcówki nawet nastraszyli obrońców trofeum, ale sił wystarczyło jedynie do zmniejszenia rozmiarów porażki.
90' ⏱️𝗞𝗢𝗡𝗜𝗘𝗖 🏁
— Raków Częstochowa 🏆🥈 (@Rakow1921) October 26, 2021
Meldujemy się w kolejnej rundzie 🏆✅
Bramki dla czerwono-niebieskich zdobywali Walerian Gwilia oraz Mateusz Wdowiak ⚽️🔴🔵
__#KKSRCZ 1⃣:2⃣ pic.twitter.com/JxSUpbyQaB
AKTUALIZACJA
Tekst o wtorkowych meczach w Pucharze Polski jest idealnym miejscem do tego, aby podsumować zdarzenia wokół Lechii Gdańsk z ostatnich kilku godzin. Fakt odpadnięcia biało-zielonych postanowiła odnotować Arka Gdynia, która skorzystała z okazji do wbicia szpilki swojemu odwiecznemu rywali. Odpowiedź ze strony Lechii nie powinna nikogo dziwić, ale już sposób reakcji był poniżej jakiegokolwiek poziomu. To wszystko poszło w tak złym kierunku, że nawet najwierniejsi fani klubu z Gdańska łapali się za głowę. Przespana noc sprawiła, że ktoś poszedł po rozum do głowy i zostały podjęte jedyne, słuszne decyzje. Z funkcją rzecznika prasowego pożegnał się Michał Żurawski.
Prawda jest jednak taka, że lampka ostrzegawcza powinna zapalić się dużo wcześniej. Latem było głośno o tym, że klub z Gdańska poprosił redakcję Weszło o usunięcie wywiadu z Omranem Haydarym. Afgańczyk opowiadał w nim o trudnej sytuacji jego ojczyzny, która w tamtym momencie była przejmowana przez Talibów. Na szczęście rozmowa z piłkarzem Lechii jest wciąż dostępna dla czytelników.
Po co te nerwy, jutro też nadejdzie świt. 😎
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) October 26, 2021
już po wywiadzie Haydary'ego powinno do tego dojść 👍
— Tomek Łuczak (@tomek__luczak) October 27, 2021