Niższe ligi nie śpią - Widzew, Elana i Skra w II lidze!
Trwa mundial, ale praktycznie wszędzie kończą się też rywalizacje na niższych szczeblach ligowych w Polsce. Wczoraj był wielki dzień dla wielu z nas – wiem bowiem, że ten futbol jest nam bliższy z uwagi na miejsce pochodzenia. Jest tam też więcej autentyczności. Ale nieraz, duże kluby podnoszą się z samego dna. O nich będzie dzisiaj dużo.
III liga, grupa I
Stało się! Uciekli spod topora. Widzew Łódź w II lidze! To jest prawda!
Jeszcze w przerwie wszystko wydawało się stracone. Lechia Tomaszów Mazowiecki prowadziła z MKS Ełk już 3:0. Widzew z kolei przegrywał w Ostródzie z tamtejszym Sokołem 0:1. Na stadionie znajdowali się właściwie sami kibice z Łodzi, którzy nie wyobrażali sobie kolejnej zaprzepaszczonej szansy. Ale udało się – karny na sam początek drugiej połowie, później pogubienie się w defensywie piłkarzy Sokoła, świetna kontra – i udało się. Nawet stracony gol pod sam koniec nie odebrał awansu piłkarzom Radosława Mroczkowskiego. Jaka wielka różnica na ławce trenerskiej – zamiast grania ciągle schematu, który nie miał prawa się sprawdzić, następca Franciszka Smudy żył, myślał. I pomógł – wprowadzeni zawodnicy pomogli w zmianie wyniku. Skończyło się 3:2. Sukces rodził się więc w bólach…
Na kompletnie innych biegunach z kolei kończą ten sezon w tej grupie III lidze Polonia Warszawa oraz Legia II Warszawa. Biedna Polonia (nie tylko z racji położenia w hierarchii rozgrywek, ale także finansowo) dała radę utrzymać się w czubie tabeli. Jeśli nie zostanie odtrąbiony jej sportowy pogrzeb, to być może ostatnie tchnienie zakończy się awansem. Tego chcieliby kibice, ale czy jest to możliwe? Póki co bliżej jest do losy Gwardii aniżeli Legii. Pstryczkiem w nos musi być jednak zarówno zeszłotygodniowe zwycięstwo w małych derbach, gdy „Czarne Koszule” pokonały rezerwy mistrza Polski w meczu ligowym w Ząbkach.
Wczoraj z kolei Legia II spadła do IV ligi. Totalny blamaż sprawił, że klub ten wraca od 1 lipca pod „panowanie” Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa kierowanej przez Jacka Zielińskiego. Nieuchronne były też zmiany w sztabie szkoleniowym – rezerwy poprowadzi teraz Piotr Kobierecki, który odnosił sukcesy ekipą Legii w Centralnej Lidze Juniorów.
(źródło: 90minut.pl)
III liga, grupa II
Niemalże podobne nastroje jak widzewiacy miała w zeszły weekend ich kibicowska zgoda, Elana Toruń. Była już blisko w poprzedniej kolejce, już stała w tym ogródku, już witała się z gąską… ale się nie udało. KP Starogard Gdański odłożył świętowanie awansu przez Toruń aż do ostatniej kolejki. Tutaj jednak Elana nie pozostawiła złudzeń – gonitwa za Świtem Skolwin się opłaciła i nawet wpadka sprzed tygodnia ostatecznie nie odebrała im pierwszego miejsca. Wreszcie można uznać, że coś się ruszyło w mieście Kopernika.
Jeśli chcecie mnie spytać, kogo warto obserwować za rok, to powiem – Bałtyk Gdynia. Ale nie odpuści też właśnie wspomniany Świt Skolwin (przez wiele kolejek lider tabeli) oraz rezerwy Lecha (umówmy się, spadek rezerw Legii i ewentualny awans na poziom II ligi to byłoby spore osiągnięcie dla drużyny z Wielkopolski). Ścisk będzie spory, a kandydatów do poziomu centralnego jeszcze więcej niż w tym roku.
