Zamieszki i grożenie bronią - grecki hit w pigułce
Niewielu kibiców w Polsce interesuje się ligą grecką, a szkoda. Tamtejszy futbol potrafi być bowiem bardzo ekscytujący. Zawodnikom z tej ligi nie brak techniki i umiejętności, a już na pewno nie mają za mało ambicji. Do piłki wszyscy podchodzą tam bardzo emocjonalnie, rzekłbym wręcz, że gorączkowo. Nic więc dziwnego, że ważnym meczom mogą towarzyszyć bardzo niezdrowe i niemoralne wręcz zachowania spowodowane ogromnymi nerwami. Kto by jednak przypuszczał, że takie zachowania, spowodowane wielkimi emocjami mogą skutkować boiskowymi zamieszkami z udziałem broni palnej? Na pewno nie ja.
Dzisiejszego popołudnia w Grecji miał odbyć się wielki hit tego sezonu. Lider z Aten, w tym wypadku w postaci AEK przyjeżdżał do drugiego w tabeli PAOKu. Jak na mecz na szczycie w takiej lidze przystało, piłkarze nie oszczędzali swoich piszczeli, na drugim planie stawiając wirtuozerię futbolu. Sędzia w tym bezbramkowym spotkaniu pokazał aż dziewięć żółtych kartek, ale najbardziej dantejskie sceny miały miejsce w samej jego końcówce.
Arbiter zdecydował się nie uznać bramki PAOKu, wydaje się, że słusznie, którą gospodarze zdobyli w doliczonym czasie gry. To, mówiąc bardzo delikatnie, nie spodobało się włodarzom klubu, którzy na czele z prezesem wtargnęli na boisko. Ivan Savvidis, bo tak nazywa się ów szef klubu, rzucał się najbardziej. W pewnym momencie odchylił kurtkę, przez co można było dostrzec pistolet przyczepiony do paska. Według greckich źródeł, prezes miał krzyczeć do sędziego, że go zamorduje. Kazał też w ramach protestu zejść swoim piłkarzom z boiska, ale ci odmówili.
Grecja to jednak stan umysłu. Paok strzela w 90 minucie, sędzia anuluje gola po 5 minutach naradzania się, zaczyna się młyn, pitch invasion, prezes PAOKu lata z giwerą za paskiem. JAJA! pic.twitter.com/BD0R0RBPoe
— maciek90 (@maciek90legia) 11 marca 2018
Grecka federacja, a być może nawet tamtejsze organy prawa lada chwila rozpoczną postępowanie w tej sprawie. Możemy spodziewać się ogromnych kar finansowych, prawdopodobnie odjęcia punktów, być może grzywny lub zagrożenia pozbawienia wolności dla Savvidisa. Wam za to radzę zacząć śledzić tę ligę. Jeśli kiedyś mieliście dylemat, czy obejrzeć mecz, czy może efektowny film akcji, to tamtejszy futbol rozwiąże wam ten dylemat.