Spartak? Nie nada! John Terry nie trafi do Rosji!
Jeszcze kilka dni temu pisaliśmy o tym TUTAJ, że John Terry będzie teraz uczył się kultury i języka rosyjskiego, gdyż mistrz Rosji z 2017 roku, czyli Spartak Moskwa zechciał Anglika do siebie sprowadzić. Planowano już testy medyczne, duże media pisały, że temat rzeczywiście jest poważny. Niemniej… priwiet, John to już nieaktualna sprawa. Terry nie trafi na Okrytyje Arena.
Co zaważyło na decyzji Terry’ego i sprawiło, że musimy odkręcać całą sprawę? Co sprawiło, że musi zapytać „Turn down for what?”
Otóż, były reprezentant Anglii, któremu skończył się w czerwcu kontrakt z Aston Villą, postanowił nie przenosić się do Rosji. Głównym czynnikiem były rozmowy z rodziną, po których Terry zdecydował się na odrzucenie oferty Spartaka. Mimo tego, że na stole leżał kontrakt gwarantujący 3 miliony euro rocznie byłemu kapitanowi Chelsea, to nawet to nie było w stanie przekonać 37-latka.
Pełne oświadczenie Terry’ego można przeczytać na jego koncie na Instagramie:
Po rozważnym przemyśleniu, odrzuciłem propozycję podpisania kontraktu ze Spartakiem Moskwa. Chcę przy tej okazji podziękować jednak drużynie Spartaka i życzyć klubowi oraz jego kibicom wszystkiego dobrego w trakcie reszty sezonu.
To ambitny club, ja sam byłem pod wrażeniem ich profesjonalizmu. Jednakże, po przedyskutowaniu tej kwestii z moją rodziną, uznaliśmy, że obecnie nie jest to dla nas dobre posunięcie.
Powodzenia, Spartaku!