(źródło: 90minut.pl)
III liga, grupa III
Skra Częstochowa beniaminkiem II ligi. W najbardziej wyrównanej czołówce spośród grup trzecioligowych to właśnie ta drużyna okazała się na sam koniec najlepsza. Można powiedzieć, że pod Jasną Górą zapanowała ciekawa moda na sport. Problem polega na rozproszeniu tego po wielu drużynach - Włókniarz jest klubem żużlowym, Raków stara się, by być poważnym kandydatem w walce o piłkarską Ekstraklasę, może powróci znów moda na siatkówkę i AZS, ponieważ są ciągle szanse na PlusLigę po przegranych barażach w tym roku.
Skra jest jednak kolejnym przykładem na to, że zdecydowanie jest tam potencjał. Kto wie - może doczekamy się nawet derbów między nimi a wspomnianym Rakowem.
Do samego końca Skrze jednak nie było łatwo. Nie odpuszczały Ślęza Wrocław, Stal Brzeg, KS Polkowice, a także Gwarek Tarnowskie Góry. Ścisk w czubie tabeli powodował, że czuliśmy trochę jak w Ekstraklasie.
Smutną wiadomością jest pewnie spadek do IV ligi Falubazu Zielona Góra. W tym sezonie pokazali, że totalnie nie są w stanie sprostać wymogom, jakie stawiała przed nimi ta liga. Utrzymał się co prawda ich wielki przeciwnik, Stilon Gorzów Wielkopolski – trudno jednak nie odnieść wrażenia, że jeszcze długo piłka nożna będzie w województwie lubuskim za żużlem. Inna jest tam renoma „czarnego sportu”, lepsza niż w pozostałej części kraju.
(źródło: 90minut.pl)
III liga, grupa IV
Tutaj wszystko było jasne przed tygodniem. Resovia wreszcie może być dumna ze swojej sekcji piłki nożnej. Do tej pory głównie siatkówka dawała im powód do dumy. Wejście na szczebel centralny kosztem dużo silniej dotowanej Stali Rzeszów, a także walczących od lat o przebicie się Motoru Lublin i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski… możecie sobie tylko wyobrazić, jaki to musi mieć smak.
(źródło: 90minut.pl)
Piękne są te chwile - to one sprawiają, że przyjemnie będzie oglądać II ligę w przyszłym sezonie.
Widzew, GKS Bełchatów, Radomiak, Elana, Ruch Chorzów (kwestie licencyjne mogą ewentualnie przeszkodzić), Górnik Łęczna, Skra, właśnie Resovia, Siarka Tarnobrzeg, Olimpia Elbląg… z tej grupy każdy może awansować do I ligi. A pamiętajmy – tutaj o awans jest łatwiej, do Nice I Ligi wchodzą 3 drużyny, a nie tylko jedna, jak w grupach trzecioligowych.
***
Słowo należy się też o IV lidze: odradzająca się Polonia Bytom szykuje się do barażów o awans do III ligi. Przeciwnikiem będzie nie kto inny, tylko Ruch Radzionków. Dwie firmy, które musicie pamiętać z Ekstraklasy stoczą wielki bój. Oprócz nich, baraże w IV lidze odbędą się także w województwach dolnośląskim, mazowieckim, małopolskim i wielkopolskim.
(źródło obydwu tabel: 90minut.pl)
***
Nie mogłem także zapomnieć o Zawiszy Bydgoszcz. Klub z kujawsko-pomorskiego również idzie jak burza – właśnie w tym sezonie zapewnił sobie awans do klasy okręgowej, więc powinniśmy śledzić mocno jego powrót na salony, bowiem za 4-5 lat to spokojnie może nastąpić.
(źródło: 90minut.pl)
Nie ma co, proszę Państwa - futbol jest piękny, kiedy widzi się, jak wielkie drużyny walczą o powrót na prawdziwe salony!