Poznaliśmy mistrza MLS! Porażka Polaka w finale
Sezon Major League Soccer dobiegł końca. W sobotni wieczór zostało rozegrane spotkanie finałowe, w którym po znakomitym pojedynku triumfowali piłkarze New York City. Tym oto akcentem zapewnili sobie pierwszy tytuł w historii klubu. Na zakończenie rozgrywek rozprawili się z Portland Timbers.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Portland Timbers – New York City 1:2 (k.)
Tegoroczny finał Major League Soccer dawał nadzieje na to, że tytuł najlepszego zespołu w Stanach Zjednoczonych trafi do drużyny Polaka. W meczu finałowym zagrało Portland Timbers. Nieco wcześniej odpadli bowiem Adam Buksa oraz Kacper Przybyłko. Mimo tego, że Jarosław Niezgoda rozpoczął ten mecz na ławce rezerwowych, wszedł na boisko w ostatnich minutach regulaminowego czasu gry. Ba, miał nawet spory udział przy bramce wyrównującej wynik starcia, rozegrał całą dogrywkę, lecz to nie wystarczyło, aby jego zespół sięgnął po drugie trofeum w historii klubu.
Na zakończenie rozgrywek zespół 26-latka mierzył się z New York City. Drużyna rywali otworzyła wynik meczu jeszcze przed przerwą. W 41. minucie spotkania na listę strzelców wpisał się Valentin Castellanos. Dogodnych sytuacji nie brakowało również po stronie Portland Timbers. Na bramkę wyrównującą rezultat pojedynku musieli jednak czekać aż do ostatnich chwil regulaminowego czasu gry. Tymczasowym bohaterem zespołu został Felipe Mora. Chilijski atakujący znakomicie odnalazł się w polu karnym przeciwnika, wykorzystał olbrzymie zamieszanie i pewnym strzałem z kilku metrów doprowadził do remisu. Dał swojej drużynie drugie życie, która w ostateczności poległa po serii rzutów karnych.
W decydującej fazie meczu więcej spokoju zachowali zawodnicy New York City. Po dwóch seriach prowadzili już 2:0. Korzystny wynik utrzymali do samego końca, zapewniając sobie pierwszy trofeum mistrza Major League Soccer w historii klubu.
Picture perfect. #MLSCup pic.twitter.com/rkeefHUqDa
— Major League Soccer (@MLS) December 11, 2021