Bez kompromitacji. Real pokonał trzecioligowca
Obyło się bez Alcorconazo 2.0, a obecna dyspozycja drużyny sprawiała, że można było o tym myśleć. Real Madryt pokonał Afrykańską drużyną czterema bramkami w rewanżu 1/16 Pucharu Króla. Bramkarza Melilli, hiszpańskiego trzecioligowca z miasta położonego na północnym wybrzeżu Czarnego Kontynentu pokonali: Karim Benzema(28'), Marco Asensio(45+'), Alvaro Odriozola(79') oraz Cristo Gonzalez(90+').
Santiago Solari, tymczasowy trener Realu Madryt pozwolił w swoim debiucie odpocząć kilku zawodnikom pierwszego składu. Poza kontuzjowanymi Mariano i czterema obrońcami powołania na mecz nie otrzymali Kroos, Bale, Modrić czy Isco. Szansę na grę w pierwszym składzie dostali Javier Sanchez i Vinicius Junior z Castilli oraz zawodnicy z głębokiej rezerwy, tacy jak Marcos Llorente czy Reguilon, a Fede Valverde dostał szansę gry od przerwy do końcowego gwizdka, mimo eksperymentalnego zestawienia stworzonego w celu oszczędzenia sił i zdrowia ważniejszych zawodników, Real kontrolował mecz.
Gol na 0:1, 28': Po kontrataku Odriozola wystawia piłkę Benzemie na drugim metrze, Francuz nie może tego spudłować, choćby z przywyczajenia spróbował.
Gol na 0:2, 45+': Przechwyt piłki, szybkie rozegranie do Viniciusa na prawe skrzydło, młody brazylijczyk schodzi do środka i odgrywa piłkę na dziewiąty metr do Marco Asensio, który umieszcza ją w siatce.
Gol na 0:3, 79': Zamieszanie w polu karnym, kilka strzałów w jednej akcji, leżący Vinivius kopie jakoś piłkę, którą z najbliższej odległości dopycha Alvaro Odriozola.
Gol na 0:4, 90+': Krótkie rozegranie rzutu rożnego, szybka wymiana podań, odegranie do Odriozoli, który świetnie dośrodkował na głowę Cristo, którego strzał przełamał ręce golkipera trzecioligowca.
Znakomity występ Alvaro Odriozoli i Viniciusa, to może być przełomowy moment w ich pobycie na Santiago Bernabeu